Ptak_Waw_CTR_2024
TSW_XV_2025

Polityk zmienia zdanie - inwestujmy w kolej, nie w żeglugę śródlądową – podsumowanie debaty WWF Polska we Wrocławiu

27 września 2019
Polityk zmienia zdanie - inwestujmy w kolej, nie w żeglugę śródlądową – podsumowanie debaty WWF Polska we Wrocławiu

O tym, czy Odra ma potencjał transportowy, sposobach dojścia do neutralności energetycznej i receptach walki ze smogiem rozmawiali politycy podczas debaty pt. „2050 Polska dla Pokoleń. Jaką przyszłość wybierzesz?” we Wrocławiu. Do dyskusji WWF Polska zaprosił przedstawicieli i przedstawicielki wszystkich opcji politycznych kandydujących z tego okręgu. Politycy musieli zmierzyć się także z pytaniami Wrocławian.


Zaproszenie do dyskusji przyjęli: Tytus Czartoryski (Prawo i Sprawiedliwość), Marta Czech (Konfederacja), Piotr Kozdrowicki (Lewica – KW Sojusz Lewicy Demokratycznej), Jacek Protasiewicz (Polskie Stronnictwo Ludowe) i Małgorzata Tracz (Koalicja Obywatelska). Aktywny udział w spotkaniu wzięła też przedstawicielka Dolnośląskiego Alarmu Smogowego.


Wodne autostrady? Jacek Protasiewicz zmienia swój pogląd pod wpływem argumentów eksperta, a Tytus Czartoryski obiecuje przyjrzeć się sprawie Malczyc

Ja za tę informację bardzo dziękuję i muszę powiedzieć, że zostałem przekonany. Skala inwestycji, o której pan mówi, skierowana na kolej przekonuje mnie, że z uprzemysłowieniem rzek można sobie dać spokój - powiedział Jacek Protasiewicz (PSL) po tym jak WWF przedstawił pełen obraz sytuacji dotyczący kosztów finansowych, środowiskowych i społecznych zamiany rzek w drogi wodne.

Jak powiedział Piotr Nieznański, dyrektor ds. polityki środowiskowej w WWF Polska:

- Ten rządowy program zamiany rzek na drogi wodne jest wyceniany na 70-90 mld zł. Według nas są to koszty w ogóle nieadekwatne do możliwych zysków, zwłaszcza że brakuje nam podstawowego parametru, czyli wody, która miałaby te kanały zasilać. Międzynarodowa klasa wód, klasa IV, oznacza głębokość 1,8 m toru wodnego i utrzymanie tej głębokości przez 260 dni w roku, co w naszych warunkach jest nieosiągalne. Uważamy, że inwestycje tego rzędu skierowane na rozwój sieci kolejowej rozwiązują problemy transportowe, jeżeli chodzi o transport cargo, ale również przewozy pasażerskie, bo umożliwiłby taką modernizację polskiej sieci kolejowej, że mielibyśmy połączenia z każdego powiatu. W XXI wieku transport rzekami jest nieopłacalny, a poza tym ludzie chcą dostarczenia towaru na czas – ten rodzaj transportu zawsze będzie niepewny. Przekształcenie rzek w drogi wodne oznacza ich absolutną degradację oraz koszty zewnętrzne, o których nikt nie mówi, to są koszty społeczne. Oznacza to na przykład znaczne podwyższenie ryzyka powodziowego. Kiedy słyszymy, jako odbiorcy tych planów hydrotechnicznych, że takie pieniądze miałyby być inwestowane w regulację rzek  w momencie, kiedy mamy ogromne problemy z brakiem wody, z niskim stanem wód, z suszą, to nasuwa się taki wniosek, że te opcje polityczne nie traktują poważnie konsekwencji zmian klimatu.

Wcześniej Jacek Protasiewicz mówił, że “Odra jest rzeką, która ma potencjał gospodarczo-transportowy. Natomiast w przypadku Warty czy Wisły trzeba się nad ich regulacją dwa razy zastanowić”.

“Jedynka” PSL we Wrocławiu dołączyła tym samym do przeciwników zamiany rzek w kanały wodne z Lewicy i Koalicji Obywatelskiej.

Piotr Kozdrowicki (Lewica): – Jesteśmy przeciw „autostradom wodnym” i sprzeciwiamy się planom rozbudowy transportu rzecznego. Uważamy, że te pieniądze można zainwestować przede wszystkim w melioracje, w ochronę dzikich odcinków rzek, po to, żebyśmy mogli jak największe ilości wody nie tylko magazynować w zbiornikach retencyjnych, ale także rozprowadzać w dorzeczach rzek. (...) Budowa tam, stopni wodnych (w nawiązaniu do wypowiedzi kandydata PiS) nie spowoduje, że tej wody będzie więcej.

Małgorzata Tracz (KO): – Zieloni od samego początku są przeciwni kanalizacji rzek. W programie Koalicji Obywatelskiej jest program re-naturalizacji rzek. Sprzeciwiamy się temu, by tak piękne rzeki jak Odra i Wisła zamieniać w trakty wodne. To jest inwestycja nieekologiczna. Dużo lepszym rozwiązaniem są właśnie „tiry na tory”.

Rozwiązań proponowanych przez PiS bronił Tytus Czartoryski, który uważa, że - drogi wodne są formą retencji, a na Odrze jest potrzeba stworzenia jeszcze 27 zapór podnoszących poziom wody.

Piotr Nieznański, zwrócił przy tej okazji uwagę na inny bardzo ważny aspekt dotyczący rzeki Odry: Ostatnim stopniem wodnym na Odrze jest obecnie budowany stopień Malczyce w miejscowości Rzeczyca. Dla tej inwestycji została wydana decyzja środowiskowa warunkująca tę budowę, (…) Inwestor nie spełnił jej warunków, a przez to złamał prawo. A w tej chwili rozstrzygane są przetargi na budowę kolejnych stopni wodnych. Dlatego bardzo proszę państwa – kandydatów na posłów o przyjrzenie się tej sprawie, bo mamy tu absolutną niemoc prawa.

Tytus Czartoryski (PiS): – Jestem wdzięczny, że zauważył pan coś takiego i na pewno przyjrzymy się tej sprawie. Jeśli jest naruszenie prawa, to trzeba to będzie doprowadzić do porządku.

Przedstawicielka Konfederacji Marta Czech nie zajęła jednoznacznego stanowiska – Nie możemy z góry negować rozwiązań, które są standardem w Europie i na świecie. Trzeba wziąć pod uwagę bilans zysków i strat konsultując je ze specjalistami od budownictwa wodnego i transportu śródlądowego. Natomiast nie może odbywać się to kosztem naszego środowiska naturalnego ani rezerwatów, parków narodowych i krajobrazowych.

Jak pozbyć się smogu z Wrocławia?

To temat, który najbardziej interesował wrocławskich internautów, którzy przesłali swoje pytania już przed debatą. Oto propozycje polityków na rozwiązanie tego problemu:

Marta Czech (Konfederacja): – Nasz postulat w walce ze smogiem to uświadamianie obywateli w kwestii sposobu właściwego palenia w piecach, aby było ono całkowite, czyli bez wydzielania czadu i sadzy. (...) W dłuższej perspektywie dołożylibyśmy starań, aby podłączyć pojedyncze gospodarstwa domowe do centralnych ciepłowni miejskich.

Małgorzata Tracz (Koalicja Obywatelska): – Ponad rok temu zostały uchwalone ustawy antysmogowe dla województwa dolnośląskiego (...), ale nie ma kontynuacji ich realizacji, ani żadnych konkretnych planów. (...) Ważne są działania systemowe, żeby podłączać całe kwartały kamienic do miejskich ciepłowni, bo we Wrocławiu palenie złej jakości opałem i węglem odbywa się w kamienicach, często w centrum miasta. W domach jednorodzinnych też musimy wyeliminować palenie węglem i drewnem. Ważne są też działania pod kątem termomodernizacji budynków, by były na to ulgi.

Piotr Kozdrowicki (Lewica – KW Sojusz Lewicy Demokratycznej): – Jednym z naszych postulatów jest wymiana 2 mln pieców w gospodarstwach domowych w ciągu najbliższych 15 lat, co nie będzie możliwe bez odpowiednich dotacji dla właścicieli tych mieszkań oraz wspólnot mieszkaniowych. Kolejną ważną sprawą jest poszerzenie i rozbudowa miejskich sieci ciepłowniczych.

Jacek Protasiewicz (Polskie Stronnictwo Ludowe): – Proponujemy pokrycie 70% kosztów wymiany pieców, a w przypadku osób, które korzystają z pomocy społecznej – 100% kosztów. Postulujemy też, by te pieniądze były zarządzane przez samorządy, żeby mieszkaniec szedł po nie do urzędu gminy, a nie do urzędu powiatowego czy innej instytucji.

Tytus Czartoryski (Prawo i Sprawiedliwość): – Należy szerzyć i wzmacniać świadomość społeczeństwa, żeby ludzie korzystali z tych ułatwień, które istnieją. (...) Docelowo chcemy wymienić 100% pieców, ale w tej chwili nie jestem w stanie powiedzieć, kiedy to będzie.

Jak do 2050 roku osiągnąć neutralność energetyczną?

Małgorzata Tracz (KO): – Musimy odejść od spalania paliw kopalnych. Chcemy mocno postawić na energię ze źródeł odnawialnych – co najmniej 33% energii do 2030 r. Mamy też konkretny program „3x10GW”, czyli stawiamy na energię ze słońca i wiatru, ale najpierw trzeba odblokować ustawę antywiatrakową. (...) Jesteśmy przeciwko scentralizowaniu energii, jak to ma teraz miejsce. Energia powinna być w rękach obywateli, bo to zapewnia także bezpieczeństwo energetyczne.

Piotr Kozdrowicki (Lewica): – Definitywnie musimy odejść od węgla. Postulujemy do 2035 roku oparcie przynajmniej połowy polskiej energetyki na źródłach odnawialnych.

Jacek Protasiewicz (PSL): – Do roku 2030 powinniśmy pozyskiwać 50% energii ze źródeł odnawialnych. To jest też w interesie wsi. Rolnicy z przyjemnością wydzierżawią swoje grunty pod fotowoltaikę, pod biogazownie. Jeśli ktoś jest w stanie ten standard 50% wypełnić, to są to rolnicy. (...) Działalność rządowa na większą skalę musi się zacząć od zmiany ustawy antywiatrakowej.

Tytus Czartoryski (PiS): – „Tiry na tory” – być może to się uda w niedługim czasie i na pewno będzie to spore ograniczenie emisji.

Podczas debaty pytania zadawali także jej uczestnicy. Oto zagadnienia, które najbardziej ich interesowały:

  • Czy są plany zmian w prawie wodnym, aby ochronić także mniejsze rzeki? – politycy wskazywali, aby wydawanie pozwoleń na zabudowę terenów w okolicach takich rzek było dobrze rozważone, a nawet zakazane (M. Czech i M. Tracz); P. Kozdrowicki zwrócił uwagę, że w tym temacie brakuje rozwiązań systemowych i całościowego spojrzenia na problem, jednocześnie wspomniał o Funduszu Dzikiej Przyrody, którego utworzenie jest w programie Lewicy i który ma służyć także odtwarzaniu torfowisk, mokradeł i dzikich rzek, ten pomysł poprał także J. Protasiewicz z PSL;
  • Farmy wiatrowe – z publiczności padło pytanie, jaki jest sens zmiany ustawy antywiatrakowej, jeśli wiatraki zagrażają ptakom – P. Kozdrowicki był zdania, że farmy wiatrowe powinny powstawać z poszanowaniem środowiska, tam, gdzie jest to możliwe; zdecydowaną przeciwniczką wiatraków była M. Czech powołując się na badania dot. szkodliwości infradźwięków dla ludzi – poproszona przez przedstawicielkę Dolnośląskiego Alarmu Smogowego o wskazanie konkretnych badań na ten temat, obiecała podać je po debacie.

Jak pokazuje sondaż dla „Rzeczpospolitej”[1] ochrona klimatu jest dla Polaków drugą najważniejszą sprawą (64 proc.), zaraz po służbie zdrowia. Nasze bezpieczeństwo i warunki życia na terenie Polski stały się dla polityków pilnymi kwestiami w trakcie ogłaszania programów wyborczych przed październikowymi wyborami do parlamentu. Mieszkańcy, którzy przybyli na debatę lub śledzili jej przebieg w mediach społecznościowych (profil „Ekopatrioci” na FB), mogli usłyszeć poglądy polityków na kwestie środowiskowe, by w zbliżających się wyborach świadomie oddać swój głos.

Debata odbyła się 25 września w ramach projektu Ekopatrioci.

Więcej informacji na ekopatrioci.pl

Facebook: https://www.facebook.com/Ekopatrioci/

Transmisje „na żywo” ze wszystkich debat można oglądać na fanpage’uEkopatriotów. https://www.facebook.com/events/

Patronem medialnym dwunastu otwartych debat Fundacji WWF Polska pt. "2050 Polska dla Pokoleń. Jaką przyszłość wybierzesz?" jest portal Onet.pl.

 

[1] Źródło: Publikacja w serwisie internetowym Rzeczpospolitej https://www.rp.pl/Wybory-parlamentarne-2019/308189967-Sondaz-Jakie-tematy-interesuja-Polakow-przed-wyborami.html

 

Źródło: infowire.pl / Foto: Przemysław Krzak


POWIĄZANE

Główny Inspektorat Sanitarny wydaje coraz więcej ostrzeżeń publicznych dotyczący...

Wielu z nas zastanawia się nad tym, co mogą zrobić w swoim wolnym czasie, by móc...

Współczesny, dynamiczny świat z jednej strony ma wiele zalet, bo z roku na rok k...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę