Prowadzona przez Państwową Inspekcję Ochrony Roślin i Nasiennictwa kontrola zboż sprowadzanych z Ukrainy nie wykazała zagrożenia fitosanitarnego. W 2017 r. skontrolowano 586 przesyłek z tego kraju, a w tym roku (do października)- 386.
Krajowa Rada Izb Rolniczych zwróciła się do ministerstwa rolnictwa z wnioskiem ws. objęcia ścisłą kontrolą fitosanitarną płodów i produktów rolnych sprowadzanych z Ukrainy. Wielu rolników zwracało uwagę, że przywożone z tego kraju owoce, warzywa czy zboża są słabej jakości, a ponieważ są tańsze, zakłócają krajowy rynek konkurując z polskimi produktami.
Resort rolnictwa w odpowiedzi na ten wniosek poinformował, że Państwowa Inspekcja Ochrony Roślin i Nasiennictwa (PIORiN) prowadzi monitoring produktów przywożonych z krajów pozaunijnych, w tym z Ukrainy. Jej celem jest niedopuszczenie do wprowadzenia na obszar kraju "organizmów szczególnie szkodliwych dla roślin".
Ministerstwo przekazało wyniki kontroli fitosanitarnej towarów przywożonych z Ukrainy. Zastrzegło jednak, że w przypadku importu zbóż, obowiązkowej granicznej kontroli fitosanitarnej podlegają jedynie nasiona kukurydzy przeznaczone do siewu. Z danych resortu wynika, że w 2017 r. skontrolowano 5 przesyłek nasion kukurydzy, przeznaczonych do siewu, a w 2018 r. (do dnia 30 września) również 5 przesyłek.
Niezależnie od tego, inspektorzy graniczni PIORiN wykonują kontrole wyrywkowe. W ramach monitoringu prowadzonego w latach 2017- 2018 (do dnia 21 października 2018 r.) przeprowadzono kontrolę importowanych z Ukrainy zbóż takich jak: jęczmień, sorgo, pszenica, proso, owies, żyto, gryka oraz kukurydza. W sumie kontrolą objętych jest 10 proc. przesyłek zbóż. W tym roku (do dnia 21 października 2018 r.) kontrolowano jęczmień, kukurydza, pszenica, proso, żyto i owies. Sprawdzono 386 przesyłek o łącznym tonażu 19 419,18 ton.
PIORiN w wyniku tych działań monitoringowych nie stwierdził zagrożenia fitosanitarnego.
Anna Wysoczańska (PAP)