Opisany spór przedsiębiorcy z fiskusem dotyczył zobowiązań podatkowych firmy za 2009 r. Przedsiębiorca wygrał w sądzie, który orzekł, że prowadzone przeciw firmie postępowanie karne skarbowe nie dość, że zostało wszczęte tuż przed upływem 5-letniego terminu przedawnienia, to jeszcze na dodatek jego podstawą było „zapoznanie się inspektora kontroli skarbowej z materiałami prowadzonego postępowania kontrolnego”. Sprawa ciągnie się już 11 lat.
Zobowiązania podatkowe przedsiębiorców, ich firm czy też zwykłych podatników będących osobami fizycznymi przedawniają się z upływem 5 lat liczonych od końca roku kalendarzowego, w którym upłynął termin płatności podatku. Urzędnicy skarbówki mają jednak swoje sposoby, by ten i tak długi termin dodatkowo wydłużać.
Puste faktury
Jedna z firm budowlanych w ramach rozliczeń za okres od lipca do grudnia 2009 r. wykazała w sumie kilkusettysięczną nadwyżkę zapłaconego podatku VAT nad należnym do zwrotu na jej rachunek bankowy. Jednak jej rozliczeń nie zaakceptował dyrektor izby administracji skarbowej, który stwierdził, że w skontrolowanym okresie firma odliczyła VAT z 43 tzw. pustych faktur, niedokumentujących rzeczywistych zdarzeń gospodarczych. A dokładnie rozliczyła faktycznie dokonane na jej rzecz usługi podwykonawstwa, z tym że wystawcami dokumentujących te usługi faktur nie były podmioty, które je wykonały.
Dochodzenie zobowiązań po wielu latach
Ponieważ postępowanie w zakresie ustalania ostatecznej wysokości zobowiązań podatkowych firmy organ chciał prowadzić po wielu latach od upływu terminu ich płatności, przedsiębiorca podniósł zarzut przedawnienia tych zobowiązań.
Dochodzenie w sprawie o przestępstwo karne skarbowe
Jednak dyrektor izby administracji skarbowej odpowiedział podatnikowi, że skoro termin przedawnienia zobowiązań z tytułu rozliczeń za 2009 r. upływał z dniem 31 grudnia 2014 r. (poza rozliczeniem za grudzień 2009 r., gdyż termin płatności podatku w jego przypadku upłynął 25 stycznia 2010 r., zatem przedawnienie tego rozliczenia nastąpiło z końcem 2015 r.), to fiskus nadal może ich dochodzić, bowiem postanowieniem z 7 listopada 2014 r. wszczęto w sprawie firmy dochodzenie o przestępstwo skarbowe narażenia na uszczerbek Skarbu Państwa poprzez uszczuplenie w zakresie opodatkowania VAT. Zatem z tym dniem bieg terminu przedawnienia przedmiotowych zobowiązań podatkowych uległ zawieszeniu.
Jak informował dalej organ, postępowanie skarbowe nie zostało dotąd zakończone, co oznacza, że ów stan zawieszenia nadal trwa. Dlatego też organ podatkowy może w dalszym ciągu prowadzić swoje postępowanie.
Bez zarzutów przez 7 lat postępowania
Przedsiębiorca, wnosząc skargę do sądu administracyjnego, podniósł, że od dnia wszczęcia owego, przerywającego bieg terminu przedawnienia postępowania karnego skarbowego upłynęło blisko 7 lat, a jemu nie przedstawiono żadnych zarzutów. Jednocześnie podkreślił, że dotąd nie doręczono mu, zgodnie z wymogiem ustawowym, zawiadomienia o zawieszeniu biegu terminu przedawnienia jego zobowiązań podatkowych z uwagi na wszczęcie wspomnianego dochodzenia. Organ podatkowy zarzeka się, że zawiadomienie to zostało przedsiębiorcy skutecznie doręczone, choć nie potrafi przedstawić żadnych dowodów na tego potwierdzenie.
Wszczęcie postępowania karnego tylko po to, aby wydłużyć termin przedawnienia
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Kielcach przychylił się do skargi przedsiębiorcy i we wrześniu 2021 r. uchylił decyzję dyrektora izby administracji skarbowej. Przy ponownym rozpoznawaniu sprawy nakazał organowi ustalić, czy nie doszło w przedmiotowej sprawie do instrumentalnego wykorzystania instytucji wszczęcia dochodzenia w sprawie o przestępstwo skarbowe jedynie celem zawieszenia biegu terminu przedawnienia zobowiązań przedsiębiorcy.
„O możliwym instrumentalnym charakterze wszczęcia wspomnianego postępowania świadczy nie tylko wydanie postanowienia o wszczęciu śledztwa na 2 miesiące przed przedawnieniem zobowiązania, ale przede wszystkim jego treść. Sprowadza się ona do wskazania, że inspektor kontroli skarbowej wszczął dochodzenie w sprawie o opisane w nim przestępstwo skarbowe po zapoznaniu się materiałami z prowadzonego postępowania kontrolnego w firmie skarżącego” (wyrok WSA w Kielcach, z 23 września 2021 r., sygn. akt I SA/Ke 282/21).
Podsumowanie
To szokująca sprawa. Konstytucje biznesu, specjalne ustawy, prawo przedsiębiorców, powoływanie publicznych rzeczników firm, deklaracja przyjaznego państwa… Wszystko to powinno służyć praworządności i rozwojowi przedsiębiorczości. Tymczasem dla fiskusa dobry przedsiębiorca to taki, który posłusznie płaci podatki, jakie wskaże fiskus. Można go przez 11 lat kontrolować i inwigilować, przez 7 lat nazywać podejrzanym o oszustwo i bycie przestępcą, nie przedstawiając na to żadnych dowodów ani nawet zarzutów. Takim działaniom fiskusa można i trzeba się przeciwstawiać, zwłaszcza że – jak pokazuje powyższy przykład – sądy stają w takich przypadkach po stronie przedsiębiorców.
Autor: Kancelaria Prawna Skarbiec specjalizuje się w ochronie majątku, doradztwie strategicznym dla przedsiębiorców oraz zarządzaniu sytuacjami kryzysowymi.
Newseria Biznes