Kazachstan Temir Zholy (KTZ), narodowa spółka kolejowa Kazachstanu, zauważył nienormalnie wysokie dostawy pszenicy do południowych regionów Kazachstanu, a także rozbieżność między danymi o eksporcie, konsumpcji i zapasach zbóż w Kazachstanie. Wszystkie dane dotyczące zidentyfikowanej anomalii zostaną przekazane do dalszych badań do Agencji Monitoringu Finansowego i Antikor. Stwierdził to Bauyrzhan Urynbasarov, dyrektor zarządzający ds. procesów produkcyjnych KTZ, na spotkaniu poświęconym przygotowaniom do transportu ziarna nowej uprawy.
KTZ wskazał na rozbieżności w statystykach dotyczących wolumenów pszenicy.
"Otrzymaliśmy oficjalne pismo z Ministerstwa Rolnictwa, że zbiory pszenicy wyniosły 11 mln ton. Z tego wyeksportowaliśmy około 4-4,5 mln ton w tym roku gospodarczym, konsumpcja krajowa - 6 mln ton. W sumie musieliśmy wynieść prawie wszystko. Ale według najnowszych informacji z Korporacji Spożywczej i Ministerstwa Rolnictwa, rzekomo mamy kolejne 5-6 milionów ton starego zboża w elewatorach" – powiedział Bauyrzhan Urynbasarov.
KTZ uważa, że "nadmiarowe" ilości zostały przywiezione z Rosji i nielegalnie ponownie wywiezione do Azji Środkowej bez uiszczenia opłaty tranzytowej. Potwierdza to wstępne dochodzenie.
"Przeprowadziliśmy własne wewnętrzne śledztwo w regionie Turkiestanu i Szymkentu. Wykryto wyjątkowo wysoki odbiór importowanego rosyjskiego zboża i wyjątkowo wysoką kolejkę samochodów z przyczepami na granicy z Uzbekistanem. Dysponujemy wszystkimi materiałami: numerami samochodów, filmami, zdjęciami. Teraz kończymy formowanie pakietu dokumentów, które przekażemy organom ścigania" – powiedział przedstawiciel KTZ.
Firma prowadzi podobne wewnętrzne dochodzenie w regionach Kostanay i Pawłodar. Obliczana jest szkoda wynikająca z nieuiszczenia opłaty tranzytowej.
Ponadto w najbliższym czasie KTZ zamierza zwrócić się do wicepremiera Serika Zhumangarina z prośbą o polecenie przeprowadzenia inwentaryzacji wszystkich młynów importujących pszenicę.
"Myślę, że po kontrolach liczba importujących przedsiębiorstw, a co za tym idzie, ilość importowanego zboża zostanie znacznie zmniejszona" – powiedział Bauyrzhan Urynbasarov.
Jeśli chodzi o taryfę tranzytową na transport zboża, KTZ nie planuje jej obniżenia, mimo próśb ze strony Rosji. Obecnie cła na tranzyt w przewoźnikach zbożowych w kierunku Chin i Azji Centralnej są 7,5 razy wyższe niż cła eksportowe, co pozwala chronić interesy kazachstańskich eksporterów.
oprac, e-red, ppr.pl