Przedsiębiorstwa drobiarskie działające na terenie Rosji podnoszą ceny mięsa drobiowego oraz jaj. W efekcie, częściowo regulowany i zależny od decyzji władz publicznych, rynek dystrybucji detalicznej zwrócił się niedawno do stosownych urzędów o zgodę na przeniesienie podwyżek hurtowych na klientów detalicznych.
Presja na podwyżki cen jest związana z pojawieniem się na terenie Rosji, a zwłaszcza na jej południu, kolejnych ognisk grypy ptaków. Epizoocja HPAI ogranicza podaż drobiu i jaj do tego stopnia, że producentom trudno zaspokoić wszystkie zamówienia. Rosyjskie drobiarstwo cierpi podwójnie. Oprócz istotnych ubytków produkcyjnych wynikających z rozprzestrzeniania się wirusa AI, coraz częściej rosyjskie przedsiębiorstwa drobiarskie narzekają na wzrost kosztów produkcji.
Zgodnie z oficjalnymi wypowiedziami przedstawicieli rosyjskiego urzędu statystycznego koszty branży wzrosły w 2020 roku o 20 procent, a w samym lutym tego roku poszyły w górę o kolejne sześć procent. Dla porównania szacuje się, że ostatnie podwyżki cen hurtowych drobiu i jaj nie przekroczyły dziesięciu procent.
Problemy rynkowe w Rosji mogą się okazać szansą dla Brazylijczyków. Chcąc ustabilizować sytuację na rynku drobiarskim władze Rosji rozważają ograniczenie lub zniesienie ceł na import mięsa drobiowego z Brazylii. Nie są jeszcze znane żadne szczegółowe propozycje.
Przypomnijmy, że w Rosji obowiązuje kwota importowa w wysokości 364 tys. ton na import mięsa drobiowego bez cła. Po wyczerpaniu tej kwoty cła wynoszą 65 proc.
KIPDiP