Miłośnicy kina na całym świecie wyczekują 9 lutego 2020 – poznamy wtedy laureatów nagród Amerykańskiej Akademii Filmowej. W tym roku do Oskara w kategorii „najlepszy film nieanglojęzyczny” nominowany jest obraz „Boże Ciało” w reżyserii Jana Komasy. Jednak warto pamiętać, że filmy polskich zdobywały rozgłos i uznanie od Cannes, przez Berlin, San Sebastian po Los Angeles. Dzięki procesowi digitalizacji i rekonstrukcji możliwe jest ponowne odkrycie walorów polskich filmów oraz talentów wielu polski aktorów, reżyserów i scenarzystów.
Polski Instytut Sztuki Filmowej, wspólnie z Wytwórnią Filmów Dokumentalnych i Fabularnych oraz Studiem Filmów Rysunkowych w Bielsku Białej zainicjował projekt „Cyfrowa rekonstrukcja i digitalizacja polskich filmów(….). Projekt przewiduje rekonstrukcję około 160 znanych wielu Polakom filmów fabularnych m.in. reżyserów takich jak Krzysztof Zanussi, Wojciech Jerzy Has, Andrzej Munk czy Stanisław Różewicz. Zdigitalizowanych zostanie także aż 10 000 minut filmów i seriali animowanych, wiele dokumentów i 3000 wydań Polskiej Kroniki Filmowej. To wielka szansa dla miłośników kinematografii – zarówno wytrawnych, jak i nowicjuszy. Dzięki pieczołowitej rekonstrukcji obrazu i dźwięku, ręcznym retuszu skaz i zadrapań, usunięciu szumów i trzasków ze ścieżki dźwiękowej polskie filmy drugiej połowy XX wieku i początku XXI zyskują jakość bliską jakości tegorocznych obrazów nominowanych do Oskarów! Co więcej, po zakończeniu rekonstrukcji filmy zostaną przekopiowane na taśmę filmową 35 mm, która gwarantuje, że zostaną zachowane dla kolejnych pokoleń.
Warto wracać do polskich produkcji zrealizowanych kilkanaście/kilkadziesiąt lat temu i poznać lub przypomnieć sobie ich specyfikę: charakterystyczną dla tamtych czasów grę aktorską, dobór kadrów, pracę kamery, wyjątkową muzykę czy uniwersalność i ponadczasowość poruszanych tematów. Szczególnie teraz, gdy postęp technologiczny pozwala nam na przywrócenie doskonałej jakości obrazu i dźwięku filmów, a nad produkcjami pracuje sztab specjalistów – mamy możliwość doświadczenia kinematograficznych przeżyć na nowo – powiedział Radosław Śmigulski, dyrektor Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej.
W ramach projektu prowadzona jest kampania „35mm FILM”, która swą nazwę zaczerpnęła od materiału światłoczułego, od 100 lat do dziś wykorzystywanego w kinematografii. Kampania ma na celu promocję projektu oraz zachęcenie widzów do oglądania odnowionych filmów na platformie streamingowej, która powstanie jeszcze w tym roku. Działania w ramach kampanii można śledzić na Facebooku (facebook.com/kampania35mmFILM), gdzie dostępne są fragmenty zrekonstruowanych filmów i kronik filmowych, wywiady z twórcami oraz materiały wideo z wydarzeń organizowanych w ramach projektu.
Nowe kolaudacje w styczniu 2020 – coraz więcej zrekonstruowanych filmów
W ramach projektu, w styczniu 2020 roku odbyły się kolaudacje takich filmów, jak: „Ewangelia według Harry'ego” reż. Lech Majewski, 1994 r. czy „Zbrodniarz, który ukradł zbrodnię” reż. Janusz Majewski, 1969 r. Jednym ze skolaudowanych w styczniu filmów jest „Ćma” w reżyserii Tomasza Zygadło, w którym wystąpiła plejada polskich gwiazd, m.in. Anna Seniuk, Iwona Bielska, Piotr Fronczewski, Jerzy Stuhr czy Roman Wilhelmi, który za swą rolę zdobył nagrodę na Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni (1980) za pierwszoplanową rolę męską oraz otrzymał nagrodę dziennikarzy rosyjskich na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Moskwie (1981) aktor. Film zdobył również Srebrny Medal na Międzynarodowym Festiwalu Filmów we Figueira da Foz (1981).
Newseria Biznes
.png)
Zaloguj przez Facebook
