Prokuratura Rejonowa w Zambrowie (Podlaskie) postawiła zarzuty w śledztwie związanym z rozprzestrzenianiem się wirusa ASF. Jednej osobie zarzuciła transport świń z naruszeniem wymagań weterynaryjnych i poświadczenie nieprawdy w dokumentach.
Poinformowała o tym we wtorek rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Łomży Maria Kudyba.
Wobec podejrzanego, mieszkańca województwa podlaskiego, zastosowano m.in. 10 tys. zł poręczenia majątkowego, a także nakaz powstrzymania się od prowadzenia działalności związanej z handlem trzodą chlewną. Śledczy nie podają, czy mężczyzna przyznaje się do zarzutów.
Śledztwo, które nadzoruje zambrowska prokuratura, rozpoczęło się po wykryciu w gospodarstwie rolnym we wsi Zbrzeźnica (powiat zambrowski) jednego z ognisk afrykańskiego pomoru świń (ASF). Okazało się wówczas, że za rozprzestrzenianiem się wirusa może stać człowiek.
Śledztwo dotyczy m.in. transportu pod koniec lipca zwierząt z naruszeniem wymagań weterynaryjnych obowiązujących na terenach zagrożonych występowaniem ASF, z miejscowości Sokoły do Osowca, a stamtąd - po kilku dniach - do Zbrzeźnicy.
Prokuratura zaznacza, że śledztwo trwa; na razie nie wiadomo, czy będą w tej sprawie stawiane kolejne zarzuty.
Do tej pory w Polsce odnotowano osiemnaście ognisk ASF u trzody chlewnej: czternaście w województwie podlaskim, trzy w lubelskim i jedno w mazowieckim.
(PAP)