Drugi tydzień kwietnia na detalicznym rynku paliw przyniósł kontynuację trendów z początku miesiąca - znów podrożała benzyna przy nieznacznym spadku cen oleju napędowego. Dynamika zmian nie była jednak duża i różnica pomiędzy tymi paliwami na stacjach jeszcze jest niewielka.
Europa dobrze przygotowała się do wprowadzenia embarga na dostawy paliw z Rosji i zapasy diesla na Starym Kontynencie cały czas utrzymują się na wysokim poziomie, szczególnie że nie widać na razie oznak wiosennego ożywienia popytu na produkty naftowe. W tej sytuacji notowania oleju napędowego na giełdach paliw od końca stycznia systematycznie spadają, a w ślad za nimi podążają ceny diesla na stacjach.
Stabilizacja w cennikach rafinerii
W oficjalnych notowaniach rodzimych producentów w mijającym tygodniu nie widzieliśmy dużych zmian. Benzyna 95-oktanowa jest dzisiaj o niecałe 20 złotych droższa niż w ostatni piątek i kosztuje w rafineriach średnio 5466,00 zł/metr sześcienny. Warto jednak zauważyć, że notowane w tym tygodniu poziomy cenowe w przypadku tego paliwa były najwyższe od końca stycznia tego roku. Diesel na przestrzeni tygodnia potaniał o 41,60 zł i aktualnie metr sześcienny oleju napędowego w hurtowych cennikach rafinerii jest wyceniany na 5366,60 zł.
Spokojnie także na stacjach
Na detalicznym rynku paliw mijający tydzień nie przyniósł dużych zmian. Jedynie o 2 grosze podrożała benzyna bezołowiowa 95 i jej średnia cena wynosi aktualnie 6,77 zł/l. Skala podwyżki w przypadku tego paliwa mogła być większa, ale udało się tego uniknąć kosztem marż operatorów rynku detalicznego. Spadkową serię, trwającą nieprzerwanie od początku lutego, przedłużył diesel. Cena tego paliwa na stacjach spadła o jeden grosz i średnio za litr oleju napędowego płacimy w tym tygodniu 6,73 zł. Bez zmian, na poziomie 3,09 zł/l, utrzymała się cena autogazu.
Nasza prognoza dla detalicznego rynku paliw na kolejne dni zakłada wzrost cen benzyny. Przewidywane przedziały dla poszczególnych gatunków paliw wyglądają następująco: 6,76-6,87 zł/l dla benzyny 95-oktanowej, dla oleju napędowego 6,69-6,81 zł/l i 3,03-3,10 zł/l dla autogazu.
Prognozy kształtują nastroje
W tym tygodniu rynek światowy „budził się do życia” po chwilowym zawieszeniu handlu w okresie wielkanocnym. Wciąż pewnym impulsem na rzecz wzrostów pozostawała postawa OPEC, który decyzjami redukcyjnymi chciał wesprzeć poziom cen. Równocześnie Organizacja w najnowszym raporcie zasugerowała, że wzrost światowego popytu na ropę w tym roku może osiągnąć 2,3 mln baryłek dziennie - ten wskaźnik pozostał niezmieniony w stosunku do poprzedniej oceny sprzed miesiąca. Według szacunków analityków związanych z OPEC za wzrost podaży będą odpowiadać Stany Zjednoczone, Brazylia, Norwegia, Kanada, Kazachstan i Gujana, a spadek produkcji spodziewany jest głównie w Rosji – tutaj pojawiają się sugestie zmniejszenia nawet o 700 tys. baryłek dziennie.
Dzisiaj w swoim miesięcznym raporcie Międzynarodowa Agencja Energii (IEA) stwierdziła, że decyzja OPEC+ o redukcji podaży może zaszkodzić konsumentom i światowemu ożywieniu gospodarczemu – podała agencja Reutera. Jej zdaniem w tym roku można oczekiwać spadku światowej podaży ropy o 400 tys. baryłek dziennie do końca roku. Przy tym światowy popyt na ropę ma wzrosnąć o 2 mln baryłek dziennie w 2023 r. do rekordowego poziomu 101,9 mln baryłek dziennie – a to za sprawą silniejszej konsumpcji w Chinach – wskazuje Reuters.
Potwierdzeniem oczekiwań związanych z pobudzeniem popytu ze strony rynku chińskiego są ostatnie dane importowe - wolumen dostaw ropy z zagranicy do Chin w okresie styczeń-marzec 2023 r. wzrósł o 6,7 proc. do 136,36 mln ton. W samym tylko marcu import ropy do Chin wzrósł w porównaniu z lutym o 28,3 proc. do 52,3 mln ton.
Oprac. dr Jakub Bogucki, Grzegorz Maziak, e-petrol.pl
Kalendarium najważniejszych wydarzeń na 17-23 kwietnia 2023:
Poniedziałek
USA - indeks NY Empire State
Wtorek
Chiny - Produkt Krajowy Brutto
strefa euro - bilans handlu zagranicznego
Niemcy - indeks instytutu ZEW
Środa
Japonia - produkcja przemysłowa
Czwartek
Japonia - bilans handlu zagranicznego
Niemcy - inflacja producencka
USA - indeks wskaźników wyprzedzających - Conference Board