Realizacja 15-proc. celu udziału energii ze źródeł odnawialnych w końcowym zużyciu energii brutto w 2020 r. jest - zdaniem Ministerstwa Energii - niezagrożona. Według danych GUS w 2016 r. nastąpił spadek tego udziału w stosunku do roku 2015.
Zgodnie z danymi GUS udział OZE w końcowym zużyciu energii brutto - na co składa się udział OZE w transporcie, ciepłownictwie i elektroenergetyce - w roku 2016 wyniósł 11,30 proc. i w stosunku do roku poprzedniego spadł. W 2015 r. wskaźnik ten wynosił bowiem 11,93 proc.
Jak napisał w odpowiedzi na interpelację poselską wiceminister energii Andrzej Piotrowski, ME dostrzega ten spadek, który - zdaniem ministerstwa - miał przede wszystkim charakter regulacyjny, "w szczególności odzwierciedlony w statystyce". Jako przyczyny Piotrowski wskazał m.in. odejście dużej energetyki (ponad 17 tys. MW mocy zainstalowanej elektrycznej) od współspalania biomasy z węglem, co było spowodowane ograniczeniem wsparcia dla tej technologii ustawą o OZE z 2015 r. Kolejną przyczyną był zwiększony eksport biopaliw, który "zgodnie z metodą prowadzenia badań statystycznych nie został zaliczony do realizacji celu".
Piotrowski napisał też, że priorytet dla spraw związanych z rozwojem energetyki odnawialnej w Polsce jest jednym z sześciu podstawowych kierunków „Polityki energetycznej Polski do 2030 r.”, a przyjęty w 2017 r. dokument rządowy - Strategia Odpowiedzialnego Rozwoju - zakłada, iż w Polsce następował będzie stopniowy rozwój OZE, "dostosowany do potrzeb i warunków lokalnych".
Jednocześnie wiceminister przypomniał, że ME przygotowuje zmiany ustawy o OZE, które będą się wpisywały "w potrzebę kontynuowania prac zmierzających do dalszych ułatwień administracyjnych i systemowych dla wszystkich wytwórców energii z OZE". Mają to być zmiany zakładające m.in. uatrakcyjnianie mechanizmów wsparcia.
"Realizacja celów w zakresie udziału energetyki odnawialnej w miksie energetycznym do roku 2020 r., tj. osiągnięcia co najmniej 15 proc. udziału energii odnawialnej w końcowym zużyciu energii brutto, nie jest, zdaniem Ministerstwa Energii, zagrożona" - podkreślił w odpowiedzi wiceminister Piotrowski.
Wojciech Krzyczkowski (PAP)