Polacy to jeden z najbardziej pracowitych narodów w UE. Tak przynajmniej wynika ze statystyk. Na urlopie spędzamy średnio tylko 20 dni w roku, podczas gdy np. Szwedzi i Duńczycy ponad 30.
Na wakacje przeznaczamy więc tylko część z przysługujących nam maksymalnie 26 wolnych dni roboczych. Równie pracowici jak my są Irlandczycy, którzy również biorą co roku średnio po 20 dni urlopu. Tylko odrobinę dłuższe wakacje mają Grecy - przez wielu określani jako najbardziej leniwi mieszkańcy Unii. Oni wykorzystują po 23 dni.
- Przyczyna krótkich urlopów Polaków jest prosta. Wszystkiemu winna jest sytuacja na rynku pracy - wyjaśnia socjolog, profesor Marek Ziółkowski. Dlatego większość z nas albo w ogóle nie wyjeżdża, albo stara się ograniczyć długość wakacji. - Nie mamy pieniędzy na wyjazdy, a poza tym boimy się, że dłuższa nieobecność w pracy może być wykorzystana jako pretekst do zwolnienia nas - dodaje Ziółkowski.
Takich obaw nie mają przedstawiciele najbogatszych krajów wspólnoty. Oni wykorzystują w pełni przysługujące im prawa. Szwedzi wyjeżdżają na najdłuższe wakacje, biorą aż 33 dni wolnych - wynika z badań niemieckich ekonomistów opublikowanych przez gazetę "Die Welt". Równie leniwi są Holendrzy - średnio 31 dni, Duńczycy - 30 dni, i Niemcy - 29 dni urlopu. - Oprócz zagwarantowanych praw socjalnych, mają też oni lepsze możliwości. Mieszkańcy bogatych krajów chętniej wyjeżdżają, bo stać ich na egzotyczne wakacje. A większość Polaków rezygnuje z urlopu, bo wiedzą, że i tak będą musieli zostać w domu z braku pieniędzy. A to żaden wypoczynek, równie dobrze można iść do pracy - dodaje socjolog.
Badacze ostrzegają jednak przed jednoznacznym odczytywaniem statystyk. Według Ziółkowskiego, Polacy być może nie wykorzystują do końca przysługującego im urlopu, ale o wiele częściej niż mieszkańcy Zachodu biorą zwolnienia lekarskie, i to nie zawsze, kiedy są chorzy.
Jak wynika z corocznych badań przeprowadzonych przez CBOS, większość Polaków (aż 68 procent dorosłych) w ogóle nie wyjeżdża na urlop. A z tych, którzy zdecydowali się na wyjazd, aż dwie trzecie pozostaje w kraju. Najczęściej wybieramy się na kilka krótszych wyjazdów, najpopularniejsze są wakacje trwające tydzień.