Posłowie Kukiz'15 zaapelowali w poniedziałek do ministra rolnictwa Jana Krzysztofa Ardanowskiego, aby na najbliższym posiedzeniu Sejmu przedstawił informację dot. kontroli polskiego mięsa oraz planowanych działań, mających na celu poprawę reputacji marki polskiej wołowiny.
Posłowie Kukiz'15: Piotr Apel i Jarosław Sachajko na poniedziałkowym briefingu nawiązali do tego, że w wyemitowanym z zeszłym tygodniu reportażu telewizyjnym "Superwizjer" dziennikarze ujawnili nielegalny proceder uboju chorych krów w rzeźni koło Ostrowi Mazowieckiej. Ubój odbywał się w nocy bez nadzoru weterynaryjnego w rzeźni w powiecie Ostrów Mazowiecka. Rzeźnia, w której dokonywano nielegalnego uboju została zamknięta. Inspekcja Weterynaryjna informowała potem, że mięso z nielegalnego uboju trafiło do 10 krajów oraz do ok. 20 punktów w Polsce. IW dodawała, że mięso jest wycofywane.
Sachajko powiedział, że ponad 80 proc. polskiej wołowiny jest eksportowane; przypomniał, że w ostatnich dniach niepokój wyrażało szereg krajów, które ją importowało. Podkreślił, że w tym tygodniu do Polski przyleci ekipa ekspertów, która na polecenie Komisji Europejskiej ma zbadać sprawę nielegalnego uboju krów na miejscu. Jak przekonywał, może się okazać, że polscy rolnicy będą mieli coraz większe trudności ze sprzedażą wołowiny ze swoich gospodarstw.
"To po prostu wielki skandal, dlatego wzywamy ministra Ardanowskiego, aby na najbliższym posiedzeniu Sejmu na sali plenarnej, przedstawił informację posłom i wszystkim obywatelom oraz rolnikom co się dzieje w Inspekcji Weterynaryjnej, jakie są wyniki kontroli i co zamierza minister zrobić, aby uregulować sprawę oraz naprawić reputację polskiego mięsa" - powiedział Sachajko.
Mówił też, że na sytuację ma wpływ "rozmywanie odpowiedzialności, związane ze strukturą", ponieważ - jak zauważył - "jest pięć różnych inspekcji i nie wiadomo, która odpowiada za zaistniałe zaniedbania" oraz niskie zarobki lekarzy weterynarii. Według Sachajki, otrzymują oni po 2 tys. zł, a tak niskie zarobki powodują, że są wakaty. Poseł Kukiz'15 przekonywał, że projekt ich klubu z 2016 r. dot. zmian w Inspekcji Weterynaryjnej doprowadziłby do poprawienia sytuacji.
W sobotę minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski zapowiedział, że w ciągu kilku tygodni przedstawi Radzie Ministrów propozycje rozwiązań uszczelniających nadzór nad systemem bezpieczeństwa żywności, tak aby sytuacja z nielegalnym ubojem nie powtórzyła się. Minister wyjaśnił, że chodzi o wzmocnienie Inspekcji Weterynaryjnej i zastąpienie tzw. lekarzy weterynarii wolnej praktyki, którzy pracują na zlecenie powiatowych lekarzy weterynarii m.in. w ubojniach i przetwórniach mięsa, pracownikami Inspekcji. I na to idzie dużo środków - dodał.
Kolejnym uszczelnieniem nadzoru - jak mówił Ardanowski - ma być zainstalowanie kamer do monitoringu przez 24 godziny w punktach odbioru zwierząt i w rzeźni.
W tym tygodniu do Polski przyleci ekipa ekspertów, która na polecenie Komisji Europejskiej ma zbadać sprawę nielegalnego uboju krów na miejscu - zapowiada AFP.
Mięso z nielegalnego uboju trafiło do 10 krajów: Finlandii, Węgier, Estonii, Rumunii, Szwecji, Francji, Hiszpanii, Litwy, Portugalii, Słowacji i do ponad 20 punktów w Polsce. Łącznie z nielegalnego uboju pochodziło ok. 9,5 tony mięsa, z czego 2,7 tony sprzedano za granicę - poinformował Główny Lekarz Weterynarii.
Wiktoria Nicałek (PAP)