Mijający tydzień - związany z licznymi wyjazdami Polaków na Święta Wielkanocne - stał się czasem wyraźnej podwyżki najpopularniejszego paliwa dla aut osobowych.
Ostatnia decyzja OPEC+ o zwiększeniu ograniczeń produkcyjnych spowodowała dynamiczną zmianę na plus w cenach ropy. To niestety nie wróży dobrze cenom paliw także i na polskim rynku detalicznym.
Rafinerie korygują cenniki
Zwyżki w cennikach rafineryjnych dotyczyły w tym tygodniu wszystkich typów paliw. Benzyna Pb98 kosztuje obecnie 5829 zł/m sześc., a więc o ponad 89 zł więcej niż w miniony weekend. W przypadku benzyny 95-oktanowej dzisiejsza cena średnia wyniosła 5448 zł/m sześc., czyli o ponad 47 zł więcej niż w sobotę. Diesel sprzedawany jest aktualnie po 5408 zł/m sześc., a więc o około 75 zł na metrze sześc. drożej wobec wyników z weekendu. O 21 zł podrożał także olej opałowy, sprzedawany po blisko 4427 zł/m sześc.
Prognozy niestety na plus dla paliw podstawowych
W okresie między 10 i 16 kwietnia ceny benzyny Pb98 na większości stacji ulokują się w przedziale 7,35-7,47 zł/l. Najpopularniejsza 95-oktanowa benzyna będzie natomiast kosztować 6,75-6,89 zł/l. Tańszy od benzyny pozostanie olej napędowy, dla którego spodziewany przedział cenowy to 6,72-6,83 zł/l. Paliwem, które wyłamuje się z podwyżkowego trendu, jest autogaz - paliwo to może kosztować w kolejnym tygodniu 3,05-3,12 zł/l.
Decyzja OPEC+ wsparciem dla drogiej ropy
Kluczowe znaczenie dla wydarzeń na rynku naftowym w tym tygodniu miała zaskakująca decyzja OPEC+ z ostatniej niedzieli o dalszym obniżeniu wydobycia w ramach producenckiej grupy. W reakcji na te doniesienia notowania surowca na giełdzie w Londynie w trakcie poniedziałkowej sesji wyraźnie wzrosły i znalazły się w okolicach 85 dolarów. W kolejnych dniach cena ropy Brent ustabilizowała się na tym wysokim poziomie i na zamknięciu wczorajszej sesji, kończącej krótszy przedświąteczny tydzień, baryłka surowca na londyńskiej giełdzie była wyceniana na 85,12 USD.
Decyzja OPEC+ o zmniejszeniu od maja produkcji o kolejne 1,16 mln baryłek, łącznie z obowiązującą już redukcją o pół miliona baryłek, wprowadzoną wcześniej jednostronnie przez Rosję, istotnie ograniczy globalną podaż surowca przed wakacjami. Według Saudyjczyków, którzy w ramach tego ruchu zmniejszą swoje wydobycie o 500 tys. baryłek, to działania zapobiegawcze, które mają zapewnić stabilność na rynku ropy. Producencka grupa obawia się, że perspektywy dla popytu na paliwa naftowe mogą być gorsze niż jeszcze niedawno szacowano, a potwierdza to choćby obserwowany niedawno kryzys sektora bankowego, który w połowie marca przełożył się na spadek cen ropy do poziomów nienotowanych od kilkunastu miesięcy.
Pierwsza reakcja rynku naftowego na decyzje OPEC+ była zdecydowana, a instytucje finansowe szybko zaktualizowały w górę swoje prognozy dla cen surowca na ten rok, podnosząc je w okolice trzycyfrowych poziomów. W kolejnych dniach nie zobaczyliśmy jednak kontynuacji zwyżkowej tendencji. Inwestorzy spróbują teraz na spokojnie ocenić, na ile te zmiany, które wejdą w życie za kilka tygodni, mogą zaburzyć równowagę pomiędzy popytem i podażą na ropę naftową.
Oprac. dr Jakub Bogucki, Grzegorz Maziak, e-petrol.pl
Kalendarium najważniejszych wydarzeń na 10-16 kwietnia 2023:
Wtorek • Chiny – inflacja konsumencka
Środa • USA – inflacja konsumencka • USA – protokół z posiedzenia FOMC
Czwartek • Chiny – bilans handlu zagranicznego • Niemcy – inflacja konsumencka • USA – inflacja producencka
Piątek • Polska – inflacja konsumencka • USA – sprzedaż detaliczna • USA – produkcja przemysłowa