Rolnicy w USA wylali w tym roku ponad 43 mln galonów mleka (162 mln litrów) - podaje ministerstwo rolnictwa. To efekt nadmiernej produkcji i spadku cen. By minimalizować straty, do zmiany menu na bardziej mleczne zachęcane są m.in. restauracje McDonald's.
43 mln galonów mleka to tyle, by wypełnić po brzegi 66 wielkich olimpijskich basenów - obliczył dziennik "Wall Street Journal", dodając, że to największe marnotrawstwo przynajmniej od 16 lat, od kiedy dziennik zbiera dane w tej sprawie.
Tak wielkie ilości zmarnowanego mleka to efekt zwiększenia produkcji dwa lata temu, w odpowiedzi na braki mleka na rynkach światowych. By łagodzić straty farmerów, ministerstwo rolnictwa USA po raz kolejny zapowiedziało w tym roku, że skupi zapasy sera za 20 mln dolarów.
Ponadto, jak podaje "WSJ", reprezentująca ponad 43 tys. rolników firma marketingowa Dairy Management Inc. zainwestowała dziesiątki milionów dolarów, by skłonić do zmiany menu na bardziej mleczne takie sieci restauracyjne jak McDonalds, Taco Bell i Domino's Pizza. Na przykład w 15 tysiącach restauracji McDonald już w ubiegłym roku wymieniono margarynę na masło w bułkach McMuffin i kanapkach serwowanych na śniadanie.
Stany Zjednoczone są liderem w produkcji mleka na świecie, a amerykańskie gospodarstwa mleczne należą do najbardziej wydajnych dzięki m.in. genetycznemu doskonaleniu zwierząt oraz nowoczesnym systemom żywienia krów.
Inga Czerny (PAP)