Rosnące koszty energii, pracy i transportu podnoszą koszty produkcji przemysłu przetwórczego, co może spowodować, że polskie przetwory warzywno-owocowe mogą stać się mniej atrakcyjne cenowo niż u konkurentów - ostrzega Krajowa Unia Producentów Soków.
Najbardziej niepokojąca dla zakładów przetwórczych jest zapowiedź podwyższenia cen energii elektrycznej. O ile obecnie przedsiębiorca biznesowy płaci za 1 MWh energii 210 – 215 zł, to w przyszłym roku cena ta może wzrosnąć o ok. 50 proc. - napisała w informacji Krajowa Unia Producentów Soków.
"Do wyższych cen energii trzeba dodać rosnące stawki za gaz, tu firmy od następnego roku muszą liczyć się z ok. 30 proc. wzrostem kosztów (skok z 90 do 130 zł za MWh). Kolejnym obciążeniem jest wzrost ceny paliwa. Obecnie za litr benzyny bezołowiowej 95 płacimy w Polsce najwięcej od 4 lat. Koszt oleju napędowego również utrzymuje się na granicy 5 zł/l i rośnie rok rocznie średnio o 20 proc." - napisano.
Nie bez znaczenia dla przedsiębiorców, zwłaszcza z branży rolno-spożywczej, są wyższe niż w ubiegłym roku koszty pracy (według GUS o 8 proc.), ale i tak brakuje chętnych do pracy produkcyjnych - zaznacza KUPS. Dodaje, że rosną również inne koszty - woda, odbiór ścieków oraz śmieci i odpadów, opłaty środowiskowe.
Jak wskazuje KUPS, podwyżki cen już w bieżącym sezonie wpłyną na koszty produkcji w branży spożywczej, np. w przetwórstwie owoców i warzyw np. przy produkcji zagęszczonego soku jabłkowego, który wymaga sporej ilości energii. Dlatego wzrost cen energii może zachwiać stabilnością firm z tej branży, a Polska utracić pozycję lidera w eksporcie zagęszczonego soku.
Według KUPS, w 2019 r. ceny produktów owocowych mogą wzrosnąć nawet o kilkanaście procent, głównie z uwagi na podwyżki cen energii i gazu.
Dla Polski najpoważniejszym konkurentem jest Ukraina, która unowocześnia swoją produkcję owoców i warzyw i intensywnie rozwija przetwórstwo oraz zabiega o nowe rynki zbytu. Rozwój bazy surowcowej w takich krajach, jak właśnie Ukraina czy Mołdawia, może dodatkowo skutkować przenoszeniem się biznesu (kapitału międzynarodowego) do ww. krajów, lub gdziekolwiek indziej, gdzie opłacalność produkcji będzie większa - podkreśla KUPS.
"Nasza branża odczuła mocno podwyżki cen energii, pracy i transportu, szczególnie mniejsze zakłady, w których inaczej rozkładają się koszty – powiedziała sekretarz generalny Krajowej Unii Producentów Soków Barbara Groele.
Dodała, że w przetwórstwie dodatkowym obciążeniem, oprócz rosnących kosztów, są rosnące oczekiwania sadowników, którzy domagają się wyższych cen skupu owoców. "Odgórne" próby regulowania cen płaconych za owoce są rozwiązaniem niebiznesowym i w takiej sytuacji produkcja przetworów owocowych może stać się nierentowna – zauważa Groele.
Anna Wysoczańska (PAP)