MERCOSUR1
TSW_XV_2025

Likwidacja dużych gospodarstw rolnych w regionach.

7 stycznia 2025
Likwidacja dużych gospodarstw rolnych w regionach.

Wielomilionowe straty dla gospodarki.

Branża rolna z Polską Federacją Rolną na czele, apeluje do Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi o zmianę polityki dotyczącej przejmowanych gruntów dzierżawnych za pośrednictwem Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa (KOWR). Opóźnianie decyzje w sprawie sposobu zagospodarowywania przejmowanych do zasobu gruntów doprowadzi do likwidacji nowoczesnych gospodarstw rolnych, ich potencjału produkcyjnego zwłaszcza produkcji zwierzęcej oraz krytycznej infrastruktury magazynowej, suszarniczej oraz nowoczesnych systemów nawadniania upraw. Likwidowane są obiekty rolne, które wspierają produkcję na potrzeby polskiego konsumenta i zakładów produkcji spożywczej działających na terenie całego kraju. Branża szacuje, że straty dla gospodarki związane z likwidacją dzierżaw                              i obiektów na nich zlokalizowanych mogą sięgać nawet dziesiątków milionów złotych.

Niejasna polityka – przejmowanie gruntów kosztem dużych gospodarstw rolnych

Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa cały czas przejmuje ziemię dzierżawioną przez większe gospodarstwa rolne na podstawie przepisów zawartych w Ustawie z dnia 19 października 1991 r.     o gospodarowaniu nieruchomościami rolnymi Skarbu Państwa oraz rozporządzeniom Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Od 1992 roku, tj. od początku działalności dawnej Agencji Nieruchomości Rolnych – obecnie Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa – do 30 września 2024 r. przejęto do zasobu ponad 4 761437 ha gruntów, z czego trwale rozdysponowano 3 430 066 ha. Stan gruntów pozostających w Zasobie Własności Rolnej Skarbu Państwa na 30 września 2024 r. wynosił ogółem   1 331 370 ha z czego 79% powierzchni jest obecnie dzierżawione na podstawie zawartych 70,7 tys. umów dzierżawy. Do rozdysponowania przez KOWR nadal pozostaje przy tym ponad 162,4 tys. ha[1]. Duże gospodarstwa rolne nieprzerwanie przekazują grunty do zasobu ograniczając własną produkcję.

„KOWR pomimo, iż posiada w swoim zasobie niezagospodarowane ziemie nadal przejmuje kolejne grunty dzierżawne oraz infrastrukturę, która powstała w obrębie tych gospodarstw. Jednocześnie polityka działania tej instytucji nie wydaję się być podyktowana żadną logiką np. likwidowane są gospodarstwa na których stoją nowe obory, magazyny zbożowe, silosy do przechowywania pasz, odbywa się nowoczesna produkcja rolna, a jednocześnie poszukuje się nowych inwestycji w polskie rolnictwo i jego rozwój” – komentuje Grzegorz Brodziak, Prezes Polskiej Federacji Rolnej.

 

 

Potrzeba racjonalnego zarządzania gruntami rolnymi

Przedstawiciele branży mówią o potrzebie podejmowania racjonalnych decyzji w zarządzaniu gruntami rolnymi oraz konieczności podjęcia szybkiego działania na rzecz minimalizacji strat.

„Wiele dużych gospodarstw rolnych ubiega się o utworzenie racjonalnej wielkości Ośrodków Produkcji Rolnej (OPR-y), które umożliwiłyby zachowanie poczynionych w polskim rolnictwie inwestycji, co umożliwiłoby również zachowanie funkcjonujących na nich gospodarstw i nowoczesnych obiektów hodowlanych, a nie ich demontaż i parcelację. Niestety ze strony tych instytucji brakuje konstruktywnego dialogu z dużymi gospodarstwami, tak by zachować wypracowane dobra i miejsca pracy w regionach. Jako przykład można przytoczyć np. likwidację nowoczesnych magazynów paszowych w woj. wielkopolskim, w które zainwestowano ponad 8,5 mln złotych (dane Grupy Top Farms), i które decyzją KOWR mają zostać zrównane z ziemią, po to by za chwilę trzeba je było wybudować w innym miejscu ponieważ tego potrzebuje polski przemysł rolno-spożywczy i znajduje się to w planach rozwoju ogłaszanych przez Ministerstwo Rolnictwa. Jednocześnie likwidujemy obory i stada kilku tysięcy krów.” – podkreśla Grzegorz Brodziak, Prezes Polskiej Federacji Rolnej.

Działania podejmowane przez KOWR wydają się niezrozumiałe w kontekście rosnącej przepaści pomiędzy polskimi gospodarstwami a ich odpowiednikami z innych krajów Europy. Według raportu pt. „Struktura polskiego rolnictwa na tle Unii Europejskiej” opracowanego przez Fundację Europejski Fundusz Rozwoju Wsi Polskiej i Towarzystwo Ekonomistów Polskich.[2] Ponad 1,2 mln polskich gospodarstw (blisko 90% gospodarstw, które użytkują ok. 50% gruntów ogółem) nie zapewnia dochodów zaspokajających potrzeby rodzin rolniczych. Powodem jest przede wszystkim zbyt mała powierzchnia użytkowanych gruntów oraz zbyt niski poziom intensywności gospodarowania. Jednocześnie według autorów raportu konieczne są przekształcenia, tak by polska produkcja rolna nie utraciła konkurencyjności.

„Polska jest jedynym z największych producentów rolnych w Unii Europejskiej z tak nieefektywnymi strukturami obszarowymi i ekonomicznymi. Z danych wynika, że niebezpiecznie na niekorzyść Polski rośnie różnica między siłą ekonomiczną polskich gospodarstw a gospodarstw wielu państw członkowskich” – komentuje dr Józef Pyrgies, wieloletni pracownik Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa i Agencji Nieruchomości Rolnych.

Przedstawiciele branży zwracają uwagę, że zamknięcie gospodarstw często jest związane z koniecznością zwolnienia wszystkich pracowników zatrudnionych w gospodarstwie. Jeżeli zwolnienie wszystkich pracowników, to również likwidacja ofert pracy dla pracowników sezonowych

„Reprezentując jedną z największych w Polsce grup gospodarstw rolnych w naszym kraju chciałbym podkreślić jak ważne jest utrzymanie inwestycji wypracowanych w polskim rolnictwie. Przykłady można mnożyć np. w Opolu zainwestowaliśmy w nowoczesne budynki inwentarskie, modernizację budowę hal udojowych, magazynów na płody rolne, żelbetowych zbiorników wodnych, instalacji do nawodnień - to wszystko według urzędników teraz powinniśmy rozebrać. Wiele z inwestycji było zaplanowanych do użytkowania w kolejnych dekadach, a my mamy teraz zlikwidować praktycznie nowe obiekty. Demontaż istniejącej infrastruktury oraz likwidacja potencjału wysoko wyspecjalizowanej produkcji i co się z tym wiąże wielu miejsc pracy w środowisku o wysokim strukturalnym bezrobociu będzie oznaczać porażkę polskiej polityki rolnej.” - podkreśla Tomasz Zdziebkowski, Prezes Zarządu Grupy Top Farms.

Obecnie przed nami rozbiórka obiektów wielomilionowej wartości. Likwidacja części gospodarstw wchodzących w skład naszej grupy oznacza również kilkaset zwolnień wśród pracowników w kilku regionach Polski w tym m.in. w województwie: opolskim i wielkopolskim, jak również zmniejszenie zapotrzebowania na kilkuset pracowników sezonowych w nadchodzącym roku” – podkreśla Tomasz Zdziebkowski, Prezes Zarządu Grupy Top Farms.

Producenci rolni zwracają uwagę na przedłużający się proces negocjacji z KOWR i fakt, że instytucje mu podległe często wykorzystują nadrzędną pozycję w przedstawianych zapisach umowy.

„Dokonywane przez nas inwestycje nie godzą w status i nie zagrażają mniejszym gospodarstwom lokalnym ponieważ od niemal 25ciu lat służą produkcji na potrzeby dużego przemysłu przetwórczego zaopatrując go w produkty rolne o określonych wyspecjalizowanych parametrach. Jesteśmy głównym producentem ziemniaka przemysłowego o wyspecjalizowanych parametrach do produkcji m.in. frytek i chipsów. Nasze negocjacje z KOWR rozpoczęliśmy 2 lata temu w 2022 roku. Rok później wypracowany wspólnie projekt umowy inwestycyjnej trafił do Prokuratorii Generalnej do zatwierdzenia, po czym po kilku miesiącach powrócił w zupełnie nowym kształcie, bez żadnych wyjaśnień, zawierając zapisy i obowiązki jednostronnie nałożone na naszą Grupę. Obowiązki, które wcześniej w ogóle nie były negocjowane ze strony KOWR. Zgodnie z umowami dzierżawnymi jesteśmy gotowi do wydania pozostałych, ale nadal nie wiemy co z infrastrukturą, która się na nich znajduje. Do dzisiaj tj. 04.12.2024 roku, nie mamy żadnej wiążącej decyzji z KOWR w kwestii rozliczenia nakładów, ani warunków na jakich KOWR zamierza ewentualnie utworzyć OPRy, czyli Ośrodki Produkcji Rolnej. Pozostało kilka miesięcy do wygaśnięcia umów dzierżawy, przed nami nowy sezon, a my nadal nie wiemy czy możemy planować uprawy i gdzie oraz czy dokonywać rozbiórki obiektów wybudowanych na gruntach dzierżawionych dotąd przez Grupę. Brak konstruktywnych decyzji KOWR naraża Spółki Top Farms na straty.- podkreśla Tomasz Zdziebkowski, Prezes Zarządu Grupy Top Farms

W świetle deklaracji KOWR, iż zamierza zachować produkcje zwierzęcą czy np. produkcję ziemniaka na przejmowanych gruntach decyzje dotyczące demontażu infrastruktury wnioskowane przez regionalne oddziały tej instytucji stoją w całkowitej sprzeczności z takimi zapewnieniami. Jednocześnie zaproponowane Ośrodki Produkcji Rolniczej o obszarze około 1200 ha w każdej z lokalizacji działalności Spółek z Grupy Top Farms nie dają możliwości kontynuowania produkcji w powyższych obszarach na opłacalnym poziomie i są praktycznie równoznaczne z likwidacją tych gospodarstw.

W przyszłości spowoduje to pozostawienie zwróconych gruntów bez odpowiedniej infrastruktury,     a nieużytkowane obiekty będą podlegały degradacji. Stanowi to przejaw rażącej niegospodarności    i prowadzić może do narażenia Skarbu Państwa na realne straty finansowe. Co więcej przy braku woli współdziałania ze strony Oddziałów Terenowych KOWR obecnie, oczywistym jest, iż spółki Skarbu Państwa nie będą w stanie odtworzyć w szybkim czasie produkcji zwierzęcej czy wysokospecjalistycznej produkcji ziemniaka oraz produkcji nasiennej na przejętych gruntach i obiektach zasobu.

---

---

 

Grupa Top Farms działa na obszarze ponad 22 tys. hektarów na terenie województw: wielkopolskiego, lubuskiego, warmińsko-mazurskiego i opolskiego. Działamy na polskim rynku od 30 lat. Obecnie, jesteśmy jednym z największych i najlepiej zarządzanych przedsiębiorstw rolnych w Polsce. Jako topowy producent w sektorze rolno-spożywczym bierzemy odpowiedzialność i wyznaczamy trendy, szczególnie w zakresie innowacyjności, optymalizacji upraw oraz rolnictwa regeneratywnego. Fundamentalne znaczenie dla nas ma udział w rozwoju społeczności lokalnych. Podejmujemy wiele inicjatyw aktywnie wspierających szkoły, przedszkola, młodzieżowe kluby sportowe i domy kultury. Współpracujemy również z uczelniami rolniczymi, umożliwiając staże młodym ludziom pragnącym wiązać swoją przyszłość z działalnością rolniczą na terenie naszego kraju.

Pełna treść apelu Polskiej Federacji Rolnej dom Czesława Siekierskiego, ministra Rolnictwa Rozwoju Wsi znajduje się TUTAJ

 

 

 

oprac, e-mk, ppr.pl na podst źródło: Polska Federacja Rolna


POWIĄZANE

Ratunkiem dla rynku pracy wzrost zatrudnienia cudzoziemców Do 2035 roku liczba o...

Znani eksperci nie mają żadnych złudzeń. 2024 rok pod względem podatków wyglądał...

Transport, logistyka i motoryzacja będą powiększać zespoły – 4 na 10 firm chce z...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)Pracuj.pl
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę