Tworzenie obwodów łowieckich będzie konsultowane z właścicielami nieruchomości; będą oni też mogli wystąpić do sądu o ustanowienie zakazu polowań na ich terenie m.in. ze względu na przekonania religijne - przewiduje projekt noweli Prawa łowieckiego autorstwa resortu środowiska.
Konsultowane obecnie przepisy zaproponowane przez resort środowiska mają przede wszystkim dostosować prawo do wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 2014 r. Trybunał wskazał m.in. na niewłaściwą ochronę praw właścicielskich w obecnych uregulowaniach. Chodzi o konsultacje z prywatnymi właścicielami gruntów podczas tworzenia obwodów łowieckich czy w czasie polowań na ich terenie. TK dał 18 miesięcy na zmianę przepisów, termin ten minął pod koniec stycznia br.
Zgodnie z projektem noweli, obwody łowieckie tak jak dotychczas, mają być tworzone w drodze uchwały przez sejmiki województwa. Projekt uchwały będzie przygotowany przez marszałka województwa, który opracowywać będzie go wraz z przedstawicielami Lasów Państwowych, Polskiego Związku Łowieckiego oraz właściwych izb rolniczych. Nową propozycją w projekcie jest, by właściciele i użytkownicy wieczyści nieruchomości, którzy będą objęci projektem uchwały wyznaczającej obwód łowiecki, mogli wnieść uwagi. Powinny być one rozpatrzone przez marszałka w ciągu 30 dni.
"Rozpatrując uwagi dotyczące wyłączenia nieruchomości z obwodu, marszałek powinien wziąć pod uwagę szczególne właściwości nieruchomości lub prowadzonej na niej działalności, które istotnie utrudnią prowadzenie na niej gospodarki łowieckiej, albo, w przypadku objęcia obwodem łowieckim, spowodują konieczność zaprzestania lub znacznego ograniczenia prowadzenia na niej dotychczasowej działalności" - podkreślono w uzasadnieniu.
Przepisy pozwolą też sejmikowi do uwzględnienia uwag lub opinii, które nie zostały uwzględnione przez marszałka.
Projektowane prawo zakłada, że właściciel nieruchomości będzie mógł także domagać się odszkodowania, jeżeli objęcie obwodem łowieckim uniemożliwi, bądź istotnie ograniczy dotychczasowy sposób korzystania z nieruchomości. Będą oni mogli też wystąpić do sądu powszechnego z wnioskiem o ustanowienie zakazu polowań na swoim terenie, uzasadniając to swoimi przekonaniami religijnymi i moralnymi.
"Właściciel albo użytkownik wieczysty nieruchomości powinien we wniosku, w szczególności wykazać rzeczywiste związki z wyznawaną doktryną religijną oraz wskazać w wyznawanej doktrynie religijnej zasady uznające za niedopuszczalne polowanie na zwierzęta łowne lub wskazać wyznawane zasady moralne, które pozostają w sprzeczności z polowaniem na zwierzęta łowne" - czytamy w projekcie.
Jeżeli sąd wyda zakaz oraz gdy właściciel z niego nie zrezygnuje, to będzie on obowiązywał do końca życia właściciela nieruchomości.
"Takie rozwiązanie ma z jednej strony zapewnić ochronę praw właścicieli i użytkowników wieczystych, z drugiej zaś pozwoli na przeciwdziałanie nadużywaniu tych praw" - przekonują autorzy projektu.
Trybunał Konstytucyjny w swoim wyroku zakwestionował też kwestię braku konieczności informowania właścicieli o polowaniach, szczególnie zbiorowych, które mają być przeprowadzone na ich terenie. Projektowane przepisy zakładają, że koła łowieckie będą musiały pisemnie poinformować o planowanych polowaniach zbiorowych co najmniej z 14-dniowym wyprzedzeniem. "Użycie wyrażenia +co najmniej+ umożliwia dzierżawcom i zarządcom obwodów łowieckich dokonanie jednorazowego poinformowania podmiotów o wszystkich planowanych w danym sezonie łowieckim polowaniach zbiorowych" - czytamy.
Informacja o polowaniu będzie następnie podawana do publicznej informacji przez wójtów "w sposób zwyczajowo przyjęty w danej gminie", oraz na stronie internetowej, nie później niż w ciągu 5 dni od dnia otrzymania informacji od koła łowieckiego.
Właściciele, posiadacze gruntów, na których ma być przeprowadzone polowanie będą mogli wnieść sprzeciw (nie później jednak niż na 3 dni przed planowanymi łowami). Będzie on uwzględniony tylko w przypadku gdy "polowanie miałoby zagrażać bezpieczeństwu lub życiu ludzi".
Właściciele nieruchomości nie będą mogli sprzeciwić się polowaniom indywidulanym. Resort środowiska przekonuje, że informowanie każdego właściciela nieruchomości o takich łowach z wyprzedzeniem jest niemożliwe m.in. z powodu rozdrobnienia własności nieruchomości czy konieczności znajomości struktury własności danego obszaru.
Autorzy dodają, że takie polowania nie są planowane z wyprzedzeniem. "Skuteczne poinformowanie właściciela jest niewykonalne, szczególnie w godzinach nocnych. Poinformowanie wszystkich właścicieli zniechęci do wykonywania tego typu polowania, co przełoży się na wzrost szkód łowieckich w rolnictwie i leśnictwie, ze względu na zaniechania w odstrzałach" - podkreślono.
Ewidencja myśliwych na polowaniu indywidulanym będzie jednak udostępniana zainteresowanym na ich wniosek. Będzie się można z niej dowiedzieć, kto przebywa lub przebywał w danym obwodzie, w którego skład wchodzą ich działki. Koła łowieckie będą informowały też właściwe organy o wyłożeniu takiej ewidencji.
Celowe utrudnianie czy uniemożliwienie wykonania polowania będzie karane grzywną.
Projekt przewiduje również, że koła łowieckie będą miały prawo do dokarmiania zwierzyny dopiero po uzgodnieniu miejsca wykładania karmy z właścicielem gruntu. "Jednocześnie dokarmianie przestaje być obligatoryjne, jak dotychczas, a przyjmie formę fakultatywną. Będzie zatem stosowane w zależności od potrzeb w celu zapewnienia bytu zwierzynie w trudnych warunkach atmosferycznych ciężkich zim lub w celu ograniczenia szkód w uprawach i płodach rolnych w związku z zatrzymaniem zwierzyny w lesie" - dodają autorzy.
Nowe przepisy mają określić też podział kompetencji pomiędzy organami PZŁ oraz precyzują rolę tych organów. Rozszerzają też katalog źródeł finansowania działalności związku, poprzez dodanie działalności rolniczej.
Związek będzie musiał składać ministrowi środowiska roczną informację ze swojej działalności. Minister będzie miał prawo występować do sądu o uchylenie niezgodnej z prawem bądź statutem uchwały związku, będzie mógł nakładać na związek grzywny (nie wyższą niż 10 tys. zł).
W projekcie nowelizacji Prawa łowieckiego czytamy, że myśliwi będą mogli przez cały rok eliminować ze środowiska (przez polowania, odłów) gatunki inwazyjne. Nie będą musieli mieć też pozwoleń na polowanie z ptakami łowczymi.
Przyszła nowelizacja nałoży też obowiązek wydania przez ministra środowiska rozporządzeń, w których określi m.in. rodzaje trofeów łowieckich, czy sposób ich wyceny, a także rodzaje broni myśliwskiej oraz amunicji i urządzeń optycznych dopuszczonych do celów łowieckich.
(PAP)