Jak dowiadujemy się od NSZZ RI Solidarność, wczoraj późnym wieczorem, pierwszy otoczony przez związek aresztowny rolnik wyszedł na wolność. To świetna informacj, bo oprócz stwianych mu przez policję absurdlnych zarzutów, Michał cierpi na chorobę tętniaka mózgu.
Do NSZZ RI Solidrność przedzwoniłl ciocia Michał, który był widziny i rozpoznany przez rodzinę w mediach społecznościowych na filmikach, na których sta z flagą Polski przed kordonem policji i zota brutanie ztowny przez funkcjonariuszy. Przedzwołal ciocia Michałal do związku z placzem, że to na pewno on, nie mogą z żadnego komisariatu uzyskakć informacji o ego losach.
A więc, po kolei. Michał Sołdan, młody dwudziestopięcioletni rolnik z Olszewki w gminie Nakło Nad Notecią, został aresztowany podczas wczorajszego protestu rolników w Warszawie. Z informacji przekazanych przez Solidarność RI wynika, że rolnik został poturbowany i w brutalny sposób zatrzymany przez funkcjonariuszy policji, mimo iż jest chory, ma tętniaka. Całe zajście nagrano. Rodzina zatrzymanego alarmowała, że nie wiadomo, gdzie go przewieziono.
Już w tracie protestu i zdarzeń, do NSZZ RI Solidarność dzwonili prawnicy karniści,którzy offerowali nieodpłatną pomoc we wwzystich sprawach karnych. Wśród awoatów znalazł się również mec. Krzysztof Kitajgrodzki i wraz z Tomaszem Obszańskim, przewodniczącym rolnczej Solidarności udali się na Komisaraiat Policji nr 4 na ul. Żytniej / cóż za bieżność nazw/ gdgzie przebywał zatrzymamny roni.
„Z filmu wynika zupełnie coś innego niż z zarzutów”
Pan jest na wolności przede wszystkim z tego powodu, że cała sytuacja została nagrana przez osoby postronne. Z samego filmu wynika zupełnie coś innego, niż wynika z zarzutów. Miałem nawet poczucie, że policjanci, którzy prowadzą tą sprawę, czuli zażenowanie całą tą sytuacją. Z filmu wynika jednak również to, że pan został potraktowany przez policję w sposób niedopuszczalny, wręcz przestępczy – powiedział po wyjściu Michała Sołdana z aresztu jego pełnomocnik Krzysztof Kitajgrocki.
– Policja dziś dopuściła się prowokacji i trzeba było robić wszystko, żeby ratować i tego pana, i inne osoby, które zostały aresztowane. Dzięki naszej obsłudze prawnej udaje się takim osobom pomagać – dodał Tomasz Obszański, przewodniczący Solidarności RI.
– Trudno mówić o radości po tym, co się stało – powiedział w bardzo wielkim przejęciu sam Michał Sołdan, komentując wyjście z aresztu i całe zdarzenie.
oprac, e-mka ppr,pl