Polska Izba Mleka jest w stałym kontakcie i aktywnie uczestniczy w pracach Europejskiego Stowarzyszenia Mleczarskiego (EDA), mimo że od grudnia 2016 r. nasz kraj nie ma przedstawiciela w Radzie EDA.
– Współpracujemy zarówno w zakresie opiniowania dokumentów EDA, wspólnych działań, jak np. wyłączenie rynku mleka z umowy o wolnym handlu z Nową Zelandią czy przez udział w posiedzeniach komitetów technicznych oraz spotkaniach z szefostwem EDA w Brukseli – zapewnia Agnieszka Maliszewska, Dyrektor Polskiej Izby Mleka.
W grudniu ubiegłego roku, kiedy okazało się, że miejsce naszego kraju w Radzie EDA jest nieobsadzone, Zarząd Polskiej Izby Mleka wystąpił z propozycją spotkania wszystkich organizacji branżowych. Chodziło o ustalenie wspólnego kandydata do Rady EDA oraz ekspertów do komitetów technicznych. Zarząd PIM zaproponował na to stanowisko prof. Andrzeja Babuchowskiego.
– Naszym zdaniem byłby najlepszym kandydatem ze względu na jego wieloletnią, aktywną działalność w polskich i międzynarodowych organizacjach mleczarskich. Przez wiele lat w Brukseli reprezentował rząd polski w Specjalnym Komitecie ds. Rolnych przy Radzie Unii Europejskiej, gdzie między innymi poruszane były sprawy sektora mleczarskiego – ocenia Agnieszka Maliszewska. Organizacji takiego spotkania podjęło się Krajowe Stowarzyszenie Mleczarzy, ale bez sukcesu. Prezes PIM też kilka razy próbował ustalić termin spotkania, niestety, bezskutecznie.
– To niepokojące i przykre, że nawet w ważnych sprawach nie jesteśmy w stanie uzgodnić terminu spotkania, w celu podjęcia decyzji ważnej dla sektora. Należy przy tym podkreślić, że aby przedstawić naszego kandydata do Rady EDA, to musi być podpis na dokumencie uzgodnieniowym wszystkich organizacji tj. PIM, ZPPM, KZSM i KSM – tłumaczy Dyrektor Polskiej Izby Mleka.
Polska Izba Mleka