Żywność jest polską marką rozpoznawalną na całym świecie – mówił w piątek w Krakowie Władysław Kosiniak-Kamysz. Prezes PSL podkreślał, że dzisiejsi mieszkańcy miast poszukują zdrowej żywności, a taką mogliby znaleźć na tzw. Zielonych Targach.
Zielone Targi w każdym mieście powiatowym to jeden z postulatów Polskiego Stronnictwa Ludowego, przedstawionego w programie wyborczym „Rzeczpospolita Samorządowa”.
„Zielone Targi to szansa na skrócenie drogi od tego, który wytwarza żywność – od rolnika, do konsumenta” – powiedział Kosiniak-Kamysz podczas piątkowego briefingu prasowego. Prezes ludowców spotkał się z dziennikarzami przy okazji obchodów 65. rocznicy powstania Uniwersytetu Rolniczego im. H. Kołłątaja w Krakowie.
Prezes PSL zwrócił uwagę, że Zielone Targi działają już w powiatowych miastach Małopolski, m.in. w Proszowicach i Kętach. Jak zaznaczył, samorządy, w których będzie rządziło PSL, będą budować kolejne Zielone Targi. „Te targi muszą być jak najszybciej zwolnione z opłat” – podkreślił, wskazując, że żywność polska jest marką rozpoznawalną na całym świecie.
Zdaniem Kosiniaka-Kamysza Zielone Targi, w tym targi pietruszkowe, kooperatywy spożywców cieszą się wielkim uznaniem szczególnie młodych ludzi w miastach. „Odchodzimy od hipermarketów, żywności przemysłowej. Przechodzimy na żywność ekologiczną, tradycyjną, taką, którą wytwarzają rolnicy wyedukowani w Uniwersytecie Rolniczym w Krakowie” – zaznaczył prezes PSL.
Podczas piątkowego briefingu prasowego PSL wezwało również Ministerstwo Rolnictwa, aby przyjęło postulaty programowe ugrupowania. Zdaniem ludowców propozycje zawarte w programie „Rzeczpospolita Samorządowa” mogą przyczynić się do rozwiązania obecnych problemów rolników, którzy na 23 maja zapowiedzieli protest w Warszawie.
Beata Kołodziej (PAP)