IMGW wydało ostrzeżenie pierwszego stopnia przed marznącymi opadami. Złe warunki na drogach mogą wystąpić w sześciu województwach na południu kraju; kierowcy powinni zachować szczególną ostrożność - apeluje Komenda Główna Policji.
IMGW wydało ostrzeżenie pierwszego stopnia przed marznącymi opadami dla województw: dolnośląskiego, opolskiego, śląskiego, małopolskiego, świętokrzyskiego i podkarpackiego. Jak podaje IMGW, prognozuje się miejscami wystąpienie słabych opadów marznącego deszczu oraz mżawki powodujących gołoledź.
Ostrzeżenia pierwszego stopnia oznaczają, że przewiduje się warunki sprzyjające wystąpieniu niebezpiecznych zjawisk meteorologicznych, które mogą powodować straty materialne oraz zagrożenie zdrowia i życia. Jak podaje IMGW, można spodziewać się utrudnień, w tym opóźnień spowodowanych utrudnieniami w ruchu drogowym.
Przed złymi warunkami ostrzega również Rządowe Centrum Bezpieczeństwa na Twiterze, które apeluje o ostrożność z powodu śliskich dróg.
W poniedziałek w Małopolsce doszło do wypadku z udziałem ośmiu aut na drodze ekspresowej S7 na odcinku Rabka Zdrój – Myślenice na w miejscowości Stróża. Jedna osoba została ranna i odwieziono ją do szpitala. Jako powód policja podawała ciężkie warunki pogodowe.
Rzecznik myślenickiej policji st. sierż. Dawid Wietrzyk powiedział w poniedziałek PAP, że wielu kierowców nie jest odpowiednio przygotowanych do pogarszających się warunków pogodowych na drogach. "W przypadku oblodzonych nawierzchni zaleca się wymianę opon z letnich na zimowe" - powiedział rzecznik. Mł. asp. Antoni Rzeczkowski zaznaczył we wtorek w rozmowie z PAP, że marznące opady na drodze mogą powodować, że samochód wpadnie w poślizg z powodu wydłużonej drogi hamowania. "Dlatego musimy jeździć dużo ostrożniej niż po suchej nawierzchni i z mniejszą prędkością też pokonywać zakręty, żebyśmy nie wypadli z drogi" - tłumaczył.
Rzeczkowski powiedział, że nie ma prawnego obowiązku wymiany opon z letnich na zimowe, ale dbając o własne bezpieczeństwo i pozostałych uczestników ruchu drogowego, powinniśmy je wymienić.
"Kluczowym dla zachowania bezpieczeństwa na drodze jest dostosowanie prędkości do panujących warunków" - podkreślił. "To, że na danym odcinku drogi jest przykładowo ograniczenie do 50 km/h wcale nie oznacza, że musimy z tą maksymalną prędkością się poruszać, jeżeli są złe warunki atmosferyczne" - powiedział.
Dodał, że kierowcy powinni też szczególnie uważać na pieszych. "Szybko zapada zmierzch. Jak mamy niewymienione pióra w wycieraczkach, do tego opady deszczu, śniegu, możemy tego pieszego nie zobaczyć" - wskazał rzecznik.
Ewelina Miszczuk (PAP)