Ze względu na przebieg warunków pogodowych, tegoroczny sezon dla rolników uprawiających kukurydzę był jednym z najtrudniejszych w ostatnich latach. Był on całkowitym przeciwieństwem roku 2015, który charakteryzował się niską sumą opadów i wysokimi temperaturami powietrza. Obecnie w zdecydowanej większości regionów w kraju zbiory kukurydzy na ziarno są już zakończone. Nieskoszone pozostały jedynie pola, na które z powodu nadmiernego uwilgotnienia nie dało się wjechać. Rolnicy mieli duże trudności ze zbiorem kukurydzy nawet na glebach lekkich i przepuszczalnych, na których wcześniej nie było takich problemów.
Pierwsze problemy z wyższą niż zazwyczaj ilością opadów atmosferycznych odnotowano już wiosną. Kukurydza wysiana w pierwszej połowie kwietnia często była niewyrównana i miała niższą obsadę od zakładanej. W wielu przypadkach miało to istotny wpływ na poziom plonowania odmian, szczególnie tych o niższym wigorze wiosennym oraz kolbach typu fix, które „budują” plon ilością kolb na jednostce powierzchni. Po raz kolejny okazało się, że silny wigor początkowy oraz wysoka tolerancja na niskie temperatury są bardzo istotne w warunkach klimatyczno-glebowych Polski. Odmiany charakteryzujące się dobrym „zespołem” cech wzrostu początkowego są bezpieczniejsze, ponieważ w razie wystąpienia warunków stresowych wiosną osiągają przewagę już na starcie i plonują na wysokim i stabilnym poziomie. Przykładem takiej odmiany jest średniowczesny mieszaniec DKC3441 (FAO 240-250), który w tym roku ponownie potwierdził swoją wysoką wartość. Oprócz wysokiego potencjału plonowania, wyróżnia się on bardzo dobrym wigorem początkowym oraz wysoką tolerancją na warunki stresowe, dzięki czemu uzyskuje wysokie i stabilne plony nawet w niekorzystnych warunkach uprawowych.
Obfite opady deszczu oraz umiarkowanie wysokie temperatury powietrza latem przyczyniły się do wytworzenia przez rośliny dużej biomasy oraz wolniejszego niż zwykle dojrzewania, co w rezultacie opóźniło termin zbioru kukurydzy na kiszonkę. Na wielu polach z bardziej zwięzłymi i mniej przepuszczalnymi glebami przeprowadzenie zbioru w optymalnym czasie było wręcz niemożliwe, ponieważ nie było możliwości wjechania na nie sieczkarniami. Wiele plantacji pozostawiono więc do późniejszego zbioru na ziarno. W takich przypadkach szczególnie przydatne są odmiany uniwersalne, które można uprawiać z przeznaczeniem zarówno na kiszonkę, jak i na ziarno. To najczęściej średniowczesne lub wczesne odmiany o dużej biomasie (aby plon świeżej masy był jak największy) oraz wysokim plonie ziarna (aby zapewnić wysoką koncentrację energii w masie kiszonkowej). Uprawa takich odmian zapewnia pewien poziom bezpieczeństwa dla rolnika, ponieważ w przypadku wystąpienia niekorzystnych warunków pogodowych lub wzrostu zapotrzebowania na ziarno kukurydzy można zmienić przeznaczenie uprawy nie tracąc na jakości surowca. Przykładem takiej odmiany jest średniowczesny mieszaniec DKC3350 (FAO 250). Jest to odmiana o ziarnie typu flint i dobrym wigorze wiosennym. Jej najważniejszymi zaletami przy zbiorze na ziarno są bardzo wysoki poziom plonowania, wysoka tolerancja na wyleganie oraz na fuzarium kolb. Natomiast przy zbiorze na kiszonkę są to duża biomasa (rośliny wysokie i dobrze ulistnione) oraz dobre parametry jakościowe (duży udział kolb w masie kiszonkowej, wysoka zawartość skrobi i dobra strawność włókna).
Podobnie, jak zbiór kukurydzy na kiszonkę, tak samo i zbiór na ziarno był opóźniony w stosunku lat ubiegłych. Przyczyniło się to do większego niż zazwyczaj porażenia przez fuzarium kolb oraz znacznie większego wylegania łodygowego, potęgowanego lokalnie przez porywiste wiatry (głównie na zachodzie kraju). Zbiór kukurydzy z łodygami połamanymi pod kolbami jest trudniejszy i przebiega wolniej, a ponadto część kolb pozostaje na powierzchni pola, gdyż kombajn nie jest w stanie ich zebrać. Dlatego też w latach o niekorzystnym przebiegu warunków pogodowych odmiany bardziej podatne na wyleganie plonują niżej. W związku z tym przy wyborze odmiany do uprawy warto kierować się również tym kryterium tak aby ograniczyć do minimum ryzyko strat.
Częste opady deszczu oraz opóźnione zbiory kukurydzy przyczyniły się również do wzrostu wilgotności zbieranego ziarna w każdej grupie wczesności. Rolnicy musieli ponieść wyższe nakłady na suszenie ziarna, co miało również wpływ na końcową opłacalność produkcji. W takich warunkach korzystnie wypadają odmiany kukurydzy o ziarnie typu dent, które ze względu na budowę ziarniaków szybciej oddają z nich wodę w czasie dojrzewania i na ogół charakteryzują się niższą wilgotnością w czasie zbioru niż odmiany o ziarnie typu flint. W tym roku późniejsze odmiany kukurydzy o ziarnie typu flint posiadały względnie wysokie wilgotności ziarna.
Tegoroczne plony ziarna kukurydzy były dosyć dobre – średnio na nieco niższym poziomie do roku ubiegłego. Wiele jednak zależało od regionu, ilości opadów i stanowiska. Największe ilości opadów odnotowano na północy i północnym zachodzie kraju, stad też w tych regionach plony z reguły były niższe niż rok wcześniej. Na glebach lżejszych i bardziej przepuszczalnych uzyskiwano plony podobne do zeszłorocznych, podczas gdy na glebach cięższych i bardziej zwięzłych były one z reguły niższe, co wynikało głównie z utrudnionego odprowadzania wody z powierzchni pól. Odmiany, które w tym roku uzyskały najwyższe plony musiały odznaczać się wszystkimi wymienionymi wcześniej cechami: dobrym wigorem początkowym, wysoką zdrowotnością i tolerancją na wyleganie oraz niską wilgotnością ziarna w czasie zbioru. Przykładem takiej odmiany jest DKC3730 (FAO 250-260), mieszaniec o ziarnie typu dent, wyróżniający się wysokim i wiernym plonowaniem w różnych warunkach uprawowych.
Rok 2017 był niewątpliwie trudny dla rolników uprawiających kukurydzę, szczególnie na końcu sezonu. Niestety nie mamy wpływu na przebieg pogody i należy liczyć się z możliwością wystąpienia podobnych zjawisk w najbliższych czasie. W latach o niesprzyjającym przebiegu warunków pogodowych możemy jednak lepiej ocenić odmiany niż w latach korzystnych i dlatego należy dobrze przeanalizować kończący się sezon aby wybrać do uprawy tylko najlepsze odmiany.
Marcin Liszewski