W marcu odbyło się posiedzenie grupy roboczej „Kwestie fitosanitarne” Copa-Cogeca, w którym uczestniczył Mateusz Stankiewicz ekspert Federacji Branżowych Związków Producentów Rolnych.
Obawy europejskich rolników
Delegacje wszystkich krajów członkowskich wyraziły niepokój w związku z toczącymi się pracami nad rozporządzeniem w sprawie zrównoważonego stosowania pestycydów (SUR). Niepokój budzi propozycja sprawozdawczyni dla Komisji Ochrony Środowiska Naturalnego, Zdrowia Publicznego i Bezpieczeństwa Żywności Parlamentu Europejskiego (ENVI), która chce ograniczenia stosowania pestycydów o ponad 80% w stosunku do lat 2018–2020. To postawiłoby propozycję komisji ENVI znacznie powyżej propozycji Komisji Europejskiej ze strategii „Od pola do stołu” dotyczącej 50% redukcji w porównaniu do lat 2015-2017. - Z dostępnych informacji wynika, że zaproponowany przez Komisję ENVI cel nie jest oparty na żadnej ocenie skutków. Już 50% cel redukcji nie był solidnie poparty dowodami naukowymi. Jeszcze trudniej jest więc nam zrozumieć, w jaki sposób redukcja o 80% mogła by być uzasadniona - powiedział po posiedzeniu Mateusz Stankiewicz ekspert Federacji Branżowych Związków Producentów Rolnych.
Skutki wprowadzenia rozporządzenia SUR
Copa-Cogeca przypomina, że wszystkie dotychczasowe analizy strategii „Od pola do stołu”, która opiera się na 50% celu redukcyjnym, wskazują na konsekwencje w postaci: znacznego ograniczenie produkcji, wzrostu kosztów dla konsumentów przewyższających obecną inflację, a także przeniesienie produkcji roślinnej poza UE, co będzie oznaczać nic innego jak tylko ucieczkę emisji do krajów trzecich, które będą w przyszłości wytwarzać wielką część spożywanej w Unii Europejskiej żywności.
- Jako Federacja Branżowych Związków Producentów Rolnych zwracamy uwagę na możliwość złagodzenia propozycji zarówno Komisji jak i Parlamentu Europejskiego. Naszym zdaniem kraje, które stosują środki ochrony roślin poniżej średniej dla całej Unii Europejskiej, wynoszącej aktualnie 3,0 kg substancji czynnej 1 ha nie powinny być brane pod uwagę w ambitnych planach redukcji – tłumaczy Mateusz Stankiewicz.
Rolnicy zwracają także uwagę, że w wielu przypadkach dla substancji czynnych, których użycie ma zostać mocno ograniczone nie ma alternatyw korzystnych pod względem ekonomicznym i technologicznym. - Nie ma sporu co do tego, że powinniśmy szukać bardziej zrównoważonych możliwości produkcji, ale nie powinniśmy doprowadzać do kryzysu żywnościowego w czasie wojny – komentuje M. Stankiewicz z FBZPR.
Obszary wrażliwe
Kolejnym newralgicznym punktem projektu rozporządzenia, o którym dyskutowali rolnicy podczas posiedzenia grupy roboczej „Kwestie fitosanitarne” Copa-Cogeca był zakaz stosowania środków ochrony roślin na tzw. obszarach wrażliwych, które zostały zdefiniowane w taki sposób, że w przypadku wielu państw członkowskich chodzi o 100% ich terenów rolniczych.
Wzrost cen środków ochrony roślin
Podczas dyskusji delegacje zwróciły uwagę na problem wzrostu cen środków ochrony roślin na poziomie kilkunastu procent. - Możliwe, że za rok nie będziemy zastanawiać się nad celami redukcyjnymi tylko jak w przypadku nawozów ekonomia produkcji zdecyduje za gwałtowniejszą redukcją zużycia na poziomie gospodarstw rolnych – powiedział Mateusz Stankiewicz.
Problemem jest również ryzyko wycofania kolejnych substancji w tym glifosatu, który jest niezbędny do realizacji ekoschemtów związanych z rolnictwem węglowym.
Koniec neonikotynoidów?
Omówiono także sprawę wyroku Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości, który zamyka drogę do uzyskania czasowych zezwoleń na użycie neonikotynoidów w zaprawach nasiennych w uprawie buraka cukrowego czy rzepaku ozimego. Konsekwencje wyroku będą bardzo poważne dla producentów, a także środowiska. Brak możliwości efektywnego zwalczania szkodników spowoduje wzrost liczby zabiegów w trakcie wegetacji oraz możliwość jeszcze szybszego powstawania odporności na poszczególne substancje czynne.
Zadanie (informacja prasowa) sfinansowane ze środków Funduszu Promocji Mięsa Wołowego, Funduszu Promocji Owoców i Warzyw oraz Funduszu Promocji Mięsa Drobiowego.