Wydaje się, że głównym zadaniem polskiej prezydencji w UE (od 1 stycznia do 30 czerwca 2025 r) powinno być blokowanie unijnych polityków, którzy mają zapędy wdrożenia umowy Mercosur.
W sprawie tej umowy narosło wiele słusznych obaw i kontrowersji, a jasne jest, że grupa wielkiego biznesu ma "parcie" aby lobbować na rzecz wdrożenia Mercosur, bo widzą w tym gigantyczne interesy i mają w UE w tym zakresie wielu "zakupionych" zwolenników.
Wiele obaw związanych z Mercosur mają rolnicy i reprezentujące ich organizacje skupione wokół Copa i Cogeca. W tej sprawie wydały stosowne wspólne oświadczenie, które prezentujemy poniżej:
"Po wyborach europejskich, które są już za nami i pod stołem, wydaje się, że odnowiony jest optymizm co do powrotu umowy z Mercosur do menu i doprowadzenia jej do końca.
Mówiliśmy o tej umowie tak wiele razy, ale ponieważ kolejna runda negocjacji jest za kilka dni, nasze sektory odczuwają presję, aby po raz kolejny wyrazić swój zdecydowany sprzeciw wobec tej umowy.
Od czasu, gdy UE i państwa Mercosur osiągnęły porozumienie polityczne w 2019 r. w sprawie
kompleksowej umowy handlowej, nasze organizacje stanowczo się jej sprzeciwiły ze względu na
niekorzystne skutki, jakie miałaby ona dla naszych producentów, ale także dla środowiska. Ta
umowa w zasadzie nie uwzględnia zmian i inicjatyw, które wynikały z Europejskiego Zielonego Ładu ani ze zmieniającego się krajobrazu, w którym obecnie działa rolnictwo, po pandemii COVID-19 i wpływie wojny na Ukrainie.
Wydaje się, że z przyczyn geopolitycznych i w interesie niektórych branż, Komisja jest gotowa przymknąć oko na wpływ, jaki miałoby to na niektóre z najbardziej wrażliwych sektorów rolnictwa UE, zwłaszcza gdy po wielkich obawach i protestach naszych rolników, dyskutuje o przyszłości naszego sektora, uznawanego za strategiczny.
Pomimo pewnego dostępu do produktów UE, takich jak wino, nabiał, oliwa z oliwek, niektóre owoce,
warzywa i GI, umowa Mercosur pozostaje niezrównoważona w rozdziale dotyczącym rolnictwa, co w szczególności wpływa na i tak już kruche sektory rolnictwa, takie jak wołowina, drób, ryż, cukier i etanol.
Nawet przy dodatkowym instrumencie dotyczącym zrównoważonego rozwoju, którego zakres pozostaje niejasny, jest jasne, że kraje Mercosur nie są w stanie przyjąć tych samych standardów produkcji w gospodarstwach, do których dąży UE i które narzuca swoim własnym rolnikom. Nasze
organizacje nie mogą zaakceptować, pod żadnym pozorem, że europejskie standardy zostaną
osłabione lub że jakikolwiek europejski producent zostanie ukarany na rynku za przestrzeganie tych standardów. Dlatego nie możemy nie powtórzyć naszego stanowczego NIE dla takiej umowy.
To również potęguje obawy dotyczące kumulatywnych i trudnych do oszacowania skutków wszystkich umów już podpisanych przez UE, a tym bardziej, gdy weźmiemy pod uwagę te, które są w trakcie realizacji, w tym możliwe rozszerzenie UE na wschód.
***
W imieniu następujących stowarzyszeń:
AVEC – Stowarzyszenie Przetwórców Drobiu i Handlu Drobiem w krajach UE
CEFS – Europejskie Stowarzyszenie Producentów Cukru
CIBE – Międzynarodowa Konfederacja Europejskich Plantatorów Buraków
COPA-COGECA – Zjednoczony głos rolników i ich spółdzielni w Unii Europejskiej
oprac, e-mk, ppr.pl
.png)
Zaloguj przez Facebook
