Nie ustają strajki rolnicze. Odbywają się sptkania liderów zorganizowanych i samozwańczych grup protestów roniczych z najwyższymi władzami resortu rolnictwa i rządu RP z Donaldem Tuskiem na czele. Wszyscy reprezentują określone grupy interesów od reprezentatcji wielkich graczy na rynku zbożowym o interesy których dba Pani Piątkowska- prezes bardzo zamożnej Izby Zbożowo-Paszowej po Szczepana Wójcika,który tak naprawdę reprezentuje siebie i swoją /chyba największą w Europe produkcję/ produkcję zwierząt futerkowych. Z kolei Izby Rolnicze reprezentowane przez Wiktora Szmulewicza na każdym kroku wyrażają poparcie dla działań ministra rolnictwa, Czesława Siekierskiego, który to sprawuje ten urząd z "nadania" PSL, a przecież wiadomo że samorząd rolniczy w swoich władzach KRIR i w terenie ma jak nie sympatyków do członków Polskiego Stronnictwa Ludowego, które to zabiega o odbudowanie swojej pozycji w elektoracie wiejskim
Reasumując, każdy ciągnie w swoją stronę i chce "wyrwać dla siebie jak najwięcej, a są i tacy, którzy mają jedynie "parcie na szkło" i chcą wykorzystać sytuację aby lansować się w memdiach- co cześciowoim się udaje, bo wiekszośćmediów od niedawna zaczęła zajmować się rolnictwem, a fachowców ci tam jak na lerstwo- czyli brak. Więc prezentują te media wszystkich tych, którzy chcą coś powiedzieć, niekoniecznie prowadząc selekcję i weryfikację wypowiadanych sekwencjii i przekazywanych treści, niejednokrotnie maanipulując przekazem.
Jedynie NSZZ RI Solidarność, szukajac rozwiązania dla wszystkich sektorów starała się znaleźć jakiś środek, który pozwolił by otrzymać środki finansowe i wsparcie dla dosłownie wszystkich działów produkcji rolnej, które ponoszą nieprawdopodobne i gigantyczne straty z tytułu otwartych granic Ukrainy z Unią Europejską.
- Począwszy od mnistra rolnictwa skończywszy na premierze Donaldzie Tusku i urzędnikach w Brukseli, zewsząd słyszymy, że zamknięcie granicy z Ukrainą nie wchodzi w grę. Chcieliśmy zatem wszystkim przypomnieć, że gigantyczne straty jakie ponosi z tego tytułu rolnictwo w Polsce i całej Unii Europejskiej wynika z wojny na Ukrainie. Dlatego też złożyliśmy w niosek, aby rząd Polski, wystąpił da Unii Europejskiej o 15 miliardów Euro dla całego polskiego sektora rolnego, tytułem rekompesaty niwelującej straty rolnictwa w Polsce którego powodem jest wojna na Ukrainie- powiedział nam Tomasz Obszański, przewodniczący NSZZ RI Solidarność.- uważam, że takie rozwiązanie pozwoli rządowi polskiemu i Unii Europejskiej wyjsć z twarzą z problemów jakie sami stworzyli. My z barykad, blokad i strajków nie zejdziemy dopuki straty w jakimkolwiek stopniu nie zostaną przez szkodliwe decyzje chciażby w minimalnym stopniu zniwelowane- dodaje szef rolniczej Solidarności.
Poniżej pełna treść złożonego w resorcie rolnictwa w dniu wczorajszym przedmiotowego pisma
oprac, e-mk, ppr.pl