Duńczyk i Niemka pobierają zasiłek dla bezrobotnych w woj. warmińsko-mazurskim, Holender w woj. podlaskim, w Mazowieckiem - Szwed i Fin. Miesięcznie dostają nawet kilka tysięcy złotych.
Zdaniem zastępcy dyrektora departamentu rynku pracy w Ministerstwie Gospodarki i Pracy, Beaty Czajki, potwierdzonych danych na ten temat można oczekiwać na początku sierpnia. Miną wówczas trzy miesiące od przystąpienia Polski do Unii Europejskiej. Bezrobotni obywatele UE przywożą do Polski stosowną deklarację, że właśnie tutaj mają zamiar poszukiwać pracy.
Deklaracja ta zawiera informację gdzie, za jaki okres i w jakiej kwocie ma zostać wypłacony zasiłek - wyjaśniła Elżbieta Amulewicz z wojewódzkiego urzędu pracy w Olsztynie.
Zasiłki dla cudzoziemców, przyznane w krajach UE, wypłaca się w polskiej walucie. Są kilkakrotnie (nieraz nawet dziesięciokrotnie) wyższe niż zasiłki dla Polaków (wynoszące maksymalnie 504 zł). Cudzoziemcy mogą je pobierać w Polsce najwyżej przez 3 miesiące.
Zasiłki dla bezrobotnych cudzoziemców - jak podano w Ministerstwie Gospodarki i Pracy - wypłacane są w Polsce na zasadach określonych przez UE ze środków, przeznaczonych na świadczenia obligatoryjne dla Polaków.
Jednak Polska (która taki zasiłek wypłaca cudzoziemcowi), podobnie jak inne kraje (wypłacające Polakom) mogą domagać się zwrotu pieniędzy od państwa, z którego pochodzi bezrobotny.
Dokonuje się to - jak powiedziała Beata Czajka - na szczeblu centralnym na podstawie uzgodnień między państwami. Skalę zainteresowania cudzoziemców pracą w Polsce będzie można określić pół roku po przystąpieniu Polski do UE (czyli na początku listopada).
Zastępca dyrektora departamentu rynku pracy przypomniała, że obywatele wszystkich państw UE mogą poszukiwać pracy w Polsce, ale bez ograniczeń mogą ją podejmować tylko Szwedzi, Brytyjczycy i Irlandczycy (i analogicznie Polacy w tych krajach).