Wicepremier Henryk Kowalczyk podczas konferencji w Białym Borze zapowiedział reaktywowanie znanej i uznanej przed laty stadniny.
– Mamy już harmonogram. W pierwszej kolejności chcemy oszacować wartość potrzebnych inwestycji, by w następnych miesiącach móc dokonać rewitalizacji tego obiektu. To miejsce, w którym kiedyś życie toczyło się wokół hodowli koni, warte jest odnowienia – powiedział wicepremier Kowalczyk.
Wicepremier zapowiedział, że rewitalizacja powinna zakończyć się latem 2023 roku. Jej szacowany koszt to ok. 15 milionów złotych.
W konferencji uczestniczyli też: Sekretarz stanu w Ministerstwie Klimatu i Środowiska Małgorzata Golińska oraz sekretarz stanu w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji Paweł Szefernaker.
– Od kilku lat walczymy o to, by przywrócić konie w Białym Borze. To miejsce zasługuje na szczególną troskę państwa, a mieszkańcy na to, by ich historia była również szansą w przyszłości – podkreśliła wiceminister Golińska.
Wiceminister Szefernaker zaznaczył, że bardzo się cieszy z decyzji, które dadzą temu miejscu szansę na rozwój. Podziękował za odpowiednie rozwiązania prawne i deklaracje działań oraz wsparcia ze strony Pana Premiera i przedstawicieli Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa .
Rewitalizacją stadniny w Białym Borze ma zająć się Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa. Jak mówił zastępca dyrektora KOWR Jacek Malicki, w tym miejscu stworzony ma być większy kompleks turystyczny.
– Środowisko końskie liczy na come back tej stadniny. Planujemy jednak inwestycję wykraczającą poza działalność związaną tylko z hodowlą koni. Dlatego planujemy atrakcje wynikające z położenia Białego Boru nad jeziorami Bielsko i Ławiczka – mówił wicedyrektor Malicki.
MRiRW