Blisko dwa tysiące nowych drzew, ustalenie i opisanie stu najważnejszych drzew oraz inwentaryzacja chrząszczy puszczańskich - to efekty zakończonego programu w Zespole Opolskich Parków Krajobrazowych.
Specjaliści z Zespołu Opolskich Parków Krajobrazowych przedstawili we wtorek wyniki swoich prac, których celem była inwentaryzacja zasobów trzech parków z terenu województwa opolskiego. Jak poinformowano podczas konferencji, w ramach akcji posadzono blisko dwa tysiące drzew - głównie czereśnie i lipy. Koszt programu sfinansowanego ze środków Regionalnego Programu Operacyjnego to około dwóch milionów złotych.
"Wspólnie ze społecznościami lokalnymi udało się nam opracować listę stu drzew najcenniejszych dla danej społeczności ze względów kulturowych lub krajobrazowych. Są to głównie gatunki rodzime, niektóre pomnikowej urody. Po ich opisaniu i zbadaniu najnowszymi technikami, 80 z nich zostało poddanych pracom konserwatorskim. Także w ramach programu uzupełniliśmy nasadzenia alei - tak charakterystycznych dla naszego regionu. Staraliśmy się przy tym zachować ich historyczny charakter, dlatego przy nasadzeniach czereśni - bardzo popularnej w naszej części Górnego Śląska, uzupełnienia robiono tylko ich starymi odmianami, choć były czasem trudności ze znalezieniem odpowiedniej odmiany" - powiedział PAP Ireneusz Hebda, dyrektor ZOPK.
Po raz pierwszy od wielu lat specjaliści z ZOPK sprawdzili żyjące w parkach populacje chrząszczy puszczańskich: koziroga dębosza, jelonka rogacza, rohatyńca nosorożca oraz pachnicy dębowej. Jak podkreślił Hebda, ten ostatni gatunek jest charakterystyczny dla terenów dawnego zaboru pruskiego.
"Na tym terenie sadzono duże drzewa alejowe, dające doskonałe warunki do bytowania pachnicy, jakich często nie mają na ścianie wschodniej Polski. To niezwykle pożyteczne owady, które żyją w symbiozie z drzewami, chroniąc je np. przed grzybami. Wiemy, że te chrząszcze u nas żyją, jednak trudno określić ich kondycję, bo nie mamy danych z lat ubiegłych koniecznych do porównań. Można powiedzieć, że dzięki naszej akcji ustaliliśmy punkt odniesienia, który będzie mógł służyć przyrodnikom w przyszłości" - powiedział Hebda.
(PAP)