Szefowa Nowoczesnej Katarzyna Lubnauer poinformowała w poniedziałek, że jej formacja przyłącza się do apelu organizacji pozarządowych do KE o skierowanie skargi do Trybunału Sprawiedliwości UE w sprawie ustawy o Sądzie Najwyższym.
"Przyłączamy się do apelu wystosowanego przez ponad 100 organizacji pozarządowych i ruchów obywatelskich, ambasadorów RP oraz prezydenta Lecha Wałęsę do KE o natychmiastowe skierowanie ustawy o SN do Trybunału Sprawiedliwości UE wraz z wnioskiem o wstrzymanie wykonania ustawy" – czytamy w piśmie Nowoczesnej do Komisji Europejskiej.
Z treści pisma wynika, że obecny rząd "trwale narusza zasady demokracji, niszczy podstawowe standardy państwa prawa i dąży do bezprawnego – sprzecznego z polską Konstytucją i europejskimi traktatami – rozwiązania Sądu Najwyższego".
Dlatego – zdaniem Nowoczesnej – "konieczne jest podjęcie zdecydowanych działań na każdym szczeblu, by zatrzymać demontaż niezależności najważniejszej instytucji polskiego wymiaru sprawiedliwości".
Jak podkreślono w piśmie, skierowanie tej skargi do Trybunału Sprawiedliwości UE "pozwoli nie tylko na powstrzymanie destrukcji państwa prawa, ale też stworzy możliwość jego odbudowy po kolejnych wyborach". "Dziś składamy naszym wyborcom zobowiązanie, że po odsunięciu PiS od władzy z tej szansy skorzystamy" - czytamy w piśmie do KE podpisanym przez Katarzynę Lubnauer.
Wcześniej w poniedziałek apel w tej samej sprawie został złożony w przedstawicielstwie KE w Warszawie. Podpisało się pod nim ponad sto organizacji obywatelskich, w tym Akcja Demokracja, Komitet Obrony Demokracji, Helsińska Fundacja Praw Człowieka czy Fundacja im. Stefana Batorego. Autorzy listu zbierają również podpisy obywateli w internecie; dotychczas podpisało się pod nim 12 tys. osób.
Obecna ustawa o Sądzie Najwyższym - uchwalona 8 grudnia ub. r. - wprowadziła możliwość składania do SN skarg nadzwyczajnych na prawomocne wyroki polskich sądów, w tym z ostatnich 20 lat. Skargę nadzwyczajną można wnosić w pięć lat od uprawomocnienia się skarżonego orzeczenia.
Zgodnie z przepisem przejściowym jednak przez trzy lata od wejścia w życie ustawy skargę tę można wnosić od orzeczeń, które uprawomocniły się po 17 października 1997 r. Zgodnie z nową ustawą, która weszła w życie 3 kwietnia, w trzy miesiące od tego terminu w stan spoczynku przechodzą z mocy prawa sędziowie SN, którzy ukończyli 65. rok życia.
Mogą oni dalej pełnić swoją funkcję, jeśli - w ciągu miesiąca od wejścia w życie nowej ustawy, czyli do 2 maja - złożyli stosowne oświadczenie i przedstawili odpowiednie zaświadczenia lekarskie, a Prezydent RP wyrazi zgodę na dalsze zajmowanie stanowiska sędziego SN.
22 maja prezydent podpisał nowelizację ustaw o ustroju sądów i Sądzie Najwyższym. Przewiduje ona m.in., że skarga nadzwyczajna do SN na prawomocne wyroki polskich sądów, które uprawomocniły się przed jej wejściem w życie, będzie mogła zostać złożona wyłącznie przez Prokuratora Generalnego lub Rzecznika Praw Obywatelskich.
Prezydent - zgodnie z nowelizacją - miałby także obowiązek zasięgnięcia opinii Krajowej Rady Sądownictwa przed wyrażeniem zgody na dalsze zajmowanie stanowiska przez sędziego Sądu Najwyższego, który osiągnął wiek przejścia w stan spoczynku - 65 lat. "KRS przekazuje Prezydentowi RP opinię w terminie 30 dni od dnia wystąpienia przez Prezydenta RP o przedstawienie tej opinii. W przypadku nieprzekazania opinii w terminie, o którym mowa (...), uznaje się, że KRS wydała opinię pozytywną" - głosi nowelizacja.
Nowelę opublikowano w Dzienniku Ustaw w ubiegły piątek. Ma wejść w życie po upływie 14 dni od dnia ogłoszenia.
Dorota Stelmaszczyk (PAP)