Idzie dobry czas dla hodowli koni w Polsce; będzie ona przedmiotem naszych działań w najbliższym czasie – mówił we wtorek minister rolnictwa Jan Ardanowski na spotkaniu z rolnikami z woj. lubuskiego. Odwiedził ich razem z premierem Mateuszem Morawieckim.
Wcześniej szef rządu złożył wieniec pod Pomnikiem Ofiar Katyńskich i Smoleńskich w Kargowej (woj. lubuskie).
Spotkanie z rolnikami odbyło się w państwowym gospodarstwie Hodowla Zwierząt Zarodowych Osowa Sień w Przyczynie Górnej koło Wschowej. Premier mówił m.in. o decyzjach rządu związanych z wypłatami odszkodowań za plagę suszy. Po wystąpieniu Morawieckiego rolnicy pytali zarówno jego, jak i ministra rolnictwa np. o to, dlaczego w Polsce nie ma dopłat do hodowli koni.
„Nie w dopłatach do hodowli koni jest powodzenie rozwoju tej branży, ale w pokonaniu pewnych problemów, które nawet często, właśnie propagandowo, przeciwko nam obracają. To będzie przedmiotem naszych działań w najbliższym czasie. Idzie dobry czas dla hodowli koni w Polsce” - zapowiedział Ardanowski.
Wyjaśnił, ze „rynek koński musi być uporządkowany, a państwo nie wycofuje się z opieki nad końmi”.
„Na utrzymanie stad ogierów na koszt państwa idą co roku ogromne miliony. Prywatni właściciele nie utrzymają tego ciężaru zachowania zasobu genetycznego. Natomiast z tworzenia hodowli różnych typów można stworzyć dochodowy dział polskiego rolnictwa. Hipoterapia, hodowla koni różnego typu utrzymania i użytkowania, to są szanse dla Polski” - mówił szef resortu rolnictwa.
Na pytanie, czy w Polsce dominować będzie produkcja zdrowej i ekologicznej żywności, odpowiedział twierdząco sam premier.
„My widzimy w tym ogromną szanse, bo mamy sporo - procentowo - (...) ziemi pod różnymi uprawami i jesteśmy nastawieni na zdrową żywność. To jest specjalizacja wielu polskich gospodarstw. Chcemy ułatwiać gospodarstwom dystrybucję takiej zdrowej ekożywności, która staje się coraz bardziej popularna zarówno w Europie Zachodniej, jak i w Polsce” - powiedział premier.
Podkreślił, że ten trend będzie wzmacniany, podobnie jak rozwój nowych branż w rolnictwie, takich jak np. hodowla ziół.
Minister Ardanowski dodał, że uprawa ziół, zarówno w celach leczniczych, jak i na rynek kosmetyczny, daje polskim rolnikom szanse zamówień.
„To są takie nieżywnościowe sposoby przetwarzania surowców rolniczych" - powiedział Ardanowski. Jego zdaniem przykład zielarstwa, czy przykład roślin specyficznych znakomicie pokazuje, że polskie rolnictwo może wytwarzać w Polsce całą paletę produktów odpowiadających oczekiwaniom konsumentów.
Premier podkreślił, że rządowi zależy, by województwo lubuskie rozwijało się w sposób zrównoważony i innowacyjny.
„Po rozmowach z parlamentarzystami z tego regionu wiem, że wasze województwo ma takie ambicje rozwoju. I my bardzo sprzyjamy takiej właśnie ewolucji” - powiedział premier.
Roman Skiba (PAP)