10 tysięcy złotych dostanie pracodawca, który zdecyduje się zatrudnić byłego pracownika Elektrowni Rybnik. Pieniądze wypłaci mu elektrownia w ramach Programu Dobrowolnych Odejść nazwanego "Reorganizacja".
Pracownicy na podjęcie decyzji o zwolnieniu mają czas do końca marca. Ci,
którzy zdecydują się dobrowolne odejście otrzymają odprawę, uzależnioną m. in.
od stażu pracy i zajmowanego stanowiska, przeciętnie 90 tysięcy brutto. Do tej
pory do działu kadr wpłynęło ok. 150 wniosków. Większość od osób, które chcą
skorzystać ze świadczeń przedemerytalnych.
Elektrownia chce jednak
namówić także młodszych pracowników. Dlatego pracodawca, który zdecyduje się ich
zatrudnić dostanie 10 tysięcy złotych, a odchodzący pracownik, oprócz odprawy
dodatkowe 5 tysięcy złotych. Jest tylko jeden warunek. Firma musi zadeklarować,
że przyjmie pracownika na okres nie krótszy niż rok. - W ten sposób chcemy
uchronić się przed fałszywymi umowami o pracę - zastrzega Jerzy Chachuła,
prezes Elektrowni Rybnik. Dodaje, że dwie miejscowe firmy już zdecydowały się na
taki krok i zatrudniły jego byłych pracowników.
Elektrownia zadeklarowała
także, że sfinansuje kursy przekwalifikujące dla osób, które chcą skorzystać z
Programu Dobrowolnych Odejść, a także wypłaci 10-tysięczną premię tym, którzy
założą działalność gospodarczą i przetrwają na rynku dłużej niż
rok.
Zakład zdecydował także, że studiujące dzieci odchodzących
pracowników do kwietnia 2007 roku będą otrzymywać 600 złotych stypendium
miesięcznie. Do 2007 roku będą także wypłacane 400 złotowe zasiłki dla
niepełnosprawnych dzieci byłych pracowników.
Sfinansowanie programu
pochłonie 40 mln złotych. Zarząd elektrowni szacuje, że skorzysta z niego ok.
300 z 1,4 tys. pracowników.