W zeszłym tygodniu w czwartek odbyło się blisko 4-godzinne spotkaknie typu "mowa trawa" premiera Donalda Tuska z rolnikami, które zakończyło się niczym a rolnicy wyszli z pustymi rękami. Na spotkanie zapraszał jako sekretarz stanu osobiście Michał Kołodziejczak. Najpierw w formie sms a później dodatkowo wydzwaniając do poszczególnych gości. Należy zatem przypuszczać, że to właśnie Kołodziejczak zadecydowałmotym,kto w spotkaniu może uczestniczyć a kto nie.
Już na samym początku doszło do zgrzytu, ponieważ zwrócił na to uwagę Tomasz Obszański z rolniczej Solidarności pytając dlaczego nie ma przedstawicieli innych związków i nie kryjąc swojego obużenia opuścił spotkanie. Na spotkanie nie został zaproszony m. innymi ZZR KORONA, który to związek walczy na granicy o przywrócenie normalnych zasad importu z Ukrainy. Jeszcze przed spotkaniem rolników z premierem ZZR KORONA w swoim komunikacie zadawał konkretne pytania doskonale przewidując ich finał.
treść ich prezentujemy poniżej
Premier Donald Tusk poinformował, że na czwartek 29 lutego zwołał "szczyt rolniczy". Do udziału w nim zaprosił liderów wszystkich protestujących środowisk rolniczych. Także tych, którzy demonstracje prowadzą przy granicy z Ukrainą.
Jak się dowiedzieliśmy sprawą spotkanie nie zajmuje się ministerstwo rolnictwa, które dysponuje listą organizacji i środowisk (były zaproszone na 15 lutego do MRiRW), ale Kancelaria Prezesa Rady Ministrów.
Tym samym rodzą się następujące pytania:
- Kto ustalał listę organizacji i środowisk rolniczych, zaproszonych na to spotkanie?
- Jakie było kryterium doboru uczestników i dlaczego niektóre organizacje rolnicze nie zostały zaproszone?
- Jaki tekst porozumienia został przygotowany na to spotkanie, z kim było ono konsultowane lub uzgodnione?
Jak słyszymy czwartkowe rozmowy mają dotyczyć też dopłat do zboża i inicjatyw, które mają pozwolić sprzedać polskie zboże, "tak szybko, jak to możliwe". Czyżby dopłatami chciano "przekupić" rolników, by zaprzestali protestu? Bez obniżenia kosztów produkcji (czyli likwidacji różnych opłat, zniesienia różnych wymogów) polskie produkty rolne w tym zboża nie będą konkurencyjne, co odbije się na eksporcie.
ZZR KORONA nie odstąpi od podstawowych postulatów: Zielony ład do kosza, zamknięcie granicy na niekontrolowany wwzóz ukraińskich produktów rolnych, utrzymanie hodowli zwierzęcej.Premier Donald Tusk poinformował, że na czwartek 29 lutego zwołał "szczyt rolniczy". Do udziału w nim zaprosił liderów wszystkich protestujących środowisk rolniczych. Także tych, którzy demonstracje prowadzą przy granicy z Ukrainą.
oprc, e-mk ppr.pl