Chęć współpracy w handlu i na rynku przetwórstwa na rynku owoców zadeklarowali uczestnicy delegacji młodych rolników z Chin , którzy przebywali z kilkudniową wizytą w Polsce, odwiedzając województwo mazowieckie i podlaskie. Wizyta odbyła się w ramach programu wymiany młodych rolników.
Czterodniowa wizyta w Polsce delegacji z Chin i Komisji Europejskiej (KE) odbyła się w ramach programu wymiany młodych rolników Unia Europejska (UE) – Chiny. Organizatorem spotkań w Polsce pod patronatem Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi, był Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa (KOWR).
"Program został zainicjowany przez komisarza ds. rolnictwa i rozwoju wsi w KE Phililpa Hogana oraz Ministra Rolnictwa Chińskiej Republiki Ludowej(ChRL) pana Han Changfu w kwietniu 2017 roku. Zakłada on organizację wyjazdów studyjnych młodych rolników – dwóch wyjazdów do państw UE oraz dwóch do Chin" - wyjaśnił PAP rzecznik KOWR Mariusz Rytel.
Rytel poinformował, że program ma wzmocnić współpracę pomiędzy krajami UE, a Chinami w dziedzinie rolnictwa i rozwoju obszarów wiejskich oraz wymianę doświadczeń "w obliczu podobnych wyzwań w dziedzinie rolnictwa". Dodał, że wizyty służą promowaniu wiedzy o najnowszych technologiach rolnych oraz innowacyjności wśród młodego pokolenia rolników.
"Wymiana europejsko-chińska to szansa na poznanie różnych sposobów upraw i hodowli oraz okazja do znalezienia pomysłu na własne gospodarstwa" - powiedział rzecznik KOWR i dodał, że polskie rolnictwo od chińskiego różni się przede wszystkim - rodzajem upraw, ponieważ w Chinach rolnicy zajmują się głównie uprawą ryżu i bawełny, "ale rolnictwo w kraju, gdzie mieszka prawie miliard, czterysta milionów ludzi jest bardzo ważnym filarem chińskiej gospodarki".
Rzecznik KOWR poinformował, że 12 młodych rolników z Chin odwiedziło polskich rolników, sadowników, przetwórców, szkoły o profilu rolniczym i instytucje doradztwa rolniczego w województwie mazowieckim i podlaskim. Na Mazowszu rolnicy odwiedzili m.in. nowoczesną chlewnię oraz firmę sadowniczą w Grójcu. Na Podlasiu delegacja chińska zwiedziła Spółdzielnię Mleczarską w Piątnicy oraz jej Zakład w Ostrołęce, gdzie produkowane są artykuły bez laktozy, co jak podkreślił Rytel "wzbudziło duże zainteresowanie Chińczyków".
"Chcą zachowywać się tak jak Europejczycy, przyjmować pewne kulinarne tradycje Europy, a do nich należy jak najbardziej spożywanie mleka(...), natomiast o wiele większy odsetek z nich ( Chińczyków - PAP) nie toleruje laktozy (...) i ta linia bez laktozy cieszyła się zainteresowaniem wśród naszych gości. Bardzo szczegółowo pytali o wszystko, byli ciekawi wszystkiego" - opisał Rytel.
"Bardzo im się podobało w jednym z gospodarstw uprawy borówki amerykańskiej na Podlasiu, które jest jednym z największych w Europie" - powiedział Rytel i dodał, że młodzi Chińczycy są przedstawicielami rolniczych biznesów. "W Chinach nie ma tradycji przekazywania tych gospodarstw z ojca na syna, bo u nich raczej wszystko jest skolektywizowane w ramach takich ogromnych przedsięwzięć rolnych(...), dlatego poza rolnikami podczas wizyty były też osoby z firm transportowych, czy produkujących sprzęt rolniczy" - wyjaśnił Rytel.
Rzecznik KOWR poinformował, że przedstawicielka Ministerstwa Rolnictwa Chin i jednocześnie przewodnicząca delegacji Tong Yue podkreślała praktyczną, wymierną stronę spotkania i szansę na nawiązanie realnej współpracy pomiędzy firmami i instytucjami zajmującymi się handlem i przetwórstwem owoców, głównie jabłek.
"Cieszę się, że KOWR mógł pokazać Państwu nasze rolnictwo od praktycznej strony i z różnych punktów widzenia – mówił podczas uroczystej kolacji podsumowującej wizytę gości w Europie" powiedział cytowany w komunikacie KOWR dyrektor Generalny KOWR Piotr Serafin.
Polska była ostatnim przystankiem na trasie chińskich rolników, którzy wcześniej odwiedzili Portugalię, Belgię, Estonię i Wielką Brytanię. W ubiegłym roku dziewiętnaścioro rolników z osiemnastu krajów Europy w tym z Polski, zwiedziło sześć chińskich regionów. Trwający dwa lata projekt Komisja Europejska i Ministerstwo Rolnictwa ChRL podsumuje pod koniec listopada w Pekinie. Wyjazdy studyjne są współfinansowane przez UE i władze chińskie.
Małgorzata Półtorak (PAP)