- Za tym owocem, oprócz tego, że ma smak, wartości odżywcze, idzie też ciężka praca i przeogromny bagaż wiedzy plantatora – mówi Michał Koter, Gospodarstwo Ogrodnicze Koter.
- Ja bym porównał to nawet do takiego mistycyzmu, którym owiane są na przykład uprawy winorośli. To jest praktycznie ta sama gama umiejętności, którą trzeba się wykazywać. Trzeba z pogodą umieć się dogadać. Odpowiednio reagować. Dobierać odmiany. Cała masa zabiegów, cięcia. To jest tak dużo rozmaitych czynników, które właściwie każdą plantację tworzą na swój sposób niepowtarzalną i wyjątkową - dodaje Koter.
Opowiedzmy o naszych plantacjach
Magia uprawy winorośli i wina zasadza się właśnie na upowszechnieniu wiedzy na temat prowadzenia plantacji. Mimo braku kultury picia wina, nawet w Polsce powszechna jest świadomość: istnienia różnych szczepów, wagi odpowiedniej gleby, gęstości nasadzeń, zależności od pogody, ilości dni słonecznych, sposobów uprawy, ściśle przestrzeganych zasad, rytuałów przetwarzania winogron, maksymalnej ilości wina, jakie wolno wyprodukować z hektara winnicy itp. Im więcej wiemy o tym, jak się coś produkuje, tym bardziej to doceniamy. Nie ma zatem możliwości, by budować rynek i świadomość tego jak produkowana jest borówka, bez udziału samych producentów.
- W tej promocji za silną stronę bezwzględnie uważam udział plantatorów, którzy angażują się, którzy pokazują swoje plantacje, którzy chcą pokazać to co produkują z jak najlepszej strony – mówi dr Dorota Łabanowska-Bury z wydawnictwa Plantpress.
- Pokazanie ludziom, jak borówka jest produkowana, skąd pochodzi, jest ważnym punktem. Tak naprawdę jest to dobra podstawa, , żeby zwrócić uwagę konsumentów na to - za co tak naprawdę płacą – dodaje redaktor Łabanowska-Bury.
- Plantatorzy są prawdziwymi promotorami. Z jednej strony są programy telewizyjne, które mówią nam więcej na temat żywności, którą spożywamy, a jeżeli chodzi o owoce to najlepiej to zrobią plantatorzy. Ponieważ siedzą w temacie, czują to i wiedzą co mówią i o czym – mówi Grzegorz Szetyński, Wicestarosta Bielski.
- Wszyscy powinni współpracować. I szkółkarze między sobą i z plantatorami. I plantatorzy między sobą, dlatego, że wszyscy się na rynku zmieszczą z dobrym towarem. Przede wszystkim mamy promować zdrowie, a owoce, wszystkie owoce - szczególnie borówka - to samo zdrowie – podsumowuje Szetyński.
- Opowiedzmy o naszych plantacjach. Pokażmy naszą umiejętność współpracy z naturą, pasję, doświadczenie i wszystkie prace, które wpływają na końcową jakość owoców. Jako plantatorzy jesteśmy znakomitymi promotorami jakości polskiej borówki. Wierzę, że konsumenci zobaczą w nas promotorów zdrowego stylu życia – podsumowuje Katarzyna Grzegrzółka-Parafiniuk z Fundacji Promocji Polskiej Borówki.
Opracowanie sfinansowano ze środków Funduszu Promocji Owoców i Warzyw w ramach realizacji przez Krajowy Związek Grup Producentów Owoców i Warzyw kampanii „Lato z borówkami”.