Początek wakacji spowodował, że wielu młodych ludzi poszukuje pracy na lato. Jednak nie wszyscy wiedzą, gdzie jej szukać.
Centrum Edukacji i Pracy Ochotniczych Hufców Pracy służy pomocą wszystkim zainteresowanym. Do bydgoskiego oddziału OHP zgłosiło się do tej pory ponad 700 osób. Najczęściej te, które skończyły 18 lat. Mogą one znaleźć zatrudnienie głównie przy zbiorach warzyw i owoców. Ale pojawiają się też oferty dla młodszych - od 16 roku życia, które mogą wykonywać jedynie lekkie prace dorywcze i sezonowe.
Po weryfikacji
OHP w Bydgoszczy proponuje również młodym
pracę na budowie i w sklepach. Wymagane jest tam posiadanie książeczki zdrowia
oraz ukończenie 18 roku życia. Umowy o pracę są podpisywane indywidualnie między
pracodawcami a przyszłymi pracownikami. Najczęściej są to umowy na czas
określony lub na czas wykonania określonej pracy. Centrum Edukacji i Pracy
dokonuje wstępnej weryfikacji chętnych na podstawie określonego przez pracodawcę
profilu zawodowego. - Doświadczenie jest mile widziane - mówi Elżbieta
Gierszewska z Młodzieżowego Biura Pracy przy Centrum Edukacji i Pracy OHP w
Bydgoszczy. Ostateczną decyzję podejmuje pracodawca.
- U nas propozycje dotyczą najczęściej krótkoterminowych i sezonowych prac - wyjaśnia Mariusz Glock, dyrektor Centrum Edukacji i Pracy OHP w Toruniu. We Włocławku bardzo dużym zainteresowaniem cieszy się oferta sprzedaży prasy w miejscowościach nadmorskich i na Mazurach. Wydatki na wyżywienie i zakwaterowanie pokrywane są w większej części z własnej kieszeni, jednak atrakcyjna okolica kusi młodych i powoduje, że chętnie łączą oni przyjemne z pożytecznym.
Przez znajomych
Inni szukają pracy na własną rękę,
najczęściej przez znajomych. Joanna, 23 letnia studentka politologii w Akademii
Bydgoskiej pracuje w ogródku piwnym przy ulicy Gdańskiej w Bydgoszczy. -
Konkurencja była bardzo duża, o zdobycie trzech stanowisk starało się tu
ponad 50 osób - opowiada Joanna. Na razie podpisała umowę tylko na okres
wakacji. Ma jednak nadzieję, że uda jej się dłużej tam pozostać. Młodzi nie
narzekają na wakacyjne zarobki - dostają od 6 do 8 zł za godzinę. W ten sposób
mają pieniądze na wyjazdy pod koniec sierpnia i we wrześniu.
W Powiatowym Urzędzie Pracy w Bydgoszczy niestety nie znajdziemy wielu propozycji pracy sezonowej skierowanych do młodych ludzi. - Pojawiają się one bardzo rzadko, ponieważ pracodawcy kontaktujący się z urzędem szukają zazwyczaj pracowników na dłużej - mówi Tomasz Zawiszewski, zastępca kierownika bydgoskiego PUP.
Równie trudno o tzw. pracę na zastępstwo, która polega na czasowym zastępowaniu stałych pracowników. Powód? Pracodawcy nie mają na to pieniędzy.