W zeszłym roku najwięcej pracowników zwolniono w budownictwie, handlu, hotelach i restauracjach. Od stycznia do października pracę straciło w sumie 73 tys. osób.
Najmniej zwolnień było - w górnictwie i energetyce, które dostały ponad 2 mld zł z budżetu. W tym roku z Telekomunikacji Polskiej - ma odejść 6 tys. osób - ponad 16 proc. załogi. Zwalniać będą także Daewoo-FSO, Bank Zachodni WBK wydawnictwo Agora.
W sumie pracę straci ponad 25 tys. pracowników. Jednak z badań TMP Worldwide wynika, że tylko 15 proc. firm zamierza zwalniać pracowników, a 40 proc. zatrudnić.
Joanna Neuman z firmy HRK uważa, że najczęściej będą to osoby poszukiwane do
banków, instytucji finansowych, firm związanych z usługami informatycznymi lub
telekomunikacyjnymi.
Pracowników głównie specjalistów ds. sprzedaży i
marketingu zatrudni połowa firm usługowych, farmaceutycznych i
turystyczno-hotelarskich. Ministerstwo Gospodarki ocenia że na koniec roku
bezrobocie liczone na podstawie starych danych spadnie z 18,6% do
17,8%.