Zakazy prowadzenia hodowli na futra i wykorzystywania zwierząt w cyrkach stawiałyby Polskę w czołówce krajów europejskich chroniących zwierzęta - ocenili w rozmowie z PAP przedstawiciele organizacji działających na rzecz ochrony zwierząt, komentując projekt ustawy w tej sprawie.
Główne założenia projektu, który w tym tygodniu złożyła w Sejmie grupa posłów PiS, to wzmocnienie ochrony prawnej zwierząt, wprowadzenie obowiązku znakowania psów i utworzenie ich centralnego rejestru, zakaz hodowli zwierząt na futra i wykorzystywania zwierząt w cyrkach. Projekt we wtorek został skierowany do zaopiniowania m.in. przez Biuro Legislacyjne Sejmu. Wśród sygnatariuszy jest m.in. prezes PiS Jarosław Kaczyński.
"Uważamy, że jest to dobry projekt, jest tam wiele ważnych uregulowań, dzięki którym bylibyśmy w czołówce krajów europejskich chroniących zwierzęta" - ocenił w rozmowie z PAP Cezary Wyszyński z fundacji "Viva".
Wśród najważniejszych zmian wymienił zakaz chowu zwierząt futerkowych, wykorzystywanie zwierząt w cyrkach, trzymania psów na łańcuchach. "Na pewno warto ten projekt poprzeć i ewentualne jego niedociągnięcia poprawiać w komisjach i podkomisjach sejmowych" - powiedział Wyszyński.
Zaznaczył jednocześnie, że w proponowanym projekcie brakuje kwestii obowiązkowej sterylizacji zwierząt, która - jak podkreślił - jest najlepszą formą zapobiegania bezdomności. "Moglibyśmy też dodać uznanie koni za zwierzęta towarzyszące i wprowadzić szczegółowe uregulowania dotyczące używania koni do ciągnięcia bryczek" - dodał Wyszyński.
Krzysztof Zalewski ze stowarzyszenia "Otwarte klatki" przyznał, że wprowadzenie zakazu hodowli zwierząt na futra, to jedna "z najpilniejszych zmian jakie są potrzebne w Polsce" w zakresie ochrony zwierząt.
"Cieszymy się, że taki projekt został w końcu złożony, liczymy na to, że przejdzie przez komisje i ten zapis nie zostanie usunięty. Ten przepis jest najważniejszy i będzie największą zmianą z punktu widzenia ochrony zwierząt" - ocenił.
Jak dodał, z punktu widzenia organizacji prozwierzęcych ważny jest też punkt zwiększający ich uprawnienia w sytuacji podjęcia interwencji w przypadku złego traktowania zwierząt. "To zdecydowanie ułatwi nam pracę" - podkreślił Zalewski.
Projekt o ochronie zwierząt przewiduje m.in. rozszerzenie katalogu czynów uznanych za znęcanie się nad zwierzętami oraz podwyższenie kar za takie czyny; wprowadzić ma też zakaz trzymania psów na łańcuchach, a w okresie przejściowym - wydłużenie łańcucha do 5 metrów; ma również wprowadzić określenie psa rasowego oraz kota rasowego, aby wyeliminować pseudohodowle.
Regulacja zakłada także wprowadzenie zakazu uśmiercania zwierząt gospodarskich bez uprzedniego pozbawienia świadomości, z wyjątkiem dotyczącym tzw. uboju rytualnego. Przewiduje również wzmocnienie uprawnień organizacji społecznych w inicjowaniu i przystępowaniu do postępowań sądowych.
Projekt przewiduje też wprowadzenie powszechnego obowiązku oznakowania psów. Obecnie jest to jedynie uprawnienie właściciela. Brak tego obowiązku, jak wskazano, sprawia, że to samo zwierzę może być kilkukrotnie odławiane i ponownie wypuszczane, co może prowadzić do nadużyć. Nie ma również możliwości zidentyfikowania zwierząt porzuconych lub poszkodowanych w wypadkach drogowych, co skutkuje dodatkowym obciążeniem gmin.
We fragmencie uzasadnienia dotyczącym zakazu hodowli zwierząt na futra napisano, że taki chów "przysparza zwierzętom zbędne cierpienie, a ponadto niektóre fermy negatywnie wpływają na środowisko naturalne".
Karolina Kropiwiec, Karolina Wichowska (PAP)
.png)
Zaloguj przez Facebook
