Blisko trzy czwarte Polaków (73 proc.) dopuszcza obecność cudzoziemców na krajowym rynku pracy, w tym blisko jedna trzecia (31 proc.) bez ograniczeń, a ponad dwie piąte (42 proc.) przy wykonywaniu niektórych rodzajów prac. Jedna piąta sprzeciwia się zatrudnianiu obcokrajowców - wynika z sierpniowego sondażu CBOS.
Prawie połowa respondentów (49 proc.) wolałaby jednak pracować z Polakami, a
51 proc. chciałoby, by jego szefem był Polak. Dla dwóch piątych (39 proc.)
narodowość przełożonego nie ma znaczenia. Badania wykazały, że im lepiej
respondenci są wykształceni, tym rzadziej narodowość szefa i współpracowników ma
dla nich znaczenie.
W ciągu ostatnich pięciu lat wyraźnie poprawił się
postrzegany bilans korzyści i zagrożeń, jakie może nieść obecność cudzoziemców w
Polsce. Znacznie częściej wskazywane są korzyści z pobytu u nas osób z krajów
byłego ZSRR, Czechów i Wietnamczyków.
Z badań CBOS wynika, że
postrzeganie cudzoziemców przez Polaków uwarunkowane jest przede wszystkim przez
poglądy dotyczące ich roli ekonomicznej w Polsce. Co drugi ankietowany wymienia
zarówno korzyści, jak i zagrożenia tego rodzaju. Wśród szczegółowo analizowanych
korzyści najczęściej (31 proc. respondentów) wymieniane są inwestycje i
tworzenie dzięki nim nowych miejsc pracy. Co dwudziesty badany (6 proc.) wskazał
handel, wymianę gospodarczą i zaopatrzenie rynku. Tyle samo osób docenia rolę
cudzoziemców w modernizacji gospodarki. Ponad jedna czwarta respondentów widzi w
obecności cudzoziemców korzyści w sferze kultury, a 2 proc. wymieniło możliwość
nauki języków obcych oraz kontakty towarzyskie.
Ponad jedna trzecia
Polaków, jako największe niebezpieczeństwa płynące z obecności obcokrajowców
wskazuje zagrożenia dla rynku pracy - zatrudnianie obcokrajowców "na czarno" i
napływ taniej siły roboczej. 20 proc. badanych widzi w obecności obcokrajowców w
Polsce zagrożenie dla prawa, porządku i ładu. Co piąty obawia się wzrostu
przestępczości, a 7 proc. - zagrożenia zamachami
terrorystycznymi.
Badanie przeprowadzono w dniach 6 - 9 sierpnia br., na
reprezentatywnej próbie 922 dorosłych Polaków.