Program dobrowolnych odejść z pracy zamierza wdrożyć Krajowa Spółka Cukrowa Polski Cukier, skupiająca 27 cukrowni - w tym Cukrownię Łapy. Im szybciej pracownik zdecyduje się na odejście z pracy, tym większą otrzyma odprawę - zakłada projekt. Maksymalnie można będzie otrzymać dodatkowo równowartość dziewięciomiesięcznego wynagrodzenia.
W ten sposób Polski Cukier chce obniżyć zatrudnienie w całej spółce o około 2 tys. osób. Obecnie we wszystkich cukrowniach wchodzących w skład spółki pracuje 6,5 tys. pracowników (posiadających stałe zatrudnienie).
Założenia projektu dobrowolnych odejść są następujące. Osoby, które zdecydują się na odejście z pracy, w pierwszym miesiącu jego ogłoszenia oprócz odpraw, które przewiduje ustawa mogą liczyć jeszcze na sumę równą dziewięciomiesięcznemu wynagrodzeniu. Z każdym kolejnym miesiącem będzie ona pomniejszana o wartość miesięcznego wynagrodzenia.
Słyszeliśmy o programie dobrowolnych odejść – mówi Jarosław Poniatowicz, prezes Cukrowni Łapy. Na razie jest to tylko projekt, choć z pewnością zostanie wdrożony.
Według niego trudno jest przewidzieć, czy pracownicy zechcą skorzystać z takiej możliwości. Choć już wiadomo o ile powinno się zmniejszyć zatrudnienie w Polskim Cukrze, to jak mówi Jarosław Poniatowicz, na razie nie wiadomo ile osób będzie musiało odejść z poszczególnych zakładów - w tym z Cukrowni Łapy.