Polscy hodowcy bydła mięsnego wyrażają swoje głębokie zaniepokojenie decyzją Komisji Europejskiej dotyczącą drastycznego zmniejszenia budżetu na promocję artykułów rolno-spożywczych.
Początkowo na 2024 rok planowano przeznaczyć 185,9 miliona euro na ten cel, jednak nowa propozycja budżetowa to zaledwie 92 miliony euro. Zdaniem hodowców taka decyzja może negatywnie wpłynąć na finansowanie unijnej polityki promocji nie tylko w 2025 roku, ale także w kolejnych latach.
Konieczność wsparcia europejskiego rolnictwa
„Decyzja ta jest zupełnie niezrozumiała. Celem polityki promocji jest wzmocnienie konkurencyjności
europejskiego rolnictwa. W obliczu otwarcia wspólnego rynku na towary rolno-spożywcze z Ukrainy,
należy europejskich rolników wzmacniać, a nie osłabiać” – komentuje Jerzy Wierzbicki, prezes
Polskiego Zrzeszenia Hodowców Bydła Mięsnego. „To absolutnie niezrozumiałe, że zamiast wspierać
sektor najbardziej narażony obecnie na import, podcina mu się skrzydła” – dodaje.
Polityka promocji – kluczowy element rozwoju rolnictwa
Polityka promocji, finansowana z I filara Wspólnej Polityki Rolnej, od lat skutecznie zwiększa
świadomość na temat jakości produktów rolnych i spożywczych z UE oraz wspiera eksport europejskich towarów. Jest także kluczowym elementem w tworzeniu zrównoważonego systemu żywnościowego Europy, promując konsumpcję lokalnych produktów. Aby polityka promocji mogła nadal przynosić korzyści rolnictwu i lokalnym społecznościom, konieczne jest zapewnienie jej odpowiedniego finansowania.
W 2024 roku zainteresowanie programami promocyjnymi osiągnęło niespotykany dotąd poziom, a
liczba wniosków o dofinansowanie programów wieloletnich wzrosła o 52%. Tym bardziej zaskakuje
fakt, że Komisja Europejska planuje zmniejszenie budżetu, co zdaniem polskich hodowców jest
niekorzystne dla całego sektora.
„Nikt nie kwestionuje potrzeby pomocy Ukrainie, ale pragniemy stanowczo podkreślić, że nie
akceptujemy, aby odbywało się to kosztem rolników” – podkreśla Jacek Zarzecki, Prezes Polskiego
Związku Hodowców i Producentów Bydła Mięsnego. „Polscy rolnicy od początku agresji Rosji na
Ukrainę zaangażowali się w pomoc wschodnim sąsiadom, a obecnie ponoszą największy ciężar
wynikający ze stworzenia strefy wolnego handlu z Ukrainą, co wiąże się z napływem towarów rolnych i rolno-spożywczych. Pomoc dla Ukrainy nie może odbywać się kosztem polskich i unijnych rolników” – dodaje.
Hodowcy apelują do Komisji Europejskiej o ponowne rozważenie decyzji i utrzymanie budżetu na
promocję artykułów rolno-spożywczych na dotychczasowym poziomie, aby nie osłabiać
konkurencyjności europejskiego rolnictwa w obecnych trudnych czasach
oprac, e-mk, ppr.pl