„Wojna w Ukrainie doprowadziła do zerwania budowanych latami łańcuchów dostaw, co ma niebagatelne konsekwencje dla producentów żywności. Już od dłuższego czasu jesteśmy postawieni w trudnej sytuacji wywołanej m.in. przez wzrastające koszty produkcji, a dziś dodatkowo mamy do czynienia z olbrzymimi niedoborami surowców – warto podkreślić, że Rosja jest pierwszym, a Ukraina piątym na świecie eksporterem zbóż, których drastycznie zmniejszona obecnie dostępność i zwiększony koszt wpływają na podniesienie cen bardzo dużej części produktów w skali globalnej. Co więcej, światowemu bezpieczeństwu żywnościowemu zagrozić może blokowanie transportu w portach czarnomorskich, a co gorsza, grabieże zboża, których Rosjanie dokonują na terenach ukraińskich – skradziono już setki tysięcy ton tego ważnego surowca, co ma naprawdę duży wpływ na sytuację na świecie. Problem ten staje się dziś globalnym zagrożeniem. Polska jest bardzo silnym producentem żywności, więc w tym zakresie jesteśmy w pewnym sensie bezpieczni, bo produkujemy z nadwyżką, która jest następnie eksportowana na rynki zagraniczne. Dziś rodzimi producenci powinni szukać (i już to robią) nowych łańcuchów dostaw i destynacji eksportowych, również poza kontynentem europejskim, poszukując możliwości w Azji czy Ameryce” – komentuje Barbara Woźniak, Pełnomocnik Zarządu Ferm Drobiu Woźniak i Prezes firmy Ovotek.