Luksusowe limuzyny i wygodne SUV-y mogą być podstawą ofert producentów aut klasy premium, ale to sportowe coupé są klejnotami w ich koronach. Lexus stworzył kilka takich diamentów – wystarczy spojrzeć na legendarny model LFA czy porywającego wyglądem grand tourera LC. Ale jest jedno auto, od którego wszystko się zaczęło. Przedstawiamy historię Lexusa SC.
Trendsetter
Kiedy w 1983 roku prezes koncernu Toyota, Eiji Toyoda zlecił inżynierom opracowanie pierwszego samochodu ze znaczkiem Lexusa, modelu LS 400, cel był jeden - stworzyć konkurenta dla słynnego Mercedesa Klasy S. Ale jednym autem trudno było wyraźnie zagrozić niemieckiej konkurencji. Dlatego przedstawiciele nowo powstałej marki postanowili pójść dalej. Obok LS-a Lexus stworzył także pozycjonowanego o klasę niżej sedana ES. I na tym się nie zatrzymał. Kolejnym samochodem w ofercie było luksusowe coupé. A dokładnie sportowe coupé, bowiem skrótem od tych słów stała się nazwa nowego modelu.
Projekt nadwozia Lexusa SC powierzono w 1987 roku kalifornijskiemu studiu Calty Design. Takie posunięcie było jak najbardziej uzasadnione, ponieważ sportowe coupé cieszyły się wówczas w Stanach Zjednoczonych dużą popularnością. Calty bardzo nowocześnie podeszło do sprawy.
Przy opracowaniu stylistyki korzystano z gipsowych form, które następnie były skanowane i za pomocą programu komputerowego 3D przekształcane w projekt kompletnego nadwozia. Prace zakończono w 1989 roku, a ich efektem stały się bardzo opływowe i smukłe kształty, nietypowe dla ówczesnych samochodów. W efekcie projektantom studia Toyoty i Lexusa udało się stworzyć samochód, który wyznaczył nowe trendy w projektowaniu aut. A Lexusa SC możemy traktować jako jedno z aut, którym zawdzięczamy odejście od kanciastych kształtów lat 70. i 80. do opływowych nadwozi końcówki poprzedniego i początku obecnego milenium.
Klasyczne coupé
Gotowy samochód zadebiutował w połowie 1991 roku równocześnie z bliźniaczą Toyotą Soarer trzeciej generacji. Pod smukłą sylwetką Lexusa SC kryło się rasowe, sportowe coupé zbudowane wedle tradycyjnej receptury. Silnik znalazł się z przodu, a moc była przekazywana na tylne koła. A we wnętrzu dwudrzwiowego nadwozia wygospodarowano miejsce dla czterech osób. Flagowym silnikiem Lexusa SC była jednostka V8 4.0 o mocy 250 KM, która wcześniej trafiła do modelu LS 400. Samochód z tym silnikiem otrzymał nazwę SC 400 i występował tylko w wersjach z automatyczną skrzynią biegów. Oznaczenie SC 300 zarezerwowano natomiast dla auta z dobrze znanym z Toyoty Supry A80 motorem 2JZ-GE o pojemności trzech litrów i mocy około 225 KM. W takiej wersji auto było dostępne również z manualną skrzynią biegów. Silnik nie był jedynym elementem, który łączył Lexusa SC i Suprę czwartej generacji. Auta zostały oparte na wspólnej platformie, a na dodatek oba modele były produkowane w tej samej fabryce.
Lexus SC miał w zanadrzu kilka ciekawych rozwiązań. Aby maksymalnie wykorzystać potencjał drzemiący w sportowym coupé z dużym silnikiem i napędem na tył, inżynierowie japońskiej marki wyposażyli go w elektronicznie regulowane zawieszenie pneumatyczne, układ ograniczający przechyły w zakrętach, a nawet system czterech kół skrętnych. A przy każdym z nich znalazły się dwa wahacze. Pierwsza generacja Lexusa SC była produkowana przez dziewięć lat, a w tym czasie jego nowoczesna bryła doczekała się jedynie drobnych ulepszeń. Zmiany zaszły również pod maską. Silniki napędzające coupé Lexusa w 1997 roku otrzymały układ zmiennych faz rozrządu – VVT-i, który dodatkowo poprawiał ich osiągi.
Lexus SC bez dachu
Koncept Lexusa SC drugiej generacji japoński producent zaprezentował na rodzimym Tokyo Motor Show w 1999 roku. Cechą szczególną nowego samochodu był sztywny składany dach. I właśnie w takiej formie Lexus SC w 2001 roku oficjalnie trafił na rynek. Samochód ponownie był bliźniaczą konstrukcją z Toyotą Soarer, tym razem czwartej generacji, a jego debiut zbiegł się z 20. rocznicą premiery sportowego coupé Toyoty. W 2005 roku Soarer zniknął z japońskiego rynku i od tej pory również w Kraju Kwitnącej Wiśni auto występowało pod nazwą Lexus SC.
Stylistka japońskiego cabrio była wspólnym dziełem europejskich i japońskich projektantów. Tak jak poprzednik Lexus SC drugiej generacji również charakteryzował się opływowym nadwoziem, jednak jego wygląd prezentował się zupełnie inaczej. Samochód był o ponad 34 cm krótszy, miał więc bardziej zwartą sylwetkę, a składany dach wymusił mniejsze wymiary wnętrza. Podobno stylistyka auta była inspirowana wyglądem łodzi, które można spotkać w portach na Lazurowym Wybrzeżu.
Z jednym silnikiem
Zmiany zaszły również pod maską, pod którą trafił tylko jeden silnik – łączona z automatycznymi skrzyniami biegów V-ósemka o mocy niespełna 300 KM i pojemności 4,3 l, pochodząca i tym razem z flagowego Lexusa LS, a konkretnie LS 430. Z takim motorem kabriolet potrzebował 6,4 s by rozpędzić się do 100 km/h. Samochód miał prawie idealny rozkład masy w proporcjach 48:52, a układ zawieszenia ponownie był oparty na podwójnych wahaczach. Co ciekawe, SC 430 był pierwszym samochodem Lexusa z 18-calowymi kołami.
Jak przystało na luksusowy kabriolet, Lexus SC 430 otrzymał eleganckie wnętrze pokryte skórzaną tapicerką i przełamane wstawkami ze szczotkowanego aluminium oraz drewna kolonu i orzecha włoskiego. Nie zabrakło również nowoczesnego wyposażenia. Dla przykładu klimatyzacja i system audio Mark Levinson z dziewięcioma głośnikami automatycznie dostosowywały swoje ustawienia, kiedy kierowca zdecydował się opuścić twardy dach. Historia Lexusa SC zakończyła się w 2010 roku. A auto zostało zapamiętane również dzięki występom w motorsporcie – wyścigowy samochód oparty na tym modelu z sukcesami rywalizował w klasie GT500 japońskiej serii Super GT, a drifter Daigo Saito startował zmodyfikowanym Lexusem SC 430 z silnikiem 2JZ w amerykańskiej serii Formula Drift.
Newseria Lifestyle