Żądamy od rządu zwiększenia wsparcia dla dotkniętych suszą rolników; 800 mln zł nie wystarczy - powiedział lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz. Zaprosił też premiera Mateusza Morawieckiego do wysłuchania głosów mieszkańców wsi podczas sobotniego spotkania w gminie Wyszogród.
Jak poinformował PAP w czwartek resort rolnictwa, straty spowodowane przez tegoroczną suszę wynoszą już ponad 2 mld zł. Klęską dotkniętych jest ok. 2,5 mld hektarów upraw i ponad 147 tys. gospodarstw rolnych.
Według danych MR na 16 sierpnia, szacunkowa wartość strat wynosi 2 mld 15 mln zł, przy czym nie są to dane ostateczne, gdyż większość komisji ds. szacowania strat nie zakończyła pracy. W sumie powołano 2089 komisji, dotychczas protokoły oddało 288 komisji tj. trochę więcej jak 10 proc.
Lider PSL na konferencji prasowej w Sejmie odwołał się do strat oszacowanych przez resort. "Gdy tydzień temu mówiliśmy, że straty w wyniku suszy mogą wynieść 2,5 mld zł minister Ardanowski szydził z nas, mówiąc: +pokażcie dane; to jest ok. 1 mld strat, trochę więcej - takie są szacunki MR; jesteście jakimiś wróżbitami+. Obrażał nawet nie nas - bo my w polityce jesteśmy zahartowani - ale polską wieś, polskich rolników i ich problemy" - podkreślił Kosiniak-Kamysz.
Zwrócił się przy tym do ministra Ardanowskiego twierdząc, że w MR jest bardzo źle i resort "ewidentnie nie daje sobie rady".
"Wy nie jesteście nawet w stanie dobrze przeprowadzić całej procedury wypłaty odszkodowań, śmiejecie się z nas, śmiejecie się z polskich rolników jak mówią o gigantycznych miliardowych stratach. To jest wstyd" - ocenił.
"Domagamy się natychmiastowej wypłaty odszkodowań, zaliczki powinny być wypłacane już teraz, nie można czekać ani dnia dłużej, trzeba udzielić pomocy wszystkim tym, którzy jej potrzebują" - mówił. "800 mln zł na rekompensaty dla rolników z budżetu państwa nie wystarczy. Żądamy od rządu zwiększenia wsparcia dla dotkniętych suszą rolników, nie może być tak, że zostaną sami" - stwierdził Kosiniak-Kamysz.
Zapowiedział też, że w sobotę o godz. 11 PSL zaplanowało spotkanie z rolnikami i mieszkańcami wsi w gminie Wyszogród w powiecie płockim. Lider PSL zwrócił się do premiera Mateusza Morawieckiego, aby wysłuchał rolników i "zobaczył jak wygląda sytuacja na wsi i jak zdeterminowani są jej mieszkańcy".
Szef Forum Młodych Ludowców Miłosz Motyka ocenił, że obecny rząd zostawił polskich rolników "na pastwę losu". "Obiecaliście im złote góry, podwojone dopłaty, dopłaty do paliwa rolniczego, niższy wiek emerytalny, a to wszystko zaprzepaściliście. Zniszczyliście tak naprawdę dorobek polskiej wsi przez suszę i ASF, które przez waszą nieudolność ją dotykają" - podkreślił.
Przypomniał również, że 2 lata temu PSL apelowało do ówczesnego szefa resortu rolnictwa Krzysztofa Jurgiela, aby zajął się problemem afrykańskiego pomoru świń. Motyka zaznaczył, że brak wystarczających działań w kwestii ASF doprowadził do rezygnacji Jurgiela ze stanowiska, zaś "nieudolność i pouczanie rolników" przez obecnego ministra rolnictwa, zamiast podjęcia przez niego zdecydowanych kroków, doprowadzi do "wyprowadzki Ardanowskiego z ministerstwa".
Najbardziej susza dała się we znaki w woj. wielkopolskim, gdzie wyrządziła szkody na powierzchni 625,6 tys. ha, w woj. warmińsko-mazurskim - 487,9 tys. ha oraz zachodniopomorskim - 423 tys. ha i tam też są największe straty. Najmniejsze szkody odnotowano w woj. opolskim.
Jak na razie nieduże straty wykazano w woj. mazowieckim, ale tam dopiero 6 z 283 komisji zakończyło prace. Obecnie oszacowane są straty na powierzchni ok. 6,5 tys. ha, a poszkodowanych jest 559 gospodarstw.
Obecnie żniwa już praktycznie w wielu rejonach kraju zostały zakończone. Susza jednak nie ustępuje. Według ostatnich danych Instytutu Uprawy, Nawożenia i Gleboznawstwa (IUNG) susza nadal dotyka zachodnią część kraju - głównie województwa: lubuskie, wielkopolskie oraz zachodniopomorskie. (PAP)
autor: Kalina Kazimierczak-Nafady