Prawie 50 tysięcy wniosków złożyli do gmin podlascy rolnicy, których uprawy ucierpiały przez suszę - poinformował Podlaski Urząd Wojewódzki. Komisje szacujące straty pracują w 118 gminach i w 95 procentach dokonały już oględzin uszkodzonych upraw.
Podlaski Urząd Wojewódzki przesłał w czwartek raport do Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi, w którym informuje o zakresie szkód wyrządzonych przez suszę w maju i czerwcu br. na terenie 118 gmin na powierzchni ok. 650 tys. ha upraw na gruntach ornych i na 348 tys. ha użytków zielonych - poinformowała PAP zastępca dyrektora Wydziału Rolnictwa i Środowiska w Podlaskim Urzędzie Wojewódzkim Alicja Anuszkiewicz.
Suszą na Podlasiu zostały najbardziej dotknięte uprawy na glebach o podłożu lekkim i żwirowym, a największy procent szkód komisje odnotowały w północno- wschodniej części regionu oraz w rejonie południowo-zachodnim tj. w powiecie kolneńskim, grajewskim, augustowskim i suwalskim.
"Największe szkody i nieodwracalne skutki wystąpiły w zbożach" - powiedziała Anuszkiewicz i wyjaśniła, że straty sięgające od 70 do 95 proc. wystąpiły w zbożach jarych oraz w rzepaku. Zboża ozime zostały uszkodzone w 50-80 proc., a rośliny strączkowe w 45-80 proc. Podlascy rolnicy utracili w tym roku do 75 proc. plonów truskawek, a straty w uprawie warzyw gruntowych sięgają od 40-70 proc. Drzewa owocowe ucierpiały w 40-80 proc. - "nieco mniejsze szkody stwierdzamy po lipcowych deszczach" - podkreśliła ekspert.
Anuszkiewicz poinformowała PAP, że województwo podlaskie pod względem strat spowodowanych suszą zostało skategoryzowane wśród 16 województw na 3 miejscu, wraz w województwem lubuskim, zaś największe szkody wystąpiły w województwie wielkopolskim i pomorskim.
Podkreśliła, że w wyniku suszy nastąpiło obniżenie poziomu wód gruntowych, w niektórych miejscach nawet o 30 centymetrów. Anuszkiewicz porównała sytuację z 2000 r., w którym poziom wód obniżył się o 80 centymetrów i dodała, że obecna sytuacja nie jest jeszcze "tragiczna", bo gdy pojawią się intensywne opady deszczu, to poziom wód gruntowych wróci do stanu prawidłowego.
Anuszkiewicz powiedziała, że zgodnie z zaleceniem ministra rolnictwa i rozwoju wsi, komisje szacujące straty od 10 czerwca aktualnie kończą oględziny uszkodzonych upraw i są na etapie sporządzania protokołów. Ekspert podkreśliła, że jeśli wpłyną jeszcze pojedyncze wnioski od rolników, to będą one rozpatrywane "tak, aby nikt tej pomocy nie był pozbawiony" - podkreśliła.
Ekspert poinformowała, że rząd przygotowuje program pomocowy, w którym zostaną określone szczegółowe zasady wsparcia finansowego i na tej podstawie po oszacowaniu wszystkich szkód uruchomione zostaną procedury związane z pomocą dla poszkodowanych gospodarstw, która powinna być zrealizowana do końca roku, poza dopłatami do części zwrotu podatku akcyzowego, których realizacja nastąpi dopiero w roku przyszłym.
Sylwia Taha z biura wojewody podlaskiego poinformowała PAP, że już teraz z chwilą uzyskania protokołów rolnicy mogą wystąpić o: kredyty klęskowe, wydłużenie okresu spłaty rat kapitałowych wcześniej zaciągniętych kredytów lub rozłożenie na dogodniejsze raty. Na indywidualny wniosek rolnika KRUS udzieli pomocy w opłacaniu bieżących składek na ubezpieczenie społeczne oraz w regulowaniu zobowiązań wobec KRUS. Możliwe są też ulgi w podatku rolnym.
"Zgodnie z rozporządzeniem Rady Ministrów pomocą objęte zostaną te działki, na których szkody stanowią co najmniej 70 proc., pomoc będzie również zastosowana w sytuacji kiedy szkody będą niższe niż 30 proc. wartości produkcji w gospodarstwie w ramach pomocy de minimis" - powiedziała Taha.
Dodała, że w październiku ARiMR rozpocznie zaliczkową wypłatę kwot w ramach płatności obszarowych za 2018 rok na poziomie 70 proc, natomiast przedpłaty będą stosowane również do działań podejmowanych w ramach PROW w wysokości 80 procent.
Poprzednio susza w województwie podlaskim była w 2015 roku. Sporządzono wtedy prawie 35 tysięcy protokołów z szacowania szkód, teraz jest ich o około 15 tys. więcej. W regionie jest ponad 80 tys. gospodarstw rolnych.
Małgorzata Półtorak (PAP)