Oglądanie prezentacji w wirtualnej rzeczywistości w kilka osób jest już możliwe. Wszystko za sprawą specjalnych platform w kształcie kopuł lub cylindrów do współdzielenia wrażeń VR. Tego typu konstrukcje zapewniają 360 - stopniową przestrzeń rzutową, dzięki której animacje pozwalają jeszcze bardziej zanurzyć się w wirtualnym świecie. Ponadto mogą być wykorzystywane do bardziej zaawansowanych zastosowań. Wykorzystuje się je przede wszystkim w przemyśle i do przeprowadzania szkoleń, w których może brać udział więcej niż jedna osoba.
– Wszystko sprowadza się do stworzenia wspólnej przestrzeni, czyli zebrania większej grupy osób w jednym miejscu. Jesteśmy w stanie dokonać projekcji identycznych treści, jak w przypadku standardowych zestawów VR. Główną ideą rozwiązań Igloo jest jednak wspólne doświadczanie ‒ wirtualna rzeczywistość współdzielona jest z współpracownikami lub przyjaciółmi. Stąd też możemy mówić o współdzielonym VR – mówi w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Innowacje Jake Rowland z Igloo Vision.
Technologia współdzielenia VR jest coraz popularniejsza. Pierwszym tego typu rozwiązaniem na świecie była opracowana przez firmę Laduma kopuła CaVRn 360° VR. Urządzenie do stworzenia efektów wizualnych wykorzystuje ustawione w szeregu projektory laserowe. Instalacja pozwala współdzielić wrażenia pomiędzy nawet 20 użytkownikami. Nieco inaczej do tematu współdzielonego VR podchodzi platforma Eventual VR. Pozwala użytkownikowi stworzyć własny, wirtualny świat, do którego można zaprosić znajomych i np. porozmawiać z nimi za pomocą technologii VoIP.
Igloo to rozwiązanie złożone z pomieszczenia o cylindrycznym kształcie, kilku rzutników i wyświetlaczy zainstalowanych na ścianach pomieszczenia oraz serwera, na który można wgrywać materiały filmowe 360 stopni, nagrane np. przy pomocy kamery sferycznej GoPro Fusion lub Ricoh Theta S. Stworzone przez producenta oprogramowanie służące mieszaniu i wyginaniu obrazów łączy wszystkie obrazy i wygładza przestrzeń, dzięki czemu użytkownik uzyskuje 360-stopniowy rzut.
– Projektujemy i konstruujemy 360-stopniowe przestrzenie rzutowe o kształcie cylindrów lub kopuł. Mniejsze przestrzenie cylindryczne można wykorzystać przy tworzeniu wizualizacji budynków, realizacji imprez typu pop-up, czy prowadzeniu szkoleń – wymienia Jake Rowland.
Rozwiązania Igloo umożliwiają wirtualną symulację problemów i realizację szkoleń w bezpiecznym i powtarzalnym środowisku. Ich zaletą, w porównaniu z goglami VR, jest możliwość przeszkolenia jednocześnie większej liczby osób. Instruktorzy mogą bezpośrednio komunikować się z operatorami i na bieżąco uzyskiwać informacje zwrotne. Użytkownicy mogą również uczestniczyć w szkoleniach z pełnym wyposażeniem, takim jak kaski, krótkofalówki itd.
– BP korzysta z naszych rozwiązań przy organizacji szkoleń dla personelu zakładów i operatorów platform wiertniczych. W niektórych zakładach produkcyjnych obowiązują bardzo złożone procedury, których personel musi przestrzegać. Określone sytuacje zachodzą bardzo rzadko, ale jeśli już mają miejsce, zwykle niosą ze sobą istotne konsekwencje operacyjne i finansowe – twierdzi Jake Rowland.
Do korzystania z cylindra o średnicy 6 metrów potrzebne jest pomieszczenie o wymiarach przynajmniej 6 m kw. Koszt takiego urządzenia to ok. 70 tys. euro. Firma dostarcza również Igloo w średnicy o rozmiarze 9, 12 i 21 metrów.
Według analityków Orbis Research, rynek sprzętu i oprogramowania VR przekroczy w 2020 roku wartość 40 mld dol.
Newseria Innowacje