Policjanci z Łodzi i Bełchatowa zabezpieczyli ponad 8,6 tony podrobionego mleka w proszku wartości 600 tys. zł. Trwa ustalanie, gdzie trafiał towar i czy nie stanowił zagrożenia dla zdrowia.
Jak poinformowała w piątek PAP rzeczniczka policji w Łódzkiem Joanna Kącka, na podstawie postanowienia wydanego przez bełchatowską prokuraturę przeszukane zostało pomieszczenie na terenie jednej z ogrodzonych i strzeżonych posesji w okolicach Bełchatowa. Według uzyskanych wcześniej informacji miało tam być przechowywane podrobione mleko dla niemowląt.
W pomieszczeniu stały 32 palety z mlekiem; w sumie 14,4 tys. opakowań o łącznej wadze ponad 8,6 tony 8640 kg o wartości nie mniejszej niż 600 tys. zł. Dodatkowo zabezpieczono opakowania tekturowe, łyżeczki plastikowe, banderole z kodem kreskowym i zastrzeżonym znakiem towarowym, mleko w proszku w opakowaniach foliowych, certyfikaty, klejarki i kleje oraz etykiety dostawy.
Całość była monitorowana kamerami. Ich zapis został zabezpieczony do celów dowodowych. Na miejscu podczas czynności prowadzonych przez policjantów obecny był konsultant bezpieczeństwa biznesowego, jako osoba upoważniona do stwierdzenia braku autentyczności produktu.
Trwa ustalanie, gdzie trafiał ten towar, czy nie stanowił zagrożenia dla zdrowia i kto jest za niego odpowiedzialny.
Jacek Walczak (PAP)