Jak podaje "Życie Warszawy", Bezrobocie w Polsce, pomimo obecnego spadku, nadal jest najwyższe w całej Europie. Resort gospodarki twierdzi, że na koniec roku poziom bezrobocia spadnie do 17 proc., jednak analitycy się z tym nie zgadzają.
Obecny niewielki spadek jest w głównej mierze spowodowany sezonowymi ofertami pracy, zarówno zagranicą jak i w kraju. Potwierdzają to również statystyki GUS z lat poprzednich. Natomiast przedsiębiorcy nadal nie chcą zatrudniać nowych pracowników, gdyż wolą brać stażystów, do których dopłacają urzędy pracy. Możemy się więc spodziewać, że pod koniec roku ponownie odnotowany zostanie wzrost bezrobocia.
Rekord w Świętokrzyskim
W województwie świętokrzyskim na każdą ofertę pracy oczekują aż 383 osoby. W województwie lubuskim niewiele mniej, bo 374 bezrobotnych. Niewielki spadek bezrobocia odnotowano w województwie podkarpackiem, gdzie o jedno miejsce toczy batalię 283 osoby. Specjaliści z Centrum im. Adama Smitha przekonują, że utrzymujące się nadal bezrobocie jest wynikiem - co zaskakujące - ciągle wysokich kosztów pracy. Dlatego liczba ofert jest niewystarczająca w stosunku do potrzeb.
Optymizm urzędników
Szefowie wojewódzkich urzędów pracy zachowują jednak spokój i zdają się nie zauważać prawdziwych przyczyn chwilowego spadku bezrobocia. Co więcej, pytani przedstawiciele urzędów, zapewniają że bezrobocie będzie spadać również po wakacjach. Niestety nie potrafią potwierdzić tych prognoz żadnymi konkretami.