Pracownicy sezonowi zatrudnieni w Cukrowni w Łapach, należącej do Krajowej Spółki Cukrowniczej w Toruniu, obawiają się, że ich zarobki będą w tym roku jeszcze niższe, niż w poprzednim. W większości umów, które podpisali, widnieje suma 500 zł brutto. Do kwoty najniższego wynagrodzenia będą musieli dorobić między innymi nadgodzinami, co potwierdzila rzecznik Cukrowni w Łapach. Tymczasem jest to niezgodne z kodeksem pracy, ponieważ w skład pensji zasadniczej nie może wchodzić wynagrodzenie za przepracowane godziny nadliczbowe.
– Żaden z pracowników nie zarobi mniej niż wynosi minimalna pensja.
Wszystko jest więc zgodne z prawem, bo do tych 500 zł doliczymy wynagrodzenie za
pracę w godzinach nadliczbowych oraz nocnych, także różne dodatki – mówi
Barbara Lapińska, rzecznik prasowy Cukrowni w Łapach.
Obecnie minimalne
wynagrodzenie wynosi 824 złote brutto, co oznacza, że na ręke pracownik powinien
dostać 602 złote. Jednak, jak udało nam się dowiedzieć w Państwowej Inspekcji
Pracy – wynagrodzenia za pracę w godzinach nadliczbowych nie można doliczać
do tej pensji.
– Fakt, że w umowie jest zapisana kwota 500 zł, o
niczym jeszcze nie świadczy. Do tej kwoty pracodawca może doliczyć jeszcze
jakieś dodatki przewidziane przez zakład. Jednak na wysokość tego wynagrodzenia
nie mogą skladać się godziny nadliczbowe – poinformowal pracownik
Panstwowej Inspekcji Pracy.
Wielu pracowników cukrowni jest oburzonych,
zaniepokojeni zaczęli sie nawet zgłaszać do Państwowej Inspekcji Pracy. Tym
bardziej że znaczna ich część pracowała w latach poprzednich w sezonie. Wówczas
to mieli w umowie jako stawkę wyjściową zapisane 650 zł i tyle średnio dostawali
na rękę.
– W tym roku powiedziano nam, że zarobimy najniższą
krajową. A że pracujemy 7 dni w tygodniu i za nadgodziny nocne czy świąteczne
dojdą nam pieniądze do tych 500 złotych, więc pewnie im wyjdzie najniższa
krajowa. A powinno chyba być inaczej, bo najniższa krajowa to jest za 168 godzin
normalnie przepracowanych – mówi jeden z naszych rozmówców.
Podobnie jak
wielu innych pracowników sezonowych, pracuję po 8 godzin dziennie na trzy
zmiany, również w godzinach nocnych, a także w soboty i niedziele.
Z naszych
informacji wynika, że takie same zasady stosowane są również w pozostalych
dwudziestu dwóch cukrowniach należących do Krajowej Spółki Cukrowej SA w
Toruniu. W cukrowniach należących do innych grup wlaścicielskich jest podobnie.
Pensje pracowników sezonowych zatrudnionych w Cukrowni w Gostyniu, należącej do
grupy właścicielskiej Pfeifer and Langen, także ksztaltują się na poziomie
minimalnego wynagrodzenia. Jednak pracownicy nie pracują tam w godzinach
nadliczbowych.