Rada Polityki Pieniężnej podjęła dziś zaskakującą decyzję o utrzymaniu stóp procentowych na niezmienionym poziomie (stopa referencyjna NBP wynosi 6,75%). Oczekiwaliśmy wzrostu stóp procentowych o 25 pb i nasza prognoza była zgodna z konsensusem rynkowym. Na wysokie prawdopodobieństwo stabilizacji stóp wskazywały wypowiedzi niektórych członków RPP, w tym prezesa NBP, które miały miejsce w ostatnich tygodniach. Jednak publikacja wstępnych danych o zaskakująco wysokiej wrześniowej inflacji (17,2% r/r wobec 16,1%) oraz silnym wzroście inflacji bazowej, a także lepsze od oczekiwań dane o aktywności gospodarczej w III kw., skłoniły nas do utrzymania prognozy podwyżki stóp na dzisiejszym posiedzeniu.
Drzwi do kolejnej podwyżki stóp pozostają otwarte
Wydźwięk komunikatu po październikowym posiedzeniu RPP nie zmienił się istotnie w porównaniu z komunikatem wrześniowym. W ocenie Rady dane miesięczne wskazują, że roczna dynamika PKB w III kw. obniży się. Rada podtrzymała ocenę, że „w kolejnych kwartałach prognozowane jest dalsze obniżenie dynamiki PKB, przy czym perspektywy koniunktury obarczone są znaczną niepewnością”. Rada ponownie zadeklarowała, że „dalsze decyzje Rady będą zależne od napływających informacji dotyczących perspektyw inflacji i aktywności gospodarczej, w tym od wpływu agresji zbrojnej Rosji przeciw Ukrainie na polską gospodarkę”. Na szczególną uwagę zasługuje naszym zdaniem ocena Rady dotycząca perspektyw inflacji, zgodnie z którą „ze względu na skalę i trwałość odziaływania obecnych szoków, które pozostają poza wpływem krajowej polityki pieniężnej, powrót inflacji w kierunku celu inflacyjnego NBP będzie następował stopniowo”. Oznacza to korektę zbliżonego co do treści sformułowania użytego przez Radę w komunikacie po posiedzeniu wrześniowym, w którym była mowa o stopniowym obniżaniu się inflacji „w kolejnych latach”, jednak bez odniesienia do celu inflacyjnego. Naszym zdaniem nie należy jednak interpretować wspomnianej korekty jako sygnału wskazującego na oczekiwany powrót inflacji do celu w horyzoncie oddziaływania polityki pieniężnej. Uważamy, że gdyby Rada uznawała ten powrót za scenariusz najbardziej prawdopodobny, fakt ten zostałby odnotowany w komunikacie w sposób niebudzący wątpliwości. Dlatego naszym zdaniem treść komunikatu wskazuje, że dzisiejszej decyzji RPP nie należy postrzegać jako zamykającej cykl zaostrzenia polityki pieniężnej. Drzwi do kolejnej podwyżki stóp pozostają otwarte.
Koniec cyklu podwyżek stóp w IV kw.
Dzisiejsza decyzja RPP jest zgodna z deklarowaną w wypowiedziach publicznych przez prezesa NBP i niektórych członków Rady niechęcią do dalszego zaostrzenia polityki pieniężnej mimo uporczywie wysokiej inflacji i niskiego prawdopodobieństwa powrotu inflacji do celu w horyzoncie oddziaływania polityki pieniężnej. Uważamy jednak, że oczekiwany przez nas dalszy i znaczący wzrost inflacji w najbliższych miesiącach, będący następstwem kombinacji wzrostu cen nośników energii, ich wtórnych efektów inflacyjnych oraz luźnej polityki pieniężnej (w tym osłabienia kursu złotego) i fiskalnej, skłoni Radę do kolejnej podwyżki stóp procentowych w listopadzie. Wsparciem dla tego scenariusza są opublikowane dziś przez GUS dane o wyraźnie wyższej dynamice PKB w 2021 r. Sygnalizują one, że dodatnia luka popytowa i związana z nią presja inflacyjna mogą utrzymywać się dłużej niż oczekiwaliśmy, co będzie oddziaływać w kierunku podniesienia dynamiki cen oczekiwanej w projekcji inflacji, którą NBP opublikuje w listopadzie. Podtrzymujemy ocenę, że cykl zaostrzenia polityki pieniężnej w Polsce zakończy się w IV kw. br. W efekcie, docelowy poziom stóp procentowych może być niższy od wycenianego obecnie przez rynek (7,50% dla stopy referencyjnej NBP). Oznacza to, że w najbliższych tygodniach można oczekiwać zwiększonej zmienności kursu złotego. Więcej światła na krótkookresowe perspektywy stóp procentowych rzuci zaplanowana na jutro konferencja prezesa NBP.
Treść komunikatu po dzisiejszym posiedzeniu Rady jest naszym zdaniem negatywna dla kursu złotego i rentowności obligacji
źródło: serwis ekonomicznym Credit Agricole