Już dzisiaj, 13 października 2020 roku, wszystkie zjednoczone organizacje i związki zawodowe i Federacje, rolników przyjadą do Warszawy protestować przeciwko procedowonaje w Sejmie i Senacie RP niezwykle szkodliwej dla polskiego rolnictwa tkzw."piątki dla zwierząt".
Marsz protestacyjny odbędzie się z trzema podstawowymi postulatami:
I. NATYCHMIASTOWE ZAPRZESTANIE PRAC NAD TKZW. "PIATKĄ DLA ZWIERZĄT"
II. NATYCHMIASTOWE ODWOŁANIE NOWOPOWOŁANEGO MINISTRA ROLNICTWA-GRZEGORZA PUDY
III. ŻĄDANIE PRZEPROSIN ROLNIKÓW PRZEZ JAROSŁAWA KACZYŃSKIEGO ZA TO, ŻE WYWOŁAŁ CAŁĄ TĘ NAGONKĘ NA POLSKIE ROLNICTWA
ZBIÓRKA OD GODZIN PORANNYCH DO GODZINY 10 RANO NA PLACU ZAWISZY W WARSZAWIE.
W protest wpisuje się Jan Krzysztof Ardanowski, były już minister rolnictwa, który napisał list do Senatorów PiS, którzy w dniu dzisiejszym będą procedować w Senacie nad ustawą tzw. „Piątki dla zwierząt”, w którym apeluje o odrzucenie ustawy w pracach senackich.
„Jestem przekonany, że ta szkodliwa ustawa, oparta na fałszywych podstawach aksjologicznych, uderzająca w całe polskie rolnictwo i, niestety, niszcząca jego konkurencyjność wobec zawistnych rywali gospodarczych z krajów UE, jak i z Rosji, musi być odrzucona"- napisał wp[Rost były już minister rolnictwa.
W liście potwierdził swoje słowa z zaszłego tygodnia z konferencji prasowej podsumowującej swoje ponad 2-letnie kierownictwo w resorcie rolnictwa stwierdzając: "Dla mnie jest tak ważne, by rolnicy uzyskali środki niezbędne na jakie takie życie i rozwój gospodarstw, ze sprzedaży rynkowej swojej produkcji. Nie zarobimy tych środków na eksporcie zboża, bo nie jesteśmy, ze względu na powierzchnię gruntów ornych, krajem znaczącym, jak Ukraina, Rosja, czy USA"
Ardanowski powtarza w swoim liście to co podkreślał na finalnej swojej konferencji, której fragmenty publikowaliśmy w pprtv:
„Zapowiedziane odszkodowania za zakaz uboju rytualnego świadczą, że ci, którzy to zgłaszają nie mają wiedzy o długotrwałym wpływie zakazu uboju religijnego na eksport mięsa i powiązaną z nim produkcję roślin paszowych, w tym przede wszystkim roślin zbożowych. Prawo unijne zabrania stosowania odszkodowań za utracone przyszłe dochody. Można ewentualnie wesprzeć, i to tylko po uzyskaniu zgody KE, w ramach pomocy de minimis (taka do tej pory była unijna praktyka), gospodarstwa o konkretnym stanie zwierząt na konkretny dzień. A co z zatrzymaną produkcją w gospodarstwach w kolejnych latach? Nie ma możliwości realnego przestawienia gospodarstw hodowlanych na inne, dochodowe rodzaje produkcji. Roczna wartość eksportu z uboju rytualnego, jak wskazałem, to 6,5 do 9,5 miliarda złotych. Ta produkcja na eksport będzie zakazana. Jaki kraj europejski, nawet gdyby znalezione zostały, wbrew dotychczasowej praktyce UE, podstawy prawne udzielenia rekompensat, jest w stanie wypłacać przez wiele lat takie kwoty hodowcom drobiu i bydła? Polskiego budżetu nigdy na to stać nie będzie i musicie być Państwo tego świadomi.
Zatem zapowiedź rekompensat jest świadomym wprowadzeniem w błąd, które ma uspokoić Was przed podjęciem decyzji.”
Jest jasne, zrozumiał i pewne, że i producenci, i rolnicy, i hodowcy, i zakłady przetwórcze, i handlowcy, i eksporterzy.., i naukowcy ze szkół, akademii i uniwersytetów rolniczych czy przyrodniczych od SGGW do SGH, i mediów rolniczych, dziennikarzy, publicystów…., i długo by jeszcze można wyliczać tych wszystkich, którzy na rolnictwie, produkcji rolnej po prostu się znają, jednym głosem powtarzają za Janem Krzysztofem Ardanowskim dokładnie to samo:
PROCEDOWANA USTAWA JEST DRAMATYCZNIE SZKODLIWA DLA POLSKIEGO ROLNICTWA!!! USTAWA W JAKIMKOLWIEK KSZTAŁCIE SKANDALICZNIE UDERZA W POLSKICH ROLNIKÓW, PRZETWÓRCÓW I HANDLOWCÓW. USTAWA TA, PRZEPROWADZANA I PROCEDOWANA W TRYBIE SZYBKIEJ ŚCIEŻKI LEGISLACYJNEJ, BEZ KONSULTACJI SPOŁECZNYCH Z ZAINTERESOWANYMI WPROWADZA ZAMĘT I NIEPRAWDOPODOBNE ZAMIESZANIE I PODWAŻA RESZTKI ZAUFANIA DO ELIT I TKZW KLASY POLITYCZNEJ. ROLNICY (I NIETYLKO ONI) ZADAJĄ SOBIE PYTANIE: A CÓŻ TAKIEGO SIĘ STAŁO, JAKA NADZWYCZAJNA SYTUACJA SIĘ WYDARZYŁA, ABY TAKI TRYB LEGISLACJI PRZYJMOWAĆ???TO NIE PIERWSZY RAZ, DZIAŁANIA TAKIE POKAZUJĄ KOMPLETNĄ IGNORANCJĘ RZĄDZĄCYCH DO ROLNIKÓW, MIESZKAŃCÓW WSI- KTÓRZY CZUJĄ SIĘ INSTRUMENTALNIE WYKORZYSTANI PRZED WYBORAMI DO ZEBRANIA ICH GŁOSÓW. ŚRODOWISKA WIEJESKIE UWIERZYŁY I ZAGŁOSOWAŁY, A NIESPEŁNA MIESIĄC PO OSTATNICH WYBORACH SPOTKAŁ WSZYSTKIE ŚRODOWISKA ROLNICZNE POTWORNY ZAWÓD. CZUJEMY SIĘ OSZUKANI- SŁYCHAĆ OD WSZYSTKICH LIDERÓW ROLNIKÓW. NIDGY NIE BYÓŁO TAKIEGO ZJEDNOCZENIA ORGANIZACJI, FEDERACJI I ZWIĄZKÓW ZAWODOWYCH ROLNIKÓW, KTÓRE NIEJEDNOKROTNIE MAJĄ RÓŻNE POGLĄDY I INTERESY. JEDNAK TYM RAZEM, JUTRO WSPÓLNIE WYSTĄPIĄ W „POSPOLITYM RUSZENIU” POD SENAT, NA WARSZAWĘ, WYRAZIĆ SWÓJ SPRZECIW PRZECIWKO WIEOLKIEJ MANIPULACJI, JAKĄ JEST TA NIEZWYKLE SZKODLIWA USTAWA.
PPR.PL BĘDZIE RELACJONOWAŁ TO NIEZWYKŁE WYDARZENIE- CHYBA NAJWIĘKSZY PO 1989 ROKU PROTEST ROLNIKÓW.
PPR.PL na podstawie i z wykorzystaniem materiałów wpolityce.pl,