Pożegnalne Dożynki Prezydenckie Andrzeja Dudy

Prezydencka para żegnała się z rolnikami podczas ostatnich, 10-tych już Dożynek Prezydenckich za kadencji Andrzeja Dudy.

Od czasu zwycięstwa 1989 roku – także zwycięstwa polskiej wsi – gdy ustrój się zmienił i nastała gospodarka rynkowa, potrafiliście Państwo rozbudowywać przez ponad trzy dziesięciolecia swoje gospodarstwa do takiego poziomu, że dzisiaj polskie rolnictwo jest potęgą zapewniającą nam bezpieczeństwo żywnościowe – mówił Prezydent Andrzej Duda. 15 września 2024 roku, na dziedzińcu Pałacu Prezydenckiego odbyło się tradycyjne święto plonów – Dożynki Prezydenckie. W wydarzeniu uczestniczyła również Pierwsza Dama Agata Kornhauser–Duda.

W czasie uroczystości Prezydent podziękował polskim rolnikom za ciężką pracę przy uprawie i zbiorach tegorocznych plonów. 

Ten chleb jest symbolem trudu rolnika i jego pracy przez cały rok, tak te wieńce i korony dożynkowe – misterne, wspaniałe, będące w istocie dziełami sztuki – prezentują to, co udało się Państwu wyhodować na gospodarstwach, polach – mówił Prezydent RP.

Andrzej Duda podkreślił, że rano rozmawiał z Komendantem Głównym Państwowej Straży Pożarnej, który przekazał aktualne informację na temat sytuacji powodziowej w południowej części Polski. – Dziś walczy z żywiołem 33 tys. strażaków Państwowej Straży Pożarnej, a także ochotników, po to, by uratować mienie, życie i wszystko, co tak niezwykle cenne dla naszej codzienności – wskazał.

Zauważył, że często polscy rolnicy pełnią służbę w swoich małych ojczyznach jako strażacy ochotnicy. – To wspaniała działalność społeczna, sąsiedzka, którą na co dzień sobie ofiarujecie i w ramach, której niesiecie sobie pomoc – zauważył.

Dziękuję wszystkim, którzy walczą z żywiołem, a także tym, którzy starają się pomóc – wkładają całe swoje serce, siłę, często też swoje zdrowie, by wykonać swoje zadanie dla najbliższych, dla drugiego człowieka – mówił.

Zwrócił uwagę, że polscy rolnicy często mierzą się z trudnościami wynikającymi ze zmiennych warunków pogodowych m.in. suszą, ulewnymi deszczami czy przymrozkami. – Polski rolnik wymaga wszechstronnej opieki państwa – musi się znaleźć dla niego wsparcie, bezpieczeństwo i pewność tego, że będzie się mógł odbudować, co wymaga specjalnych nakładów – podkreślił Andrzej Duda.

Zaapelował do rządu, aby w tej trudnej sytuacji znalazła się pomoc dla rolników, którzy ucierpieli w wyniku powodzi.  

Obchody rozpoczęły się od mszy świętej odprawionej w Kościele pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny i św. Józefa Oblubieńca. Po Eucharystii Prezydent i Pierwsza Dama wręczyli dyplomy grupom z czternastu województw za udział w konkursie na najładniejszy wieniec.

W uroczystościach Para Prezydenckiej towarzyszył Zastępca Szefa KPRP Piotr Ćwik.

Warto też odnotować, że sobotę podczas Konkursu na najładniejszy wieniec dożynkowy o Nagrodę Prezydenta RP, jury pod przewodnictwem dr Barbary Fedyszak–Radziejowskiej, po dokonaniu skrupulatnej oceny wyłoniło trzech laureatów.

I miejsce przyznało województwu podlaskiemu, II miejsce województwu lubelskiemu, zaś III miejsce województwu podkarpackiemu. Przyznano również trzy wyróżnienia, które otrzymały województwa: wielkopolskie, dolnośląskie i lubuskie.

Poniżej pełna treść wystąpienia Andrzeja Dudy Prezydenta RP

Szanowny Panie Ministrze Rolnictwa,
Szanowny Panie Komisarzu ds. Rolnictwa Unii Europejskiej,
Szanowni Państwo Ministrowie,
Szanowni Państwo Posłowie, Senatorowie,
Czcigodny Ekscelencjo – Księże Biskupie,
Czcigodni Księża Kapelani,
Szanowni Panie i Panowie Marszałkowie, Wojewodowie,
Wszyscy Szanowni Państwo Burmistrzowie, Wójtowie, Prezydenci Miast,
Szanowni Państwo Przewodniczący, Radni,
Wszyscy Dostojni Przybyli Goście,
Wszyscy Drodzy Uczestnicy Dożynek,
ale przede wszystkim, nade wszystko – Drodzy Rolnicy, Przedstawiciele środowisk rolników z całej Polski!

Dziękujemy Państwu wszystkim ogromnie za przybycie na te Prezydenckie Dożynki. Dziękujemy ogromnie za przyjęcie zaproszenia. Dziękujemy za to, że niezawodnie jak co roku, już po raz dziesiąty, w czasie, kiedy mamy razem z moją Małżonką, z Agatą, ten wielki zaszczyt sprawować funkcję pierwszej pary Rzeczypospolitej Polskiej – że mamy również zaszczyt podziękować polskim rolnikom za cały rok trudu, za cały rok pracy, za plony, które przynoszą w tym roku. I dziękujemy, że jesteście Państwo, by nam te plony – w formie tych koron i wieńców dożynkowych, a także wszystkiego, co ze sobą Państwo tutaj przywieźliście – zaprezentować i przekazać. Dziękujemy za to ogromnie.

To symbol. Tak jak ten chleb jest symbolem trudu rolnika, jego pracy przez cały rok, tak i te wieńce, korony dożynkowe tak niezwykle misterne, wspaniałe, będące w istocie dziełami sztuki, prezentują to, co udało się Państwu w tym roku wyhodować w gospodarstwach, na polach, wszędzie tam, gdzie na co dzień realizujecie swoje zadania – co chcę bardzo mocno podkreślić – będące w istocie w moim rozumieniu także i służbą dla Rzeczypospolitej. Także i służbą dla nas wszystkich.

Dzisiaj chcę szczególnie podziękować za tę obecność tutaj rolnikom, grupom – także wieńcowym – z trzech województw: z woj. opolskiego, z woj. dolnośląskiego i z woj. śląskiego. Jesteście Państwo tutaj z nami mimo tego, że macie tak trudną sytuację, że dzisiaj właściwie w całych Waszych regionach walczy się z żywiołem, walczy się z powodzią.

Tuż przed naszymi uroczystościami rano rozmawiałem z Komendantem Głównym Państwowej Straży Pożarnej, który zdawał mi raport z wydarzeń, które miały miejsce w nocy, i z tego, jaka jest aktualna sytuacja. 33 tys. strażaków – i Państwowej Straży Pożarnej, i strażaków ochotników – walczy dzisiaj z żywiołem po to, by go zatrzymać, po to, by uratować mienie, życie, to wszystko, co tak niezwykle cenne dla naszej codzienności.

Dziękuję ogromnie, bo ci strażacy – a zwłaszcza strażacy ochotnicy – to także jest właśnie polska wieś, to są polscy rolnicy, to są Wasze organizacje, to jest ta wspaniała działalność społeczna, braterska, sąsiedzka, którą na co dzień sobie ofiarujecie i w ramach której niesiecie sobie nawzajem pomoc. Dzisiaj także cały czas w tym właśnie momencie tysiące strażaków ochotników z całej Polski, ale przede wszystkim z Waszych regionów, tam walczą z żywiołem po to, by pomóc; po to, by wykonać swoje zadanie; po to, by wykonać swoją służbę.

Jeszcze raz dziękujemy Wam za obecność, ale przede wszystkim dziękujemy wszystkim tym, którzy dzisiaj walczą z żywiołem, wszystkim tym, którzy dzisiaj starają się pomóc, wszystkim tym, którzy dzisiaj wkładają swoje serce, swoją siłę, często swoje zdrowie po to, by wykonać to swoje zadanie dla najbliższych, dla drugiego człowieka. „Bogu na chwałę, ludziom na ratunek” – jak mówią strażacy ochotnicy, druhny i druhowie. Dziękuję za to z całego serca.

Ale dzisiaj, patrząc poprzez pryzmat tego właśnie rolniczego święta – święta tak silnie zmąconego bólem związanym z tymi wielkimi stratami, które w tym momencie, jak powiedziałem, mają miejsce – myślimy także właśnie o tym, że woda zabiera. Że woda zabiera plony, które jeszcze pozostały na polach, których w wielu przypadkach może jeszcze nie zebrano. Że woda niszczy gospodarstwa, niszczy mienie, niszczy perspektywę na najbliższe lata.

I jak echo wracają te słowa św. Jana Pawła II. Tak mocno dzisiaj muszą wybrzmieć – zwłaszcza tam, ale także we wszystkich tych rejonach Polski, które w tym roku, tak jak, niestety, to co roku się dzieje, zostały dotknięte różnego rodzaju żywiołami przyrodniczymi: suszą, deszczami ciężkimi, przymrozkami czy wreszcie letnim gradobiciem – że rolnictwo, polski rolnik wymaga wszechstronnej opieki ze strony państwa; że dla nich musi się znaleźć wsparcie; że dla nich musi się znaleźć bezpieczeństwo, pewność tego, że będą mogli się odbudować, odtworzyć, że wymagają specjalnych nakładów i że to jest tak niezwykle potrzebne.

Dlatego dziękuję za obecność tutaj Panu Ministrowi. Mówiliśmy już o tym w tym roku. Proszę o to, by te fundusze dla rolników polskich się znalazły, zwłaszcza tych, którzy tak straszliwie ucierpieli w wyniku różnego rodzaju klęsk żywiołowych, a teraz w wyniku powodzi, która idzie, przesuwa się przez nasz kraj i prawdopodobnie będzie niszczyła kolejne gospodarstwa. Czasem – niestety, w nielicznych przypadkach – ten żywioł udaje się zatrzymać. Ale najczęściej jest tak, że woda przenika, przechodzi, zalewa domy, zalewa gospodarstwa rolne, zalewa pola, niszczy maszyny, niszczy plony, niszczy życie. Proszę, żeby dla polskich rolników znalazły się pomoc, wsparcie i ta właśnie wszechstronna opieka ze strony polskiego państwa – tak niezwykle im potrzebna.

Proszę Państwa, dziękujemy.

Dziękujemy Wam, że jesteście. Dziękujemy – tak jak powiedziałem przed momentem – za te piękne stroje, za te piękne wieńce i korony dożynkowe, za udział w tych konkursach, których rozstrzygnięcie jest tylko emanacją tego, co przez wielką część tego roku działo się w całej Polsce, gdzie pracują na co dzień koła gospodyń wiejskich, gdzie pracują na co dzień właśnie te lokalne, różnego rodzaju organizacje grupujące, budujące lokalne życie, odtwarzające – jak powiedziałem – lokalne obyczaje, kultywujące lokalną tradycję.

Polska wieś ma to w sobie z niezwykłą siłą i tą swoją siłą przenika cały naród. To jest ta siła, o której kiedyś powiedział największy człowiek polskiej wsi w naszych dziejach – Wincenty Witos. Pamiętacie Państwo te jego słowa, że w najgorszych czasach, najstraszliwszych, kiedy przez ponad sto lat także i Polski nie było na mapach, polski chłop zawsze zachował ziemię, wiarę i kulturę, czyli tradycję ojców. To nadal jest. Dziękuję Wam z całego serca, że o tym nie zapominacie, że tego nie zatracacie, że nawet po kryzysie umiecie zawsze to odtworzyć i że nigdy nie pozwalacie sobie tego odebrać.

Tak jak dzisiaj mówimy, że tą największą siłą – jedną z największych mocy, które spowodowały, że komunie nie udało się zwyciężyć po 1945 roku polskiego narodu nigdy – było to, że polski rolnik, polski chłop nie dał sobie zabrać ziemi, nie dał się skolektywizować. Że zawsze stał na jej straży i że zawsze ojcowizna – w tym szerokim tego słowa znaczeniu, ojcowizna jako ziemia, właśnie wiara przez ojców przekazana i tradycja, w której ojcowie wychowali – była tą siłą, która pozwalała przejść przez najgorsze, trudne okresy i która zawsze pozwalała się buntować z głębokim przekonaniem, że właśnie sprawiedliwość i prawda zwyciężą. I zwyciężyły. Poprzez Żołnierzy Niezłomnych, poprzez Solidarność Rolników Indywidualnych i wreszcie poprzez zwycięstwo 1989 roku – także zwycięstwo polskiej wsi, polskich rolników.

Dziękuję za to z całego serca, że od tamtego czasu, kiedy ustrój się zmienił, kiedy nastała gospodarka rynkowa po raz kolejny, po tylu latach, w której większość nigdy nie gospodarowała i w której trzeba było się zupełnie od nowa odnaleźć – potrafiliście Państwo. Potrafiliście Państwo, rozbudowując przez te ponad trzy dziesięciolecia swoje gospodarstwa do takiego poziomu, że dzisiaj polskie rolnictwo jest potęgą zapewniającą nam bezpieczeństwo żywnościowe. To nie są żarty – zawsze to podkreślam.

My pamiętamy doskonale kryzysy, kiedy sklepy były puste i ludzie stali w kolejkach po podstawowe artykuły żywnościowe. To jest pamięć mojego pokolenia – pokolenia dzieci końca lat 70. i 80. W straszliwym kryzysie gospodarczym, kiedy rzeczywiście nic nie było i kiedy była po prostu zwykła bieda. Jakże dzisiaj jest inaczej właśnie dzięki trudowi polskiego rolnika. Nie ma czegoś takiego, że półki w sklepach będą puste – nawet w najgorszym momencie – dłużej niż przez kilka godzin. Natychmiast zapełnią się z powrotem towarem, bo żywność jest.

Bo nadwyżka eksportu naszej żywności nad importem wynosi 40 proc. Bo to jest 19 mld euro, jeżeli przeliczymy to kwotowo. I że polska produkcja rolna to jest 55 mld euro rocznie – olbrzymia część naszego PKB i wielki dochód do polskiego budżetu. Ale przede wszystkim dla zwykłych Polaków, dla tych, którzy żyją swoją codziennością i ciężko pracują po to, by mogły przetrwać ich rodziny i żyć na godnym poziomie – to jest właśnie to, że żywność zawsze jest. Że jest ona w miarę w przystępnej cenie, że można ją kupić i że ludzie w naszym kraju nie chodzą głodni. Dziękuję Wam za to z całego serca.

Dziękuję też wszystkim tym, którzy przez ostatnie lata prowadzili politykę wspierania rodzin – także tych rodzin wielodzietnych, także przez kolejne programy, jak 500+ i 800+. Ich ustanowienie wiele zmieniło. Spowodowało, że nawet tam, gdzie była bieda, wrócił w miarę przyzwoity poziom życia – tak bardzo należny. Jak wiele rodzin odczuło to także w obszarach wiejskich – tam, gdzie gospodarstwa są mniejsze; tam, gdzie trudno z gospodarstwa jest wyżyć; i tam, gdzie trzeba bardzo często łączyć pracę zawodową w sektorach pozarolniczych z pracą w gospodarce.

Dziękuję także wszystkim tym, którzy swoją działalnością gospodarczą na różne sposoby wspierają rolników. Proszę, żebyście czynili to Państwo zawsze w sposób uczciwy, uwzględniając ten wielki trud, jaki rolnicy ponoszą po to, by wyprodukować swoje płody rolne; po to, by mogli przekazać w Państwa ręce to, co potem Wy przetwarzacie.

Dziękuję wszystkim tym, którzy tworzą rozwiązania prawne od lat umożliwiające polskim rolnikom jak najbardziej efektywne funkcjonowanie i osiąganie ze swojej codziennej działalności jak największych zysków. Jestem za to ogromnie wdzięczny i cieszę się. Dziękuję.

Dziękuję także pracującej przy mnie Radzie ds. Rolnictwa i Obszarów Wiejskich, która na co dzień zajmuje się właśnie sprawami rolnictwa, opracowuje nowe rozwiązania legislacyjne i bada to, co istotne, by poprawić rozwiązania, które funkcjonują. Na jej czele stoi Pan Poseł, Pan Minister Jan Krzysztof Ardanowski. Panie Ministrze, dziękuję serdecznie za lata pracy.

Mówię to wszystko, proszę Państwa, bo – jak wiecie – to są nasze ostatnie Dożynki Prezydenckie. Ten Kraków tutaj jest symboliczny. Bo to jest Kraków, do którego – zanim nadejdą następne Dożynki Prezydenckie, które mam nadzieję kolejny Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej, kolejna Para Prezydencka zarządzi i przeprowadzi – my z Małżonką pożegnamy się i powędrujemy z powrotem do Krakowa, który jest naszym miastem.

Dziękujemy Państwu wszystkim za te 10 lat współpracy. Dziękujemy wszystkim tym, którzy przez 10 lat pomagali nam w organizacji tych dożynek i wszystkiego tego, co z nimi związane. Dziękujemy Agro Biznes Klubowi. Dziękujemy wszystkim tym, którzy byli z nami. Dziękujemy wszystkim wystawcom kolejnych gościńców prezydenckich, którzy przyjeżdżali zaprezentować swoje produkty. Dziękujemy wszystkim rolnikom, którzy nas odwiedzili. Dziękujemy wszystkim starostom dożynek, którzy byli wraz z nami, dzięki którym mogliśmy je przeprowadzić.

Dziękujemy zespołowi Mazowsze z całego serca, dziękujemy Śląskowi. Dziękujemy wszystkim tym, którzy pokazywali naszą wspaniałą tradycję, nasz folklor polskiej wsi z różnych jej regionów – tak niezwykle ważny, wspaniały i właśnie będący tą tak bardzo ważną częścią fundamentalnej naszej tkanki społecznej, tkanki narodowej, tkanki państwowej. Dziękujemy za to Państwu wszystkim z całego serca.

Przyjmijcie ode mnie Państwo na te ostatnie dożynki i ten ostatni sezon, przez który jeszcze sprawuję urząd Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, a moja Żona roztacza opiekę nad kołami gospodyń wiejskich i całą tą piękną działalnością kulturalną, która na polskiej wsi się toczy – przyjmijcie od nas Państwo najlepsze życzenia. Żeby to był dobry rok, żeby się dobrze działo w Waszych gospodarstwach i w Waszych miejscowościach, żeby się dobrze działo w Waszym otoczeniu.

Ale przede wszystkim – żeby się dobrze działo w Waszych rodzinach, żebyście byli zdrowi, żebyście byli szczęśliwi. I żebyście na następne dożynki patrzyli z uśmiechem, patrząc także z wielką satysfakcją na rozmiar tego, co udało Wam się w Waszych gospodarstwach przez ten kolejny sezon, który niedługo się otworzy, przez kolejny sezon produkcji rolnej stworzyć, wyprodukować i oddać w ręce naszych rodaków i wszystkich tych na całym świcie, którzy na naszą żywność czekają.

Szczęść Wam Boże!

oprac, e-mk, ppr.pl na podst źródło i foto: KPRP